Forum Parafialne

[Stefan]

Matka Boska Gromniczna
Ks. Ewaryst Nawrowski
ÂŚwiÂątynia ÂświatÂłem gromnic pÂłonie
I woÂła: Matko! oÂświeĂŚ Âżycia znĂłj!
Przed prawem schylasz ÂświĂŞte skronie,
Bo w nim pokory i pociechy zdrĂłj.
PosÂłuszna, cicha do ostatka
WypeÂłniasz kornie, co rozkazaÂł BĂłg,
I wiedziesz rzesze jako matka,
Gdy stanÂą trwoÂżne wÂśrĂłd rozstajnych drĂłg.
Niech nam przypomni blask gromnicy,
ÂŻe nim pĂłjdziemy na straszliwy sÂąd,
Ma dusza jaÂśnieĂŚ wÂśrĂłd ciemnicy,
I mê¿nie ³amaÌ sza³ i grzech i b³¹d.
ÂŚwiÂątynia ÂświatÂłem gromnic pÂłonie,
I myÂśl ulata, gdzie pokory kwiat,
Nad burze, gromy, ciemne tonie,
I nad niedole ludzkich, biednych chat.
ÂŚwiÂątynia w blaskach Âświec jaÂśnieje,
I ufnie bÂłaga caÂły polski lud:
Pokoju otwĂłrz nam wierzeje
Na szczêœcie, chwa³ê, nowych czasów cud!

[kozlolek]

Od wszystkiego zÂłego
Od tego co wiesz
Dom nasz i rodzinĂŞ
W dzieĂą i w nocy strzeÂż
MatuÂś moja matuÂś
Jak obrazek Âśliczna
MatuÂś moja matuÂś
Matko Boska Gromniczna

Od nieszczêœÌ i zbrodni
I od siÂł nieczystych
Od poÂżaru, ÂśnieÂżycy
Od gradu i wilkĂłw

Od wszystkiego zÂłego
Od tego co wiesz
Dom nasz i rodzinĂŞ
W dzieĂą i w nocy strzeÂż
MatuÂś moja matuÂś
Jak obrazek Âśliczna
MatuÂś moja matuÂś
Matko Boska Gromniczna
Nad oknem pierwszy znak krzyÂża
By piorun przez okno nie wleciaÂł
By kiedy burza siĂŞ zbliÂża
Nie baÂły siĂŞ jej nigdy dzieci

Na sumĂŞ pora z gromnicÂą
Lnu promyk i wst¹¿ka bia³a
P³omyki siê dr¿¹ce zaœwiec¹
Matce Gromnicznej na chwa³ê

Od wszystkiego zÂłego
Od tego co wiesz
Dom nasz i rodzinĂŞ
W dzieĂą i w nocy strzeÂż
MatuÂś moja matuÂś
Jak obrazek Âśliczna
MatuÂś moja matuÂś
Matko Boska Gromniczna

Zbigniew Ksi¹¿ek

[Stefan]

Od ciemnej grudki prochu, ktĂłrÂą smolisz rĂŞce,
Z namaszczeniem rzuconej w PopielcowÂą ÂŚrodĂŞ -
Cichutka radoœÌ wzbiera. O, rzuÌ prochu wiêcej,
Na warkocz, na czuprynê, w ksi¹¿eczki, na brodê...
Bo przecieÂż od tej grudki - wiosna w drzwiach koÂścioÂła.

BĂŞdzie wiĂŞcej spowiedzi i dobrych przyrzeczeĂą -
Wiele rzeczy skradzionych powrĂłci w czas krĂłtki -
A wszystko siĂŞ rozpocznie po prostu od ÂŚrody,
I wÂłaÂśnie od popioÂłu... od smolÂącej grudki. (ks. J. Twardowski)

[Stefan]

JEZU ABY¦ NIE CIERPIA£ WIÊCEJ

Gdy ujrzysz koÂło drogi
StojÂący krzyÂż w pobliÂżu
PomyÂśl: jak w mĂŞce srogiej
UmieraÂł nasz Pan na krzyÂżu.

Jak strasznie Go bolaÂły
Przebite stopy, dÂłonie,
A krople krwi ÂściekaÂły
Na poranione skronie.

Tak cierpiaÂł, by przebÂłagaĂŚ
Za nas Ojca w niebie
PomyÂśl: jak cierpiaÂł za nas
I za mnie i za ciebie.

WiĂŞc postanĂłwmy sobie
GorÂąco, jak najgorĂŞcej:
„O Chryste nie chcĂŞ grzeszyĂŚ,
AbyÂś nie cierpiaÂł wiĂŞcej”.

(Alina Paul)

[Stefan]

WIELKI TYDZIEÑ – WIELKIE TAJEMNICE

W Wielkim Tygodniu wiele tajemnic,
W ktĂłre nam wierzyĂŚ trzeba.
Chrystus zostawia samego siebie
W zwykÂłym kawaÂłku chleba.

Podczas wieczerzy, ktĂłrÂą spoÂżywaÂł
Po raz ostatni z uczniami,
KazaÂł sprawowaĂŚ EucharystiĂŞ,
By juÂż na zawsze byĂŚ z nami.

I kiedy kapÂłan – od tamtej pory
Powtarza sÂłowa Pana,
To cud siĂŞ staje – Jezus przychodzi
Podczas modlitwy kapÂłana.

Gdy w Wielki Czwartek bĂŞdziesz w koÂściele,
To dziĂŞkuj z serca caÂłego:
Za dar NajÂświĂŞtszej Eucharystii
I za kapÂłana kaÂżdego.

A w Wielki PiÂątek pomyÂśl z wdziĂŞcznoÂściÂą
O mĂŞce Zbawiciela,
KtĂłry tak bardzo ukochaÂł ludzi,
ÂŻe za ich grzechy umieraÂł.

WiĂŞc krzyÂż ucaÂłuj, klĂŞknij przy grobie
Nie traĂŚ iskry nadziei,
Bo dnia trzeciego Jezus zmartwychwstaÂł;
St¹d radoœÌ jest niedzieli.

Zakwitnie szczĂŞÂście o poranku,
Wielkanoc ogÂłoszÂą dzwony.
Zabrzmi sÂłoneczne „Alleluja”!
Pan Âżyje! BĂłg uwielbiony!
(Alina Paul)

[Scesenove]

Wow. a myÂślaÂłam Âże 3 wiersz to totalne dno ._. Mama mi do kompa usiadÂła, przeczytaÂła wiersze 2 pierwsze i wydrukowaÂła 1 mĂłwiÂąc Âże jest genialny. Teraz jeszcze tata przeczytaÂł, i kazaÂł mi czytaĂŚ poezjĂŞ, bo moÂże zostaniesz poetkÂą.
o.o To nie robota dla mnie jest .o.
Ale thx za ocenki Poczytam wierszy, i jeszcze jakieÂś pododaje XDD

[Stefan]

Ró¿aùcem oplotê ziemiê,
ró¿aùcem spowijê œwiat
poproszĂŞ przez MaryjĂŞ
by z bratem nie walczyÂł juÂż brat.

Ró¿aùcem bêdê wspiera³a
czcigodnÂą PapieÂża gÂłowĂŞ
pomodlê siê za Koœció³,
za kaÂżdÂą sierotĂŞ, wdowĂŞ.

PoproszĂŞ by mi nie brakÂło
miÂłoÂści dla kaÂżdego
i by nikomu nie brakÂło
- chleba powszedniego.

Maryjo! poproszê w Ró¿aùcu
od piekÂła ustrzeÂż nas
i pozwĂłl oglÂądaĂŚ w Niebie
NajjaÂśniejszego blask.
(Magdalena Dudzik)

[AgusiaMecner]

,,Panie BoÂże’’

BoÂże pilnuj mego Ojca ,
KtĂłry siedzi po prawicy Twojej
I chroĂą Go nieustannie…
KtĂłry w rozpaczy Âśmierci poczuÂł bĂłl,
KtĂłry kuli Âżelaznej poczuÂł smak…
Tak i ja CiĂŞ BoÂże na obronĂŞ proszĂŞ,
AbyÂś byÂł i trwaÂł po wszystkie ziemski wieki
I broniÂł mego Ojca
I wzi¹³ Go w rĂŞce opieki…

[figlarka]

JuÂż odpowiedziaÂłeÂś,
a jednak dalej siĂŞ zastanawiaÂłeÂś.
JuÂż przyszedÂłeÂś,
a jednak nic nie powiedziaÂłeÂś.
JuÂż zapukaÂłeÂś,
a mimo to uciekÂłeÂś.
PrzyszedÂłeÂś,
a mĂłwiÂłeÂś, Âże nigdy siĂŞ nie pojawisz.
PÂłakaÂłeÂś,
a mĂłwiÂłeÂś, Âże to tylko sÂłabi pÂłaczÂą.
BÂłagaÂłeÂś o pomoc,
lecz wci¹¿ powtarza³eœ, ¿e jesteœ samowystarczalny.
ÂŚmiaÂłeÂś siĂŞ,
a w sercu pÂłakaÂłeÂś.
MĂłwiÂłeÂś, Âże kochasz,
a nienawidziÂłeÂś.
Wci¹¿ powtarza³eœ, ¿e jesteœ silny
i wci¹¿ k³ama³eœ.
Podj¹³eœ ju¿ decyzjê,
lecz siĂŞ zawahaÂłeÂś.
JuÂż ich oceniÂłeÂś,
lecz wci¹¿ w ich oczy patrzy³eœ
W koĂącu siĂŞ pomodliÂłeÂś,
a mĂłwiÂłeÂś, Âże BĂłg nie istnieje.

[Justysia]

"Panie"

Panie, Panie czy nie sÂłyszysz mego wezwania?
Dlaczego mi to robisz?
Panie, nie zostawiaj mnie samÂą...
Nie potrafiĂŞ ÂżyĂŚ bez Twej miÂłoÂści.
Panie, Twa mi³oœÌ jest moim powietrzem,
Dusze siĂŞ, gdy mi go brakuje.
Panie, Panie...gÂłucho, cicho...

Panie widzĂŞ ÂświatÂło; ÂświatÂło, ktĂłre siĂŞ coraz bardziej zbliÂża.
Czujê ch³ód, z dala s³ychaÌ delikatn¹ melodiê.
Wszystko robi siĂŞ spokojne.
ÂŚwiatÂło daje coraz wiĂŞkszy blask i nagle...
Panie, Ty mnie jednak sÂłyszysz i mnie widzisz,
Panie, Ty rozmawiasz ze mnÂą i mnie o coÂś prosisz.
Panie, Panie Ty mnie nie opuÂściÂłeÂś, to ja
PopeÂłniÂłam nastĂŞpny grzech...

[figlarka]

Patrzysz przed siebie,
wszĂŞdzie peÂłno ludzi
patrzÂą na Ciebie,
a Ty siĂŞ nie budzisz.
Chcesz zostaĂŚ sama,
chcesz zapaœÌ siê pod ziemiê,
lecz nie moÂżesz nic zrobiĂŚ
tracisz wiĂŞc nadziejĂŞ.
Nie patrzÂąc na innych
pokrywasz siĂŞ Âłzami,
nie patrzÂąc na innych
walisz kopytami.
CiÂągle ich ranisz,
wyrzywasz siĂŞ
i... krzywdzisz,
lecz oni nic nie mĂłwiÂą,
nie pÂłaczÂą
tylko sÂą.
SÂą zawsze, gdy siĂŞ Âśmiejesz,
sa zawsze, gdy pÂłaczesz
i tracisz nadziejĂŞ.
DziĂŞkujĂŞ im za wszystko
za to, co robili,
Âże Âśmiali siĂŞ,
pÂłakali,
ale zawsze byli.

[Stefan]

DzieĂą Wszystkich ÂŚwiĂŞtych /D/

JuÂż prawie koniec paÂździernika,
poÂżegnaliÂśmy piĂŞkne lato,
jesieĂą siĂŞ mieni kolorami,
rwie siĂŞ na strzĂŞpy babie lato.

Na polach jeÂży siĂŞ Âściernisko,
zgubiÂły liÂście dĂŞby, klony,
wiatr popisuje siê sw¹ si³¹,
smutne sÂą sady i zagony.

JuÂż prawie pierwszy listopada,
jakie to ÂświĂŞto – dobrze wiemy,
czas kupiĂŚ znicze i lampiony,
czas kupiĂŚ zÂłote chryzantemy.

To Wszystkich ÂŚwiĂŞtych i Zaduszki,
znicze na grobach zapalamy,
z wielka powagÂą i w skupieniu
w dniu tym swych zmarÂłych wspominamy.

Gdy mrok otula ca³¹ ziemiê
stÂłumionym ÂświatÂłem znicze ÂświecÂą
i jasna Âłuna nad cmentarzem
i smugi dymu w gĂłrĂŞ lecÂą.

ÂŁza po policzku tacie spÂływa
gdy znicz zapaliĂŚ znĂłw prĂłbuje,
nie pytam czemu – bo wiem przecieÂż,
Âże wielki smutek w sercu czuje.

Tu mama jego – moja babcia
ma juÂż od roku swe mieszkanie,
tu jego tato – a mĂłj dziadek,
na krzyÂżu Ty zaÂś – dobry Panie.

RĂŞce wyciÂągasz – tak jak umiesz,
choĂŚ cierpisz – tulisz ich do siebie
i wiem, Âże bardzo chcesz powiedzieĂŚ :
nie martwcie siĂŞ – sÂą ze mnÂą w niebie.

SchwycĂŞ za rĂŞkĂŞ wiĂŞc tatusia
i czule spojrzĂŞ w oczy mamie
bo wiem, Âże dobry Jezus Chrystus
nigdy nas przecieÂż nie okÂłamie.

Dziadkom jest dobrze – ja w to wierzĂŞ,
wszystkim uwierzyĂŚ w to potrzeba,
wiem, Âże codziennie spoglÂądajÂą
na nas na ziemiĂŞ z wyÂżyn nieba.

Autor: Danuta D. (z netu)

[kozlolek]

Zaduszki

Na naszym cichym cmentarzu
po¿ó³k³e stare drzewa.
ZÂły wiatr listopadowy
w zeschniĂŞtych liÂściach Âśpiewa.

Cichymi alejami
snuje siĂŞ tÂłum w ÂżaÂłobie.
GorejÂą jasne ÂświatÂła
na kaÂżdym prawie grobie.

PachnÂą nieÂśmiertelniki,
choina w wieĂące zgiĂŞta,
bo dzisiaj sÂą Zaduszki
umarÂłych naszych ÂświĂŞta.

Ewa Szelburg-ZarĂŞbina

Tak w poniedziaÂłek recytowaÂły 6-latki w przedszkolu na religii - i wzruszyÂłam siĂŞ:)))

[Stefan]

Modlitwa obozowa
sÂł. i muz. A. Kowalski

O, Panie , ktĂłryÂś jest na niebie,
WyciÂągnij sprawiedliwÂą dÂłoĂą !
WoÂłamy z cudzych stron do Ciebie
O polski dach i polskÂą broĂą.

O, BoÂże, skrusz ten miecz,
Co siekÂł nasz kraj,
Do wolnej Polski nam
PowrĂłciĂŚ daj !
By staÂł siĂŞ twierdzÂą nowej siÂły
Nasz dom, nasz dom.

O, usÂłysz, Panie skargi nasze,
O, usÂłysz nasz tuÂłaczy Âśpiew !
Znad Warty, WisÂły, Sanu, Bugu
MĂŞczeĂąska do CiĂŞ woÂła krew !

O, BoÂże, skrusz ten miecz,
Co siekÂł nasz kraj,
Do wolnej Polski nam
PowrĂłciĂŚ daj !
By staÂł siĂŞ twierdzÂą nowej siÂły
Nasz dom, nasz dom.

[AgusiaMecner]

,,Wiem’’

Wiem ,Âże mnie sÂłyszysz ,
ÂŻe jesteÂś ze mnÂą kiedy jest mi Âźle ,
Utulasz mnie do snu ,
Przykrywasz niewidzialnÂą koÂłdrÂą .
MĂłwisz ciepÂłe sÂłowa
I pragniesz byĂŚ z nami,
Ale nie mogê zatrzymaÌ lub cofn¹Ì czasu ,
Nawet na minutĂŞ ,
Nie mogĂŞ porozmawiaĂŚ o tym jak czasem jest mi Âźle
I choĂŚ pragnĂŞ byĂŚ juÂż z TobÂą ,
To musisz jeszcze poczekaĂŚ,
Bo teraz ja muszĂŞ ÂżyĂŚ,
Aby nauczyĂŚ innych tego ,
Czego Ty mnie nauczyÂłeÂś !