Strona główna Parafii św. Zygmunta i św. Jadwigi Śl. w Kędzierzynie-Koźlu Forum Parafialne
Forum Parafii pw. Âśw. Zygmunta i Âśw. Jadwigi w KĂŞdzierzynie-KoÂźlu

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Koœció³ Katolicki w mediach.
Autor Wiadomość
Antje
[Usunięty]

Wysłany: 2009-11-23, 15:38   

No dobrze, ale dalej jest to ³¹czenie ¿ycia prywatnego z zawodowym. No bo dlaczego dziennikarz w swojej pracy mia³by mówiÌ:"Kocham Jezusa". Jak kocha to super jego sprawa. Jak ktoœ poprosi o wywiad z nim, albo bêdzie bra³ udzia³ w jakimœ programie etc. to mo¿e mówiÌ w co wierzy w co nie, co uwa¿a za s³uszne a co nie i jak postrzega œwiat.
Stanowczo uwaÂżam, Âże nie powinno siĂŞ zawodu mieszaĂŚ z poglÂądami (no chyba, Âże na tym polega praca). Nie chciaÂłabym, Âżeby mi ginekolog mĂłwiÂł, Âże nie powinnam uprawiaĂŚ seksu przed Âślubem tylko Âżeby mi przepisaÂł tabletki, nie chciaÂłabym, Âżeby nauczyciel polskiego mĂłwiÂł mi,Âże Biblia jest dzieÂłem objawionym i wedÂług jego zasad powinniÂśmy postĂŞpowaĂŚ tylko, Âżeby mi przedstawiÂł ten typ literatury. Prywatnie mogÂą byĂŚ kim chcÂą i jak umĂłwiĂŞ siĂŞ z nimi na kawĂŞ to moÂżemy pogadaĂŚ o antykoncepcji w kontekÂście wiary i Biblii.

Co do przyk³adu dziennikarza, to nijak siê on odnosi do mojej wypowiedzi. Goœciu ba³ siê przyznaÌ do wiary ze wzglêdu na póŸniejsze postrzeganie go przez ludzi. To jest zwyk³e tchórzostwo. Bo jak siê wyznaje pewne zasady to nie mo¿na siê ich wstydziÌ.

"Grzech zaÂś jest konsekwencjÂą wyboru wolnej woli." Absolutnie siĂŞ z tym nie zgadzam. Grzech jest konsekwencjÂą zÂłego wyboru, a to, Âże mamy w ogĂłle jakiÂś wybĂłr (na szczĂŞÂście) to sprawka Tego na gĂłrze :]
To jest trochê tak jakby siê zakazywa³o pope³niania b³êdów, z³ych wyborów.
BĂłg nam pozwala wybraĂŚ dobro albo zÂło i to jest wÂłasna, osobista decyzja, ale okazuje siĂŞ, Âże wielu ludzi prĂłbuje tego zakazaĂŚ lub bynajmniej bezczelnie oceniaĂŚ i wpÂływaĂŚ na decyzje{innych ludzi oczywiÂście} wedÂług wÂłasnych poglÂądĂłw. I to jest dla mnie przeraÂżajÂące.
 
     
Antje
[Usunięty]

Wysłany: 2009-11-23, 16:20   

Gregorku, nie mĂłwiÂłam o caÂłkowitym oddzieleniu tych ÂświatĂłw. Bo np. jako lekarz moÂżesz odmĂłwiĂŚ wykonania aborcji w imiĂŞ swoich zasad, postĂŞpujÂąc zgodnie z naukÂą Chrystusa.

"I to wÂłaÂśnie socjologowie promujÂą nowy rodzaj spoÂłeczeĂąstwa opartego na rozdzieleniu religii od wszelikich innych aspektĂłw Âżycia.Udaje im siĂŞ to ,czego efektem jest np.poglÂąd p.Antje" Moje poglÂądy sÂą wynikiem moich przekonaĂą na podstawie wÂłasnego doÂświadczenia a nie poglÂądĂłw socjologĂłw w mÂłodoÂści bĂŞdÂącymi satanistami :D

"Zdecydowana wiêkszoœc tytu³ów prasowych ,stacji telewizyjnych itd. nale¿y do ¯ydów i trzeba by byÌ wybitnym naiwniakiem ,¿eby wierzyÌ ,¿e "merdia" te bêd¹ krzewi³y œwiatopogl¹d katolicki." Wed³ug twojego pogl¹du nawet nie powinny, bo przecie¿ jak wnioskujê uwa¿asz, ¿e nale¿y je ³¹czyÌ. Nie wymagaj wiêc aby krzewi³y œwiatopogl¹d wed³ug innej od swojej religii. Nie b¹dŸ tak okropnym hipokryt¹.

"Bo co ja powiem Bogu na S¹dzie Ostatecznym...?¯e modli³em siê przecie¿ w domu i do Koœcio³a chodzi³em regularnie ,ale w pracy by³em poganinem ,bo " Twoje Królestwo ,o które modlê siê wiele razy dziennie ,i owszem niech przyjdzie,ale tylko pod strzechy domów jako jakiœ folklor, bo gdzie indziej jest zbêdne?"Znam wyrok jaki mnie czeka w takiej sytuacji.Wyrok na wieki...bez odwo³ania" Niesamowicie ci wspó³czujê. Chcesz byÌ "pos³usznym" "chrzeœcijaninem" (specjalnie to oddzieli³am) jedynie dlatego, ¿e boisz siê tego co bêdzie na koùcu, a nie z prawdziwej mi³oœci. Tak wiêc niewiele w tobie pos³uszeùstwa i niewiele chrzeœcijaùstwa a potwierdzenie tego drugiego dodam jeszcze to w jaki sposób mówisz o innych, a przecie¿ s¹ oni twoimi bliŸnimi -"nale¿y do ¯ydów i trzeba by byÌ wybitnym naiwniakiem ,¿eby wierzyÌ ,¿e "merdia" te bêd¹ krzewi³y œwiatopogl¹d katolicki." "Piêtnujmy wrogie Chrystusowi media i nie kupujmy ich przynajmniej." Jedynym kto mo¿e piêtnowaÌ i os¹dzaÌ jest Bóg! Za kogo ty siê uwa¿asz?! Myœlisz, ¿e jesteœ na równi z Bogiem?! "Mi³uj bliŸniego swego jak siebie samego" nie ma tam ¿adnej gwiazdki, nie ma wyj¹tków.

Niech nie mĂłwi ksiÂądz co mamy zrobiĂŚ, ale co powinniÂśmy, co bĂŞdzie sÂłuszne. WybĂłr naleÂży do nas.

JesteÂś gregorku jednÂą z tych, o ktĂłrych juÂż wczeÂśniej pisaÂłam. WszĂŞdzie spisek. Wszyscy knujÂą przeciwko katolikom a na dodatek ci ÂŻydzi... Takich ludzi mi Âżal, stanowczo nie lubiĂŞ ich spotykaĂŚ, nie chcĂŞ mieĂŚ z nimi nic wspĂłlnego. Wieje od was tyle nienawiÂści w dodatku pod osÂłonÂą miÂłoÂści i moralnoÂści katolickiej. Nie wiem czy robisz to Âświadomie czy nie i nie bardzo mnie to obchodzi.
 
     
gregorek 

Dołączył: 23 Mar 2008
Posty: 70
Wysłany: 2009-11-23, 20:29   

"Gregorku, nie mĂłwiÂłam o caÂłkowitym oddzieleniu tych ÂświatĂłw." - "Stanowczo uwaÂżam, Âże nie powinno siĂŞ zawodu mieszaĂŚ z poglÂądami..." - Dwa zdania jednego dnia ... no co moÂżna do tego dodaĂŚ ... Jekyll - Hyde syndrom?...

"Wed³ug twojego pogl¹du nawet nie powinny, bo przecie¿ jak wnioskujê uwa¿asz, ¿e nale¿y je ³¹czyÌ. Nie wymagaj wiêc aby krzewi³y œwiatopogl¹d wed³ug innej od swojej religii. Nie b¹dŸ tak okropnym hipokryt¹." W³aœnie to napisa³em ,¿e " trzeba byÌ wybitnym naiwniakiem ,¿eby wierzyÌ ,¿e "merdia" te bêd¹ krzewi³y œwiatopogl¹d katolicki." Wykrycie "hipokryzji" byÌ mo¿e przyÌmi³o zrozumienie tekstu...Ale skoro o ³¹czeniu (choÌ nie do koùca wiem czego) mowa to ,owszem, twierdzê ,¿e np.media Katolickie powinny byÌ "po³¹czone" z doktrynami Koœcio³a Katolickiego i moralnoœci¹ katolick¹ .I jest to dla mnie oczywiste.

Katolik nie tyle powinien chcieÌ ,co musi byÌ pos³uszny prawu Jezusa Chrystusa.Prawd¹ natomiast jest to ,¿e w ró¿ny sposób do tego siê dochodzi.I dla niektórych ,rzeczywiœcie motorem poznawania Praw Boga jest strach przed wiecznym potêpieniem ,choÌ prêdzej jest to strach przed utrat¹ Wizji Uszczêœliwiaj¹cej.Im g³êbiej siê w te Prawa ( Naukê ) wchodzi ,tym wiêcej dostrzega siê Jej uniwersalizm i ( ¿e tak ³adnie to nazwê jêzykiem komuszków ) "jedyn¹ s³usznoœÌ".Potem jest pokochanie tej Nauki i to do tego stopnia ,¿e zaczyna siê Ni¹ w³aœnie determinowaÌ wszelkie swoje dzia³ania.Oczywiœcie ró¿nie to wychodzi ale ...trening czyni mistrza.Do piêtnowania grzechu zobowi¹zany jest ka¿dy Katolik ,mimo ¿e Tobie siê to nie podoba.Inaczej nie potrzebny by³by Dekalog ,Przykazania Koœcielne ,Katechizm i ca³a Religia!O Sakramencie Spowiedzi nie wspomnê.

" [Grzech zaÂś jest konsekwencjÂą wyboru wolnej woli.] Absolutnie siĂŞ z tym nie zgadzam. Grzech jest konsekwencjÂą zÂłego wyboru"...To zÂły wybĂłr nie jest konsekwencjÂą "wyboru wolnej woli"?

"Mi³uj bliŸniego swego jak siebie samego nie ma tam ¿adnej gwiazdki, nie ma wyj¹tków".Dobrze by³oby wkleic ca³y ten cytat ,a nie tylko jego koùcowy fragment :"Bêdziesz mi³owa³ Pana Boga twego, z ca³ego serca twego i z ca³ej duszy twojej, i ze wszystkich si³ twoich i ze wszystkiej myœli twojej, a bliŸniego twego jako samego siebie." Zreszta dalej jest przypowieœÌ Jezusa Chrystusa która koùczy siê s³owami : "On zaœ rzek³: Ten, który uczyni³ mi³osierdzie nad nim. I rzek³ mu Jezus: IdŸ, i ty czyù podobnie. (£uk.10 ,25-37).Przede wszystkim - Bóg na miejscu pierwszym.A dalej nie chodzi chyba o to w tym 'mi³owaniu' ,¿ebyœmy patrzyli sobie g³êboko w oczy i cmokali siê nawzajem co piêc minut .A oto "gwiazdka" która jednak w tym cz¹stkowym wersecie jest.Mi³osierdzie - mi³uj - mi³owaÌ.Dziœ te s³owa kojarz¹ sie ze s³owem "kochaÌ" ,ale ich sens jest inny...jest bli¿szy "ulitowaÌ siê".Na mi³osierdzie Boga- czyli ulitowanie sie nad nami - liczy ka¿dy Katolik.I Koœció³ Katolicki lituj¹c siê zawsze nad podleg³ymi sobie "owieczkami", a tak¿e nad heretykami i innowiercami ,jako jedn¹ z najwa¿niejszych swoich misji traktowa³ zawsze NAWRACANIE!!!Wszystkich : ¿ydów ,chrzeœcijan ,arabów ,indian ,wyznawców kurczaków ,heretyków itd.A po co?Po to ,¿eby wszyscy oni i my dost¹pili zaszczytu Wiecznej £aski Uœwiêcaj¹cej po œmierci ...A nawracanie to nie tylko czytanie Ewangelii ,ale tak¿e wpajanie Praw i zasad ,przestrzegaj¹c których mamy szanse na zbawienie.I gdyby ten "ginekolog" którego u¿y³as w przyk³adzie by³ rzeczywiœcie Katolikiem to pogoni³ by Ciê ,a nie przepisa³ tabletki czy co tam...zak³adam ,¿e nie chodzi roztwór na porost w³osów.Wiêc o to chodzi w tym mi³owaniu ,¿eby siê wzajemnie nawracaÌ.I kontrolowaÌ nasze zachowania tak,abyœmy wszyscy spotkali siê w Niebie.
Historia Âświata jest historiÂą wojen i spiskĂłw.Zanim wybuchÂły wojny zawsze byÂły jakieÂś "spiski".Czy siĂŞ mylĂŞ?A Âże knujÂą przeciwko Katolikom i to zwÂłaszcza "ci Âżydzi",to to juÂż nie moja wina.O "spiskach"
Âżydowskich duÂżo pisaÂł (m.in ) Âśw.Maksymilian Maria Kolbe ,do walki z "nimi" zaÂłoÂżyÂł nawet "Rycerstwo Niepokalanej" a takÂże uÂłoÂżyÂł Akt Strzelisty - i tutaj maÂły fragmencik "Rycerza Niepokalanej" (gazetka Âśw.M.M.Kolbe) z 1926 , w ktĂłrym ten Akt Strzelisty publikuje :

"1. Niechaj kaÂżdy z czÂłonkĂłw i kaÂżda z czÂłonkiĂą Milicji (zaÂłoÂżyÂł takÂże MilicjĂŞ Niepokalanej przyp. mĂłj ) uwaÂżnie, a gorÂąco co dzieĂą odmawia nasz akt strzelisty: „O Maryjo bez grzechu poczĂŞta, mĂłdl siĂŞ za nami. ktĂłrzy siĂŞ do Ciebie uciekamy... i za wszystkimi, ktĂłrzy siĂŞ do Ciebie nie uciekajÂą..., a zwÂłaszcza za masonami”..., bo masoni to nic innego jak tylko zorganizowana klika fanatycznych ÂŻydĂłw, d¹¿¹cych nieopatrznie do zniszczenia KoÂścioÂła Katolickiego, ktĂłremu nam BĂłg — CzÂłowiek zapewniÂł, Âże bramy piekielne nie zwyci꿹 go. Biedni. szaleni uderzajÂą gÂłowÂą o skalĂŞ."

Có¿...ten œwiêty to dopiero by³ nienawistnik...nie doœÌ ,¿e pisa³ s³owo "¿ydzi" to jeszcze siê modli³ o ich nawrócenie.

Wydaje siĂŞ ,Âże maÂło wiesz o tym wszystkim ,co siĂŞ faktycznie dzieje...a jednak tak Âłatwo wydajesz wyroki...

Wszystko co robiĂŞ - robiĂŞ Âświadomie.

ps.

I ÂżyczĂŞ Ci bojaÂźni Boga i strachu przed piekÂłem...bo ono jest realne.ChoĂŚ w "nowej eklezjologii" juÂż o nim nie uczÂą.
_________________
Deus, tu conversus vivificabis nos...

gregorek
 
 
     
Stefan 


Wiek: 74
Dołączył: 23 Mar 2008
Posty: 259
Skąd: KoÂźle
Wysłany: 2009-11-23, 21:32   

Antje przeraÂżajÂące jest niezrozumienie przez Ciebie konsekwencji wyboru zÂła.
W sprawach œwieckich istniej¹ kodeksy i jesteœmy zobowi¹zani prawem do przestrzegania zapisanych tam norm, a z³amanie ich powoduje ukaranie nas przewidzianymi tam karami. Mo¿esz ukraœÌ, ale za kradzie¿ bêdziesz ukarana.
Podobnie dzieje siĂŞ z nami przy dziaÂłaniu wbrew DziesiĂŞciu Przykazaniom i innym nakazom i zakazom ustanowionych na przestrzeni dziejĂłw ze wskazaĂą KsiÂąg Objawionych i nauk Jezusa Chrystusa.
Mamy wolnÂą wolĂŞ, ale za nasze grzechy (konsekwencja wyboru wolnej woli) bĂŞdziemy ukarani. I wydaje mi siĂŞ, Âże chyba tego zdania nie zrozumiaÂłaÂś. Mam wolnÂą wolĂŞ i mogĂŞ zrobiĂŚ tak albo siak. I to jest mĂłj wybĂłr.
Jeszcze raz powtĂłrzĂŞ.
Wolna wola jest darem Boga, ktĂłry czÂłowiek moÂże spoÂżytkowaĂŚ dobrze albo Âźle.
Ksiêga Rodzaju 3:1 A w¹¿ by³ bardziej przebieg³y ni¿ wszystkie zwierzêta l¹dowe, które Pan Bóg stworzy³. On to rzek³ do niewiasty: Czy rzeczywiœcie Bóg powiedzia³: Nie jedzcie owoców ze wszystkich drzew tego ogrodu?
2 Niewiasta odpowiedzia³a wê¿owi: Owoce z drzew tego ogrodu jeœÌ mo¿emy,
3 tylko o owocach z drzewa, które jest w œrodku ogrodu, Bóg powiedzia³: Nie wolno wam jeœÌ z niego, a nawet go dotykaÌ, abyœcie nie pomarli.
4 Wtedy rzek³ w¹¿ do niewiasty: Na pewno nie umrzecie!
5 Ale wie BĂłg, Âże gdy spoÂżyjecie owoc z tego drzewa, otworzÂą siĂŞ wam oczy i tak jak BĂłg bĂŞdziecie znali dobro i zÂło.” (fragment Biblii TysiÂąclecia)
I jako katolicy, cz³onkowie Koœcio³a mamy obowi¹zek upominaÌ b³¹dz¹cych, ale jeszcze wiêkszy obowi¹zek na nas spoczywa, aby tych b³¹dz¹cych otoczyÌ mi³oœci¹ i wspieraÌ modlitw¹. Pos³ugê s³ów prawdziwych Koœció³ uj¹³ w katalogu uczynków mi³osierdzia jako napominanie grzeszników.

Natomiast o roli mediĂłw w sÂłuÂżbie czÂłowiekowi przeczytaĂŚ moÂżemy w Katechizmie KoÂścioÂła Katolickiego : CzêœÌ trzecia „ÂŻYCIE W CHRYSTUSIE”, DziaÂł drugi: DZIESIÊÆ PRZYKAZAÑ, RozdziaÂł drugi: "BÊDZIESZ MIÂŁOWAÂŁ SWEGO BLIÂŹNIEGO JAK SIEBIE SAMEGO", ArtykuÂł 8: Ósme przykazanie : V. PosÂługiwanie siĂŞ Âśrodkami spoÂłecznego przekazu (2493-2499).
_________________

 
     
Antje
[Usunięty]

Wysłany: 2009-11-24, 15:21   

""Gregorku, nie mówi³am o ca³kowitym oddzieleniu tych œwiatów." - "Stanowczo uwa¿am, ¿e nie powinno siê zawodu mieszaÌ z pogl¹dami..." - Dwa zdania jednego dnia ... no co mo¿na do tego dodaÌ ... Jekyll - Hyde syndrom?... " Przyznajê, Ÿle to ujê³am. Inn¹ spraw¹ jest mieÌ pogl¹dy(wiêc nie jest to ca³kowite odciêcie tych œwiatów, mo¿esz postêpowaÌ wed³ug swoich zasad, ba nawet powinieneœ), a inn¹ nie bacz¹c na innych wpajaÌ je osobom, które niekoniecznie tego pragn¹(je¿eli dochodzi do takich sytuacji, nale¿y je kategorycznie odci¹Ì, chyba, ma siê pewnoœÌ ¿e s³uchacze nie maj¹ nic przeciwko).

"Wed³ug twojego pogl¹du nawet nie powinny, bo przecie¿ jak wnioskujê uwa¿asz, ¿e nale¿y je ³¹czyÌ. Nie wymagaj wiêc aby krzewi³y œwiatopogl¹d wed³ug innej od swojej religii. Nie b¹dŸ tak okropnym hipokryt¹." W³aœnie to napisa³em ,¿e " trzeba byÌ wybitnym naiwniakiem ,¿eby wierzyÌ ,¿e "merdia" te bêd¹ krzewi³y œwiatopogl¹d katolicki." Wykrycie "hipokryzji" byÌ mo¿e przyÌmi³o zrozumienie tekstu..."
I po co ta ironia? ByĂŚ moÂże zbytnio skupiÂłeÂś siĂŞ na sarkastycznym tonie, co przyĂŚmiÂło zrozumienie tekstu? JeÂżeli chcesz, aby w mediach byÂła widoczny doktryna katolicka (wnioskujĂŞ tak po tym, Âże nie zgadzasz siĂŞ na oddzielenie tych dwĂłch ÂświatĂłw(oczywiÂście z wyjÂątkami i gwiazdkami, ktĂłre omĂłwiÂłam)) to dlaczego buntujesz siĂŞ przeciwko temu, Âże inna religia nie chce mĂłwiĂŚ o innej lecz o swojej? Na tym polega hipokryzja. Katolickie - tak, ÂŻydowskie - nie.

Strach jest niezwykle sÂłabym motorem. Poza tym gdyby BĂłg chciaÂł w ten sposĂłb objawiĂŚ prawdĂŞ to by nas wszystkich nastraszyÂł a nie uczyÂł o miÂłoÂści. Wiara nie bĂŞdzie wiarÂą prawdziwÂą jeÂżeli wynika ze strachu a nie z miÂłoÂści przekonania.

"Inaczej nie potrzebny byÂłby Dekalog ,Przykazania KoÂścielne ,Katechizm i caÂła Religia!O Sakramencie Spowiedzi nie wspomnĂŞ."
Absolutnie nie! Te prawa zobowi¹zuj¹ nas, ka¿dego z osobna (spowiadamy siê ze swoich grzechów, ze swojego nieprzestrzegania tych praw, a nie s¹siadki) do przestrzegania ich, a nie chodzenia po œwiecie z Dekalogiem i karcenie innych. Cz³owiek mo¿e nawo³ywaÌ, nauczaÌ, wskazywaÌ tylko gdy drugi cz³owiek tego chce. Jezus powiedzia³: "IdŸcie i nauczajcie" a nie pouczajcie czy karzcie! To nale¿y tylko i wy³¹cznie do Boga.

"Ale skoro o ³¹czeniu (choÌ nie do koùca wiem czego) mowa to ,owszem, twierdzê ,¿e np.media Katolickie powinny byÌ "po³¹czone" z doktrynami Koœcio³a Katolickiego i moralnoœci¹ katolick¹ .I jest to dla mnie oczywiste." I tu mam proœbê do ciebie. Je¿eli chcesz rozmawiaÌ i odnosiÌ siê do moich wypowiedzi to czytaj je dok³adnie. Napisa³am, ¿e media tematyczne maj¹ siê zajmowaÌ swoimi sprawami czyli np. katolickie religia katolick¹ i prawdami wiary. To oczywiste, jak napisa³eœ.

" [Grzech zaÂś jest konsekwencjÂą wyboru wolnej woli.] Absolutnie siĂŞ z tym nie zgadzam. Grzech jest konsekwencjÂą zÂłego wyboru"...To zÂły wybĂłr nie jest konsekwencjÂą "wyboru wolnej woli"?" Owszem, ale konsekwencjÂą wyboru wolnej woli moÂże byĂŚ rĂłwnieÂż postÂąpienie poprawnie.

"Mi³uj bliŸniego swego jak siebie samego nie ma tam ¿adnej gwiazdki, nie ma wyj¹tków".Dobrze by³oby wkleic ca³y ten cytat ,a nie tylko jego koùcowy fragment(..)" Wklei³am tê czêœÌ gdy¿ on odnosi³ siê do twojego zachowania. Nie zauwa¿y³am ¿ebyœ bluŸni³ wiêc pominê³am tê czêœÌ. Wkleja siê tylko interesuj¹ czêœÌ cytatu.

AleÂż absolutnie nie mĂłwiĂŞ abyÂś kochaÂł i uwielbiaÂł. Ale jeÂżeli podajesz siĂŞ za katolika to rozumiem, Âże postĂŞpujesz jak katolik. Akatolicy nie plujÂą jadem na kilometr z powodu innego wyznania, innej kultury czy poglÂądĂłw, co nam zaprezentowaÂłeÂś.

"ale ich sens jest inny...jest bli¿szy "ulitowaÌ siê"." Mamy wiêc litowaÌ siê nad Bogiem?! Bo przecie¿ "Bêdziesz mi³owa³ Pana Boga swego z ca³ego serca swego (...)". Poza tym nawracanie - tak, lecz gdy druga strona tego sobie ¿yczy. Inaczej muzu³manie, luteranie, katolicy itd. mieszaliby siê nawzajem nawracaj¹c. Jezus przecie¿ naucza³, nawraca³ tych, którzy chcieli. Ludzie sami gromadzili siê wokó³ Niego. Nikogo nie wyzywa³, nikogo NIE ZMUSZA£.

"WiĂŞc o to chodzi w tym miÂłowaniu ,Âżeby siĂŞ wzajemnie nawracaĂŚ.I kontrolowaĂŚ nasze zachowania tak,abyÂśmy wszyscy spotkali siĂŞ w Niebie. " Pod warunkiem, Âże jest to odpowiednie miejsce, czas i, Âże druga osoba tego CHCE.
I ten ginekolog, jak i kaÂżdy inny, nie moÂże wchodziĂŚ w sferĂŞ wolnych wyborĂłw drugiej osoby.

"A Âże knujÂą przeciwko Katolikom i to zwÂłaszcza "ci Âżydzi",to to juÂż nie moja wina.O "spiskach"
¿ydowskich du¿o pisa³ (m.in ) œw.Maksymilian Maria Kolbe ,do walki z "nimi" za³o¿y³ nawet "Rycerstwo Niepokalanej" (...)" W tym ca³y sêk polega, ¿e ¿adnego spisku nie ma i tylko osoba zaœlepiona nienawiœci¹ pisze takie bzdury. Poza tym, to ¿e w historii coœ siê kiedyœ odby³o nie oznacza, ¿e dzieje siê to dalej. Nied³ugo dowiem siê, ¿e ¯ydzi nadal gin¹ w komorach i czarownice Koœció³ poprzez "mi³osierne nawracanie" nadal topi i pali na stosie.
MiÂłosierdzie. PamiĂŞtaj, wszyscy ludzie sÂą rĂłwnie wobec i dla Boga.

I ty siê módl o nawrócenie, ale nie nawracaj na si³ê. Mo¿esz komuœ wyrz¹dziÌ okrutn¹ krzywdê.
 
     
Antje
[Usunięty]

Wysłany: 2009-11-24, 15:31   

Stefanie w pe³ni jestem œwiadoma konsekwencji z³a, kiepskich decyzji i pope³niania grzechów. Chodzi mi w tym wszystkim o wolnoœÌ cz³owieka i prawo do pope³niania b³êdów. Gdy pope³niam b³¹d to nie chcê aby sta³o nade mn¹ grono "katolików" i wyzywa³o czy macha³o palec gro¿¹c, ¿e pójdê do piek³a, a wszystko oczywiœcie w imiê mi³oœci i mi³osierdzia katolickiego. Mówiê o tym, ¿e ka¿dy ma prawo ¿yÌ jak chce, o ile bezpoœrednio nie krzywdzi tym innych, i, ¿e je¿eli nie chce pouczeù to nie powinno siê próbowaÌ wp³yn¹Ì na jego decyzjê a ju¿ na pewno nie w sposób obrzydliwie nachalny.

"I jako katolicy, cz³onkowie Koœcio³a mamy obowi¹zek upominaÌ b³¹dz¹cych, ale jeszcze wiêkszy obowi¹zek na nas spoczywa, aby tych b³¹dz¹cych otoczyÌ mi³oœci¹ i wspieraÌ modlitw¹. Pos³ugê s³ów prawdziwych Koœció³ uj¹³ w katalogu uczynków mi³osierdzia jako napominanie grzeszników." Oczywiœcie zgadzam siê, ale pod warunkiem, ¿e druga osoba nie mówi kategorycznie nie. I nauczaÌ, nie straszyÌ, nawracaÌ nie piêtnowaÌ. I tak jak napisa³eœ
"otoczyĂŚ miÂłoÂściÂą i wspieraĂŚ modlitwÂą." - weÂź sobie te sÂłowa do serca gregorku.
 
     
iryss 

Wiek: 34
Dołączył: 24 Lis 2009
Posty: 9
Skąd: GieraÂłtowice
Wysłany: 2009-11-24, 20:19   

@antje... B³êdy pope³nia ka¿dy. Ka¿dy grzeszy i bêdzie musia³ odpowiedzieÌ za swoje czyny przed Najwy¿szym. Nikt nie bêdzie Ci grozi³ palcem i mówi³ "Teraz pójdziesz do piek³a bo zrobi³aœ to i to". Nie. Sama za to odpowiesz. Jednak, jeœli ktoœ zauwa¿y, ¿e robisz Ÿle (czy ktokolwiek inny robi Ÿle), mo¿e podejœÌ i powiedzieÌ, ¿e to jest grzech. Bo czasem trzeba z boku spojrzeÌ, aby byÌ œwiadomym swojego z³ego postêpowania.
Zgadzam siê z Tob¹, ¿e "ka¿dy ma prawo ¿yÌ, jak chce". Ale nie mo¿na na to zupe³nie nie wp³yn¹Ì... Dajmy na to, ¿e jest sobie dziecko. Ono nie ma pojêcia o ¿yciu. Trzeba mu pokazaÌ drogê, która jest dobra. Musi to dostrzec w sposób jasny, zrozumia³y, aby po pewnym czasie sam móg³ wybraÌ, co jest dla niego dobre, jak chce ¿yÌ. Jednak nikt tutaj nie chce byÌ nachalnym...

Równie¿ jestem zdania, ¿e grzeszników nale¿y upominaÌ. I myœlê (na swoim przyk³adzie), ¿e jeœli ktoœ mi powie, ¿e to, to i to robiê Ÿle, to nie powiem od razu, ¿e nie maj¹ racji, nie chcê ich upominaù etc. etc. Najpierw przemyœlê, to, co mi powiedzieli, a póŸniej powiem, co ja o tym myœlê. nikt tu nie mówi o straszeniu, nawracaniu, czy piêtnowaniu.
 
 
     
Antje
[Usunięty]

Wysłany: 2009-11-25, 14:11   

Irku, z tym groÂżeniem palcem odnosiÂłam siĂŞ do wczeÂśniejszych wypowiedzi, gÂłownie gregorka. On chce wszystkich chrystianizowaĂŚ bez wzglĂŞdu na to czy sobie tego Âżyczy czy nie.

I tak jak napisaÂłam napominaĂŚ tak, lecz jeÂżeli ktoÂś mĂłwi stanowcze - nie, odchodzĂŞ. Bo szanujĂŞ to, Âże ktoÂś ma inne zdanie i nie chce aby ktoÂś narzucaÂł mu swoje. Jeden zareaguje jak ty, drugi siĂŞ zdenerwuje i ma do tego prawo.
Bo tak jak ks. Romaùski ³askaw by³ kiedyœ powiedzieÌ "WolnoœÌ cz³owieka koùczy siê tam gdzie zaczyna wolnoœÌ drugiej osoby" zgadzam siê z tym w 100%.

I oczywistÂą oczywistoÂściÂą jest fakt, Âże mĂłwimy o osobach Âświadomych swej wiary, nie o dzieciach :)
 
     
iryss 

Wiek: 34
Dołączył: 24 Lis 2009
Posty: 9
Skąd: GieraÂłtowice
Wysłany: 2009-11-25, 22:12   

nie zauwa¿y³em, ¿eby robi³ to na si³ê. Myœlê, ¿e ma na myœli (jak siê mylê, to przepraszam), ¿eby uœwiadomiÌ, na czym wiara polega. Powinno siê przecie¿ próbowaÌ nawracaÌ innych, ale zgadzam siê z Tob¹, ¿e nie na si³ê...

Przede wszystkim, jak chcemy komukolwiek napominaÌ, powinien najpierw choÌ trochê poznaÌ tego cz³owieka. PoznaÌ go trochê i wiedzieÌ, jak podejœÌ, ¿eby nie uraziÌ, co powiedzieÌ, ¿eby go nie skrzywdziÌ. Dopiero, jak coœ o nim wiemy, mo¿emy próbowaÌ powiedzieÌ (pokazaÌ) mu to, czy tamto... Nie powinno siê na si³ê. Ale te¿ nie wolno tak od razu odpuœciÌ... Szczególnie, jeœli ktoœ nie ma ¿adnych konkretnych argumentów...

Wiesz.... Czasem ludzie doroœli, rzekomo œwiadomi tego, co robi¹ w ¿yciu, w co wierz¹, tak naprawdê nie maj¹ pojêcia. Taki przyk³adzik: Wielu ateistów mówi, ¿e wiara w Boga jest bez sensu, ¿e sam Bóg jest bez sensu. Jednak tak naprawdê, nie maj¹ pojêcia, o czym mówi¹. To wiêkszoœÌ ich argumentów jest bez sensu, a zdarza siê nawet, ¿e sami sobie zaprzeczaj¹. Takim ludziom trzeba to uœwiadamiaÌ.
 
 
     
Ks. Krzysztof 

Wiek: 43
Dołączył: 23 Mar 2008
Posty: 108
Wysłany: 2009-11-27, 15:06   

Przepraszam Âże siĂŞ wtrÂącam - jednak moje pytanie brzmiaÂło czy jesteÂśmy obecni w mediach. My wierzÂący katolicy! Nie chodzi o nawracanie, nie chodzi o wytykanie tylko o konsekwencje. Mianowicie. Jak ma siĂŞ rzecz z tym Âże ktoÂś publiczny, publicznie opowiada, podejmuje decyzje niezgodne z wiarÂą a potem deklaruje Âże jest wierzÂącym.!!!

Tu nie chodzi o wolnoœÌ,, o nawracanie - tu chodzi o konsekwencje. Bo jeœlim powiedzia³ "A" to trzeba i dodaÌ "B" - konsekwencj¹ jednego jest co inne. "Raz wybrawszy wybieraÌ muszê" - i jeœli Antje uwa¿asz ¿e mo¿esz milczeÌ ze swoj¹ wiar¹ wtedy gdy domaga siê jej g³oszenie - to jesteœ w b³êdzie.

Wiara bez uczynkĂłw (czyt. bez przyznania siĂŞ do niej) martwa jest!!!
 
     
Antje
[Usunięty]

Wysłany: 2009-11-27, 16:05   

Takim ludziom trzeba to uÂświadamiaĂŚ." Powtarzam, pod warunkiem, Âże tego chcÂą. A o do gregorka to doczytaj dokÂładniej.

"Przepraszam Âże siĂŞ wtrÂącam - jednak moje pytanie brzmiaÂło czy jesteÂśmy obecni w mediach. My wierzÂący katolicy! Nie chodzi o nawracanie, nie chodzi o wytykanie tylko o konsekwencje. Mianowicie. Jak ma siĂŞ rzecz z tym Âże ktoÂś publiczny, publicznie opowiada, podejmuje decyzje niezgodne z wiarÂą a potem deklaruje Âże jest wierzÂącym.!!!" Nie podoba siĂŞ ksiĂŞdzu, Âże dyskusja siĂŞ rozwinĂŞÂła? PrzeceiÂż to DYSKUSJA. Ona ma to do siebie, ze siĂŞ rozwija.

"Antje uwa¿asz ¿e mo¿esz milczeÌ ze swoj¹ wiar¹ wtedy gdy domaga siê jej g³oszenie - to jesteœ w b³êdzie." kurcze to siê robi wkurzaj¹ce. Jak mam wymieniaÌ myœli, skoro ich nie czytacie a potem coœ zarzucacie. Wyt³umaczy³am wszystko, to jak na to patrzê, to, ¿e mamy prawo, tak gregorku mamy prawo wyboru.

"Wiara bez uczynków (czyt. bez przyznania siê do niej) martwa jest!!! " Wyjaœni³am ró¿nicê miêdzy wyznawaniem swej wiary a chamskim narzucaniu jej innym.
 
     
mn 

Dołączył: 07 Cze 2009
Posty: 78
Skąd: KoÂźle
Wysłany: 2009-12-20, 01:29   

Punkt widzenia zaleÂży od punktu siedzenia.
Kiedy przyjechali do mnie znajomi z Francji, byli zaskoczeni iloœci¹ wiadomoœci o papie¿u i koœciele w g³ównych wydaniach serwisów informacyjnych.
Ale krzyÂżem przy Rondzie Milenijnym byli wrĂŞcz zaszokowani :mrgreen:
 
     
gregorek 

Dołączył: 23 Mar 2008
Posty: 70
Wysłany: 2009-12-23, 19:40   

Strach jest równie dobrym motorem ,jak ka¿dy inny.Jeszcze raz zaznaczam ,¿e nie musi to byæ strach przed piek³em ale strach przed niemo¿no¶ci± dost±pienia Wizji Uszczê¶liwiaj±cej!I W³a¶nie dlatego Bóg na kartach Biblii TAK WIELE RAZY MÓWI O BOJA¬NI BO¯EJ ,POTÊPIENIU ,O S¡DZIE I KARACH.O wiele ,wiele wiêcej ni¿ o "mi³o¶ci".Przypominam ,¿e za jedno tylko przewinienie ludzie utracili Raj.Ale z mi³o¶ci do ludzi Bóg nie zniszczy³ ich od razu ,a przecie¿ móg³ to zrobiæ jedn± my¶l± ,lecz daje nam szansê.Jednocze¶nie ca³y zbiór zakazów i nakazów ,które mamy przestrzegaæ.Tamci w Raju z³amali tylko jeden!!!Dlatego ka¿dy sposób nawracania jest dobry ,oczywi¶cie je¿eli mie¶ci siê w obrêbie katolickich zasad moralnych.A tu jest do¶æ du¿e spektrum mo¿liwo¶ci.Znane s± historii przypadki - ca³kiem popularne - stosowania jakich¶ zachêt materialnych ( w postaci np.zwalniania z podatków ) w stosunku do innowierców i mo¿emy sobie dyskutowaæ na temat jacy to "katole" poprzez tego typu zachêty mogli wyrosn±æ ale - o dziwo - w 2,3,5 pokoleniu tych konwertytów mamy ju¿ wielu wspania³ych katolików.Jednym z nich by³ np.Wielki Inkwizytor Tomasz Torquemada.Syn lub wnuk rabina ¿ydowskiego.
Równie¿ objawienia Maryjne czêsto "strasz¹" nas piek³em.Tzn. jednych "strasz¹" ,a innym tylko przypominaj¹ o rzeczywistoœci.RzetelnoœÌ ,do jakiej jesteœmy zobowi¹zani w przekazywaniu Nauki Pana Jezusa Chrystusa ,nakazuje nam mówiÌ o wszelkich konsekwencjach -pozytywnych i negatywnych.Na jakiej podstawie mo¿emy stwierdziÌ ,¿e ten czy inny sposób nawracania jest mniej lub bardziej wartoœciowy?Ja nie potrafiê.No ale mo¿e p.Antje robi³a jakieœ badania na ten temat.

S³uszna jest racja p.Iryss'a ,ze najlepiej do ka¿dego nawracanego nale¿a³oby podejœÌ indywidualnie ,ale to po prostu bardzo czêsto niemo¿liwe.Ilu¿ to mieliœmy wspania³ych misjonarzy ,którzy nie ustawali w nawracaniu.Ile OKRUTNYCH KRZYWD wyrz¹dzali im nawracani ,z zabójstwem w³¹cznie...a jednak przychodzili nastêpni i jeszcze nastêpni ...i tak Koœció³ Katolicki uporczywie realizowa³ t¹ œwiêt¹ misjê i nawróci³ miliardy dusz.Bo tak im przykaza³ Bóg ,¿e maj¹ iœÌ miêdzy narody i nauczaÌ, pouczaÌ ,karaÌ (pokuta) ,itd...UstanawiaÌ Królestwo Chrystusa na ziemi.Nie takie samo jak to w Niebie (niemo¿liwe) ,oczywiœcie ,bo tu jesteœmy ska¿eni nêdz¹ naszej natury.

W Litanii do Ducha Œwiêtego jest taki wers : "Od zbytniej ufnoœci w mi³osierdzie Bo¿e ,uchowaj mnie Duchu Œwiêty ,Bo¿e".I jest on bardzo wa¿ny , bo przypomina nam ( straszy nas ) o tym ,¿e tak¿e i Pan Jezus Chrystus w swoich przypowieœciach mówi³ o bezlitosnym skazywaniu na piek³o wszystkich dusz ,które nie wype³niaj¹ Jego woli.A wszelkie odstêpstwa i grzech s¹ OBRZYDLIWOŒCI¥ w oczach Boga.Musimy te¿ zachowywaÌ ca³¹ Naukê Pana Jezusa Chrystusa i przekazywaÌ J¹ nastêpnym pokoleniom.NIEZMIENION¥!Bo wszelkie przy Niej manipulacje ,bêd¹ mia³y z³y wp³yw na wiarê przysz³ych pokoleù.I ska¿emy te pokolenia na piek³o.W tym nasze dzieci i wnuki itd...Ju¿ to pokolenie nie ma takiej samej wiary jak pokolenia "przedwojenne",czego dowodem jest permanentny wrzask na temat wolnoœci i godnoœci.A przoduj¹ w tym w³aœnie media ¿ydowskie.I nie chodzi o media ¿ydowskie dla ¿ydów ,takie to sam sobie lubiê poczytaÌ czy poogl¹daÌ ,ale o media które kierowane s¹ przez ¿ydów ,a mieni¹ siê byÌ katolickimi.I pod p³aszczykiem troski o nasze zdrowie duchowe ³aduj¹ nam herezje wolnoœciowo-godnoœciowe ,a z Boga robi¹ jakiegoœ "dobrego duszka" ,co to mu siê wszystko podoba i ¿adnych kar nie bêdzie.Wiêc "róbta co chceta,wierzta w co chceta ,¿yjta ,pijta ,bo do nieba i tak pójdzieta".A jest taka piêkna modlitwa..."Przyjm,o Panie ,wszelk¹ m¹ wolnoœÌ.Przyjm pamiêÌ ,rozum ,oraz ca³¹ wolê.Cokolwiek mam Tyœ mi da³.Wszytko to zwracam Tobie i ca³kowicie rz¹dom Twej woli oddajê.Daj mi tylko mi³oœÌ ku Tobie i £askê Twoj¹,a doœÌ bêdê bogaty i niczego wiêcej nie pragnê". Jeœli chcemy byÌ Katolikami ,to swoj¹ wolnoœÌ musimy oddaÌ Bogu.I tyle.Inaczej przejmie ja szatan ,bo tu nie ma pró¿ni w której by ona mog³a zawisn¹Ì.W ogóle kwestia rozumienia "wolnoœci" jest bardzo interesuj¹ca.Od kilku ju¿ wieków œrodowiska liberalne forsuj¹ tezê jakoby wolnoœÌ by³a wartoœci¹ absolutn¹ ,lub prawie absolutn¹ ,ograniczon¹ jedynie np.wolnoœci¹ innego cz³owieka ,lub wol¹ wiêkszoœci.Niestety jest to wielki b³¹d ,gdy¿ taka "filozofia" sugeruje ,¿e "wolnoœÌ" zale¿y od bardzo subiektywnego wyznaczania jej granic."Bardzo" ,dlatego ¿e niby ka¿dy indywidualnie mo¿e sobie te granice ustaliÌ.WolnoœÌ w rozumieniu katolickim nie jest przyzwoleniem na swobodne robienie ,tego co nam siê w³aœnie podoba ,tylko do czynienia dobra.I to dobra w sensie wype³niania woli Boga.W przeciwnym razie - jeœli u¿ywamy wolnoœci do czynienia z³a - jest to nadmierna swoboda ,a nie wolnoœÌ.To s¹ niby subtelne ró¿nice ,ale w³aœnie tak jest.Dostaliœmy "woln¹ wolê" tylko po to aby wybraÌ ,czy jesteœmy z Bogiem i jego Prawem ,czy przeciw Niemu.On jako jedyny ma Prawo do wszystkiego bo jest Stworzycielem.My jesteœmy stworzeniami - z wyj¹tkiem pewnej lewicowej pos³anki która to twierdzi ,¿e sama wszystko wokó³ siebie stwarza ,ale coœ kiepsko jej idzie,bo nic sensownego jeszcze nie "stworzy³a" :):).
W ksi¹¿ce pt."Przeciw herezjom" abp.Lefebvre tak pisze o wolnoœci ,czerpi¹c natchnienie nie z wymyœlonych przez siebie pogl¹dów ,ale ze Œwiêtego Magisterium Koœcio³a Katolickiego.Oto cytat :

"Na przyk³ad potêpione przez papie¿y zobojêtnienie religijne.Obecnie nawet w œrodowiskach katolickich rozprzestrzeniony jest pogl¹d ,¿e wszystkie religie s¹ równe ,¿e wszystkie maj¹ taka sam¹ wartoœÌ ,¿e cz³owiek ma zatem prawo wybraÌ swoj¹ religiê ,wyznawaÌ religiê jak¹ chce.Mimo wszystko ludziom nie bêdzie siê narzucaÌ religii.Jest to powa¿ny b³¹d ,GDY¯ LUDZIE NIE MAJ¥ WOLNOŒCI W TEJ DZIEDZINIE.Dlaczego?Poniewa¿ to Pan Bóg osobiœcie ustanowi³ jedyn¹ religiê.Czy ludzie wiêc mog¹ powiedzieÌ :Bo¿e ,nie pragnê Twojej religi ;chce innej ,religii Mahometa ,religii Buddy ,religii Lutra?Jak mo¿na siê z tym zgodziÌ?Nasz Pan Jezus Chrystus ,który jest Bogiem ustanawia Koœció³ katolicki.daje mu Ofiarê Mszy œwiêtej ,sakramenty ,hierarchiê kap³aùstwo.A my mielibyœmy powiedzieÌ :nie potrzebujê tego ,poszukam mojej religii gdzie indziej?"

Wolno¶æ...Nawet Bóg po¶wiêci³ czê¶æ Jego ¦wiêtej Wolno¶ci dla nas ,zawieraj±c z nami przymierze.Bóg wst±pi³ w cia³o ludzkie!Nasz Pan Jezus Chrystus zwi±zany przez ¿ydów.A my wrzeszczymy o jeszcze wiêkszej wolno¶ci.I to oczywi¶cie wolno¶ci do bezbo¿no¶ci.I ta w³a¶nie "wolno¶æ" po³±czona z uwielbieniem w³asnych umys³ów (¿e niby sami wiemy co dobre a co nie) prowadzi do tego ,¿e ju¿ nie tylko tolerujemy wrogie Panu Jezusowi Chrystusowi "merdia" ,ale dbamy o ich profity ,dostarczamy im ¶rodki do rozwoju.A w³a¶nie szacunek do Boga i WOLNO¦Æ DO wyznawania naszej prawdziwej religii powinno nas mobilizowaæ do walki z heretyckimi mediami.Oczywi¶cie walka powinna byæ adekwatna do sytuacji "na froncie".
No ale jest teÂż "ÂświateÂłko w tunelu".A tym "ÂświateÂłkiem" jest internet w ktĂłrym powstajÂą strony Tradycji Katolickiej.ZwÂłaszcza po ogÂłoszeniu przez papieÂża Benedykta XVI "motu proprio summorum pontyficum" ,ktĂłre byÂło wyraÂźnym zwrotem ku Tradycji.I tak p.Stefan przytoczyÂł link ze strony 'ultramontes' i bardzo dobrze.Tam jest rzetelna Nauka Katolicka ,tylko trzeba uwaÂżaĂŚ trochĂŞ bo tÂą stronĂŞ redagujÂą sedewakantyÂści ,wiĂŞc niektĂłre komentarze mogÂą byĂŚ niebezpieczne.
Czy moÂżemy litowaĂŚ siĂŞ nad Panem Bogiem?...Pewnie Âże tak.PrzecieÂż BĂłg cierpi w jakiÂś sposĂłb przez nasze grzechy.Ale w tym cytacie chodzi ,oczywiÂście o coÂś innego.O bezgraniczne oddanie siĂŞ Bogu.Ale inny jest kontekst tej "miÂłoÂści" w stosunku do bliÂźniego.I myÂślĂŞ ,Âże p.Antje doskonale to zrozumiaÂła ,jednak chyba lubi siĂŞ przekomarzaĂŚ :).
Ksi¹dz Romaùski tê "m¹droœÌ" powtórzy³ za jakimœ libera³em.Mo¿e sam takim w³aœnie jest.I juz zwiód³ jedn¹ (przynajmniej ) duszyczkê.A wystarczy³o poczytaÌ trochê o katolickim rozumieniu wolnoœci i takich bzdur by nie gada³.
Nie mo¿na szanowaÌ czyjegoœ zdania wtedy ,gdy ten ktoœ siê myli.Powinniœmy je szanowaÌ np. w kwestii gustu ,gdy ktoœ twierdzi np.¿e kolor zielony bardziej pasuje tu czy tam itp.,ale nie w kwestii prawdy.Bo jak mo¿na by uszanowaÌ zdanie kogoœ kto twierdzi³by ,¿e 2+2=33 ?...i tak siê te sprawy maj¹ z szacunkiem do czyjegoœ zdania.Przede wszystkim mamy szanowaÌ to co objawi³ nam Bóg.Wszelkie herezje s¹ b³êdem z którym trzeba walczyÌ a nie szanowaÌ go.
O topieniu i paleniu ludzi przez Koœció³ Katolicki ju¿ by³a mowa na tym Forum.Temat nie zosta³ zamkniêty ale wystarczaj¹co "rozpracowany".Podano tez linki do prac na temat Œwiêtej Inkwizycji.Ale ,swoj¹ drog¹,ciekawe jest to ,¿e ludzie którzy mieni¹ siê byÌ Katolikami ,tak bezkrytycznie przyjmuj¹ to co im mówi¹ media i szko³a (te¿ medium) na ten temat.Zamiast samemu powa¿niej siê tym zaj¹Ì ( no bo jak to - przecie¿ mówi¹ ,¿e nasz œw.Koœció³ to bandycka instytucja! ) i zbadaÌ sprawê .poczytaÌ to i owo a zaraz bêdzie ca³kiem inny obraz sytuacji.I pojawi siê pytanie ,¿e w takim razie po co ucz¹ tak Ÿle? Czy nie wiedz¹ ,¿e by³o inaczej ,czy mo¿e jest w tym jakiœ cel?A i Kap³ani mogliby wspomnieÌ o tym w kazaniach.O tej przepiêknej historii Œwiêtej Inkwizycji i "Wypraw Krzy¿owych".O œwiêtych ,których by³o trochê zarówno w Œw.Inkwizycji jak i na "Wyprawach"...
I na koniec tego ,i tak przydÂługiego post'u ,kilka linkĂłw do stron katolickich :

http://www.piusx.org.pl/
http://www.omp.lublin.pl/
http://tradycja-2007.blog.onet.pl/
http://in-humility.blog.onet.pl/
http://swiety.krzyz.org/
_________________
Deus, tu conversus vivificabis nos...

gregorek
 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group