Forum Parafialne

Ks. Krzysztof · Wiek: 43 Dołączył: 23 Mar 2008 Posty: 108

W naszym koÂściĂłÂłku trwajÂą prace przy odnawianiu i malowaniu freskĂłw. Jak zostanie wykoĂączona Âściana oÂłtarzowa bĂŞdzie moÂżna wejÂśĂŚ do Âśrodka i zobaczyĂŚ jak wyglÂąda. PĂłki co dodajĂŞ kilka zdjĂŞĂŚ z prac renowacyjnych.

Ks. Krzysztof · Wiek: 43 Dołączył: 23 Mar 2008 Posty: 108

http://img32.imageshack.us/gal.php?g=p1070752.jpg

http://yfrog.com/0wp1070752jx

alumn Bartek:) · Wysłany: 2009-05-24, 17:48

nie mogĂŞ siĂŞ doczekaĂŚ aÂż koÂściĂłÂł zostanie otwarty...
;)

lena · Wysłany: 2010-08-14, 20:07

PoÂświĂŞcenie koÂścioÂła to byÂło wspaniaÂłe przeÂżycie. wyremontowany koÂściĂłÂł budzi zachwyt. GratulujĂŞ duszpasterzom! :-P

Ks. Krzysztof · Wiek: 43 Dołączył: 23 Mar 2008 Posty: 108

DziĂŞkujemy

gregorek · Dołączył: 23 Mar 2008 Posty: 70

OczywiÂście KoÂściĂłÂł ten "musiaÂł byĂŚ" przerobiony na "nowusowÂą" modÂłĂŞ.
A co siĂŞ staÂło z "trydenckim",ÂświĂŞtym OÂłtarzem ,ktĂłry byÂł tam przedtem?Mam nadziejĂŞ ,Âże nie skoĂączyÂł jako krawĂŞÂżnik ,lub na Âśmietniku.
KoÂściĂłÂł ten wyglÂąda teraz jak jakaÂś ekumeniczna ÂświÂątynia posoborowego koÂścioÂła ,ale nie jak KoÂściĂłÂł Katolicki...

Miserere nobis Domine.

PS

JeÂśli OÂłtarz jest gdzieÂś na plebani ,a chcecie sie Go pozbyĂŚ (tak jak z KoÂścioÂła) ...odkupiĂŞ Go.

figlarka · Wysłany: 2010-09-07, 21:48

takich rzeczy nie moÂżna wyrzucaĂŚ,wiĂŞc moÂżesz byĂŚ spokojny nikt bo ÂświĂŞtym miejscu n ie bĂŞdzie chodzi,a tym bardziej nie znajdzie siĂŞ na Âśmietniku

Ks. Krzysztof · Wiek: 43 Dołączył: 23 Mar 2008 Posty: 108

KoÂściĂłÂł NMP zostaÂł odremontowany na podstawie obecnych przepisĂłw liturgicznych. Msza Âśw. jest sprawowana przodem do ludzi na oÂłtarzu kamiennym na stale utwierdzonym do podÂłoÂża. Tak teÂż zostaÂło to wykonane, nie chcieliÂśmy tworzyĂŚ pseudo rzeczywistoÂści z moÂżliwoÂściÂą przenoÂśnego oÂłtarza.
pt.2 JeÂśli chodzi o nastawĂŞ oÂłtarza przedsoborowego, to moÂże odrobinĂŞ ÂżyczliwoÂści, wsparcia dobrym sÂłowem i modlitwÂą, a moÂże nawet ofiarÂą - i wierzĂŞ Âże bĂŞdziesz zdziwiony/a. Nie od razu Rzym zbudowano, jeszcze troszkĂŞ czasu potrzeba aby w tej ÂświÂątyni byÂło wszystko tak jak trzeba, wrĂłci oÂłtarz, stanÂą konfesjonaÂły - mĂłdl siĂŞ, i uwierz trochĂŞ w duszpasterzy - my naprawdĂŞ nie chcemy krzywdziĂŚ i dzieliĂŚ. MoÂże wiĂŞc maÂły uÂśmieszek :)

gregorek · Dołączył: 23 Mar 2008 Posty: 70

To co napisaÂłem o "krawĂŞÂżnikach" i "Âśmietniku" nie jest mojÂą fantazjÂą.Niestety jest to praktyka stosowana przy przebudowie wielu KoÂścioÂłĂłw Katolickich na "nowusowÂą" modÂłĂŞ ,gÂłĂłwnie na zachodzie ,ale nowinki z tamtÂąd bardzo szybko przenoszÂą siĂŞ na naszÂą ziemiĂŞ.WiĂŞc mamy o co siĂŞ martwiĂŚ.Niekiedy uda siĂŞ "uratowaĂŚ" OÂłtarz ( takÂże rĂłÂżne figury ÂświĂŞtych itp. ,ktĂłre nagle przestajÂą pasowaĂŚ przebudowywanego KoÂścioÂła ) wÂłaÂśnie poprzez wykupienie i/lub podarowanie tych ÂświĂŞtych rzeczy jakiejÂś wspĂłlnocie tradycyjnej
Na temat obecnych przepisĂłw liturgicznych ,to sugerowaÂł bym otworzenie nowego topiku ,gdzie moÂżna by sie dzieliĂŚ ciekawymi spostrzeÂżeniami na ten temat.OÂśmielĂŞ sie przytoczyĂŚ jeden taki "kwiatek".

"IGMR 299. OÂłtarz winien byĂŚ zbudowany w oddaleniu od Âściany, aby Âłatwo moÂżna byÂło obchodziĂŚ go dookoÂła i celebrowaĂŚ przy nim w stronĂŞ ludu. Wypada go tak umieÂściĂŚ wszĂŞdzie, gdzie to jest moÂżliwe."
A z kolei instrukcjia Inter Oecumenici, z dn. 26.09.1964, n. 91: A.A.S. 56 (1964) s. 898. (w IGMR przypis Nr 116) zawiera sÂłowo "powinien byĂŚ" , a nie "winien byĂŚ" ,a to nie to samo.

Drobna zmiana ,czy naduÂżycie?

Zdaje siĂŞ ,Âże gdybyÂśmy poszukali troche gÂłĂŞbiej to okaÂże siĂŞ ,Âże wiele obecnych przepisĂłw nie ma podstaw nawet w dokumentach Soboru WatykaĂąskiego II.Jak na przykÂład takie "kwiatki":

"Chcemy podkreÂśliĂŚ, Âże celebrowanie caÂłej Mszy "twarzÂą do ludu" nie jest absolutnie niezbĂŞdne dla efektywnoÂści duszpasterskiej. CaÂła Liturgia SÂłowa, podczas ktĂłrej aktywne uczestnictwo wiernych jest dostatecznie osiÂągniĂŞte przez dialog i pieÂśni, juÂż odbywa siĂŞ twarzÂą do ludu i jest bardziej "czytelna" poprzez uÂżycie jĂŞzyka narodowego."
Soborowa Komisja Liturgiczna -N. 6, 30.06.1965.

"Mimo wszystko, nie jest niezbĂŞdne dla osiÂągniĂŞcia Âżywego i aktywnego udziaÂłu w liturgii, aby oÂłtarz umoÂżliwiaÂł celebracjĂŞ "twarzÂą do ludu": Podczas Mszy, caÂła Liturgia SÂłowa jest celebrowana przy miejscu przewodniczenia, ambonie lub ambonce, czyli twarzÂą w kierunku zgromadzenia."
Soborowa Komisja Liturgiczna - N. 6, 25.01.1966,

Prawda - nie od razu Rzym zbudowano ,natomiast niestety bardzo szybko go spalono...A jak wiemy ogieĂą podÂłoÂżyÂł ten ,ktĂłry miaÂł o Rzym szczegĂłlnie dbaĂŚ ,z racji peÂłnionego stanowiska.Ja dlatego wolĂŞ w tym powiedzeniu zamieniaĂŚ Rzym na KrakĂłw :).
Rozumiem z wypowiedzi ksiĂŞdza dobrodzieja ,Âże OÂłtarz ,o ktĂłry sie martwiĂŞ jest ,nie zostaÂł wyrzucony ,ani porÂąbany czy zmielony ,i w przyszÂłoÂści bĂŞdzie znĂłw wykorzystany w KoÂściele - byĂŚ moÂże jako oÂłtarz boczny.To "niezÂła" informacja ,bo "dobra " byÂłaby taka ,Âże oÂłatarz wraca na swoje miejsce ,jako OÂłtarz GÂłĂłwny.
Modlitwa o MszĂŞ TrydenckÂą ,we wszystkich KoÂścioÂłach ,we wszystkich parafiach ,jest mojÂą staÂłÂą intencjÂą modlitwy na RĂłÂżaĂącu.WiarĂŞ w KapÂłanĂłw posoborowych chciaÂłbym mieĂŚ ,ale doÂświadczenie zmusza mnie do bycia "niewiernym Tomaszem" ,choĂŚ przyznam Âże znam KapÂłanĂłw i Braci posoborowych ,ktĂłrzy sÂą juÂż (wÂłasciwie) tradycjonalistami .Ale tradycyjnej nauki KoÂścioÂła Katolickiego nie uczyli sie w seminariach (chyba Âże "pod koÂłdrÂą" ) ,lecz pĂłÂźniej.

Ks. Krzysztof · Wiek: 43 Dołączył: 23 Mar 2008 Posty: 108

Nie pisaÂłem o bocznym oÂłtarzu, bo takiego tam nie ma wrĂłci na swoje miejsce, a co do przepisĂłw liturgicznych obowiÂązujÂą nas takie jakie sÂą bez interpretacji, mogÂą nam siĂŞ nie podobaĂŚ, moÂżemy na ich temat dyskutowaĂŚ ale trzeba nam je zachowywaĂŚ, w ÂłÂącznoÂści z Ojcem ÂŚwiĂŞtym. Wiem Âże nawet PaweÂł VI zapÂłakaÂł nad brakiem oktawy ZesÂłania Ducha ÂŚw. ale cĂłÂż poczÂąĂŚ przepisy sÂą i nas obowiÂązujÂą. Roma locuta causa finita.

figlarka · Wysłany: 2010-09-09, 23:28

Gregorku napisaÂłeÂś: "WiarĂŞ w KapÂłanĂłw posoborowych chciaÂłbym mieĂŚ ,ale doÂświadczenie zmusza mnie do bycia "niewiernym Tomaszem" "

Widzisz nie warto wszystkich wrzucaĂŚ do przysÂłowiowego jednego worka.SÂą ksiĂŞÂża,ktĂłrzy nie zawsze zachowujÂą siĂŞ odpowiednio do powinnoÂści i powoÂłania jakie wykonujÂą w swoim Âżyciu,ale nie oznacza to,Âże wszystkich naleÂży mierzyĂŚ tÂą samÂą miarÂą.Wiesz pewnie dobrze jak i wiedzÂą to parafianie,ktĂłrzy sÂą obiektywni,Âże na naszych wikariuszy czy ks.proboszcza zawsze moÂżna liczyĂŚ,polegaĂŚ i ufaĂŚ im.Nie sÂą to osoby,ktĂłre nie mogÂą byĂŚ dla nas przykÂładem,wrĂŞcz odwrotnie kaÂżdego dnia pokazujÂą nam Jezusa w codziennym Âświecie podczas rozmĂłw,kazaĂą,sakramentu spowiedzi Âśw. czy teÂż zwykÂłego uÂśmiechu,wiĂŞc wydaje mi siĂŞ,Âże Twoja obawa co do tego jest nieuzasadniona,bo ksiĂŞÂży mamy na prawdĂŞ wspaniaÂłych,a oÂłtarz na pewno nie zostanie zniszczony ani nie trafi w niepowoÂłane rĂŞce

gregorek · Dołączył: 23 Mar 2008 Posty: 70

MiÂło mi wiĂŞc poinformowaĂŚ szanownego KsiĂŞdza Dobrodzieja ,Âże Roma wydaÂła Motu Proprio Summorum Pontyficum nt.ÂŚwiĂŞtej Mszy Trydenckiej ,a w naszej parafii nic siĂŞ w tym kierunku nie wydarzyÂło.Po wydaniu tego dokumentu wielka wrzawa powstaÂła w episkopatach rĂłznych krajĂłw (u nas teÂż) i jakoÂś nie widaĂŚ ÂŚw.Mszy Trydenckiej.Nie wiadomo wiĂŞc na pewno czy aby Roma ma jeszcze jakÂąÂś moc wobec episkopatĂłw czy ogĂłlniej kolegium biskupĂłw ,ktĂłre to kolegium zdaje sie byĂŚ wÂładzÂą realnÂą i najwyÂższÂą w nowym koÂściele.Interpretacje dokumetĂłw to bardzo waÂżna sprawa w dzisiejszych czasach dezinformacji i chaosu.Wystarczy wziÂąÂś np.ktĂłrÂąkolwiek z encyklik papieÂża Benedykta XVI ,Âżeby sie przekonaĂŚ ,Âże stosujÂąc rĂłÂżne interpretacje (a te encykliki dopuszczajÂą takÂą moÂżliwoÂśĂŚ) prawie wszystkie Âśrodowiska spoÂłeczo-polityczne znalazÂły w niej "coÂś dla siebie".Podobnie wiele dokumentĂłw Soboru WatykaĂąskiego 2 ma tĂŞ samÂą sÂłaboÂśĂŚ ,i stÂąd biorÂą siĂŞ m.inn. naduÂżycia liturgiczne....Âże o innych na razie nie wspomnĂŞ.Herezje rĂłwnieÂż powstawaÂły w wyniku rĂłÂżnych interpretacji.Z przykÂładĂłw ktĂłre podaÂłem tylko jeden wzbudzac moÂże nieufnoÂśĂŚ co do interpretacji ,mianowicie IGMR 299.I nie jest to sprawa banalna bo rozumienie wyraÂżeĂą "winno byĂŚ" i "powinno byĂŚ" ma duÂże znaczenie.O "mocy" tych wyraÂżen nie bĂŞdĂŞ pisaÂł ,bo przecieÂż Âłatwo dostrzec rĂłÂżnicĂŞ.Jedno nakazuje ,drugie sugeruje.
BadajÂąc dokumenty SVII i encyklik ,bulli i innych pism posoborowych papieÂży czy episkopatĂłw , spotkamy mnĂłstwo dwĂłznacznych ,lub oferujÂących jeszcze wiĂŞcej sugestii wyraÂżeĂą ,i to jest wÂłaÂśnie to (m.inn) co czystÂą i jasnÂą WiarĂŞ KatolickÂą relatywizuje.To jest jeden z najwiĂŞkszych problemĂłw w KoÂścilel Katolickim.Bo dzis nie ma jawnej herezji...nikt praktycznie nie zaprzecza dogmatom ÂŚwiĂŞtej naszej Wiary ,tylko te dogmaty "interpretuje" siĂŞ inaczej.I sÂą np.wypowiedzi takie ,Âże TrĂłjca ÂŚwiĂŞta i owszem istnieje,ale jest to raczej jakaÂś "firgura semantyczna" ,a nie realne Byty.Podobnie ze zmartwychwstaniem Pana naszego Jezusa Chrystusa.Nie neguje siĂŞ samego faktu .tylko zmienia jego pÂłaszczyznĂŞ.ÂŻe niby i owszem zmartwychwstaÂł ,ale w sercach Ăłwczesnych wiernych ,a nie fizycznie.Itd Itp.I dzieje sie tak w stosunku do kaÂżdego dogmatu.Szanowny KsiĂŞÂże Dobrodzieju...nigdy nie byliÂśmy wolni od tworzenia rĂłÂżnych interpretacji czegokolwiek ,i przecieÂż m.inn.wÂłaÂśnie dlatego zwoÂływano sobory ,ustalano dogmaty i inne prawdy Wiary ,nie "z czapki " je biorÂąc ,ale studiujÂąc Objawienie i uÂżywajÂąc ( jak tylko moÂżna byÂło ) po prostu logiki.I jakos tak siĂŞ dzieje ,Âże nie ma bardziej spĂłjnej niÂż filozofia Religii Katolickiej.Tej przedsoborowej ,oczywiÂście.Tradycyjnej ,ortodoksyjnej.ProszĂŞ przeczytaĂŚ encykliki i bulle poczÂąwszy od papieÂża Leona XIII do Piusa XII!!!Z "Syllabusem bÂłĂŞdĂłw" Âśw.Pius IX i porĂłwnac je z encyklikami nowoczesnych "posoborowych" papieÂży.U tych pierwszych jasno jest napisane co jest Wiara a co herezjÂą ,a u tych drugich wrĂŞcz na opak.I to co jest jasne w np."Dominici Passcendi" ,rozmyte jest u nowych papieÂży.To co anatemÂą objĂŞte przez Piusa IX ,gloryfikowane jest teraz...KoÂściĂłl Katolicki przed soborem Vat.II byÂł - i tu posÂłuÂżĂŞ siĂŞ porĂłwnaniem p.R.Ziemkiwicza - latarniÂą wskazujÂącÂą drogĂŞ ,a dziÂś jest akwizytorem ,ktĂłry "dostosuje siĂŞ" aby przyciÂągnÂąĂŚ "klienta".A wiĂŞc nie jest to juz KoÂściĂłl Katolicki w normalnym tego sÂłowa rozumieniu.Owszem ,powszechny to on jest...nawet komercyjny."Panteistyczny koÂściĂłÂł dobrego czÂłowieka" ,w ktĂłrym (u nas w Polsce) tli jeszcze iskierka prawdziwej Wiary - ale tylko na jedno pokolenie.NastĂŞpne pokolenie (jeÂśli nie przwrĂłcimy Tradycyjnej Wiary) ,w swoim kremĂłwkowym katolicyzmie czciĂŚ bĂŞdzie buddĂŞ ,lub podobny daibelski wymysÂł.I pĂłjda do piekÂła.Razem z nami.Bo Pan BĂłg nas z tego rozliczy.
To teraz troche o miÂłoÂści i miÂłosierdziu.Ludzka "psychika" miÂłuje jakby w dwĂłjnasĂłb.Tzn.sÂą jakby dwa rodzaje miÂłoÂści i jest to miÂłoÂśĂŚ afektywna i efektywna.RĂłÂżniÂą sie one percepcjÂą ,i tak miÂłoÂśĂŚ afektywna ,to miÂłoÂśc ktĂłra dziaÂła jakby spontanicznie ,bez udziaÂłu rozumu .Jest to miÂłoÂśc typowo "czuciowa" ,taka bezkrytyczna oparta wyÂłÂącznie na na subiektywnych uczuciach.Dobrym przykÂładem tego rodzaju miÂłoÂści jest miÂłoÂśĂŚ matki do dziecka ,ktĂłre choĂŚby byÂło nawet seryjnym mordercÂą - dla mamy jest zawsze dobre i wspaniaÂłe.No i miÂłoÂśĂŚ efektywna...to ta mÂądra ,odpowiedzialna ,ale pozbawiona czuÂłych uniesieĂą .To ta ,ktĂłrÂą rzÂądzi racja i rozsÂądek .To ta ,ktĂłra mĂłwi "mĂłj Pan jest dobry ,mÂądry i rozsÂądny ,wiĂŞc mimo Âże nie czujĂŞ do niego jakichÂś uczuĂŚ ,bĂŞdĂŞ Go sÂłuchaÂł i robiÂł co kaÂże ,popieraÂł i wspieraÂł ".To tak w dwĂłch sÂłowach.I koniec ...nie ma "innych miÂłoÂści.A jeÂżeli chcecie cos dodaĂŚ to wszystko inne bedzie tylko kombinacjÂą tych dwĂłch.Bo one siĂŞ jakoÂś przenikajÂą niekiedy ,ale moÂżemy spokojnie zaÂłoÂżyĂŚ ,Âże jeÂśli ktoÂś "wzrasta w miÂłoÂści" ,to jest to ten ,ktĂłry do swojej miÂłoÂści efektywnej zaczerpnÂąl trochĂŞ afektu.Nie inaczej ,bo miÂłoÂśc afektywna z natury swojej nie bĂŞdzie szukaÂła racjonalnych treÂści...Nie chodzi o to ,Âżeby krytykowaĂŚ ktĂłrys z rodzajĂłw miÂłoÂści ,bo obie sÂą dobre ,jeÂśli sÂą odpowiednieo ukierunkowane.A najlepiej jest ,gdy sie ma oba te rodzaje w sobie.Kiedy "ÂświatÂłem rozumu" dojdzie siĂŞ do pokochania afektywnego tych Praw I Zasad ktĂłre BĂłg ustanowiÂł dla tego Âświata.Wydaje siĂŞ ,Âże naszego odbioru miÂłoÂści zmienic nie moÂżemy ,bo jest ona czĂŞÂściÂą naszej natury.I tu wÂłasnie potrzebny jest KapÂłan ,aby odpowiednio ten nasz "afekt" ,czy "efekt" nakierowaÂł...Âżeby poszedÂł on w stronĂŞ miÂłoÂści do Boga w TrĂłjcy Jedynego ,a nie do jakiegoÂś buddy ,bo to jest piekÂło.Ale "katolicyzm kremĂłwkowy" rozmyÂł dokÂłanie ta sparwĂŞ.W katolicyzmie posoborowym nie jest waÂżne jakÂą religie siĂŞ wyznaje ,bo przecieÂż "w kaÂżdej moÂżna siĂŞ zbawiĂŚ".KaÂżda do tego prowadzi ,pod warunkiem ,Âże jest sie tzw."dobrym czÂłowiekiem" (czyli ogĂłlnie rzecz biorÂąc demokratÂą i wyznawcÂą praw czÂłowieka - praw ktore sam sobie nadal).Bo BĂłg nas kocha i jako dzieciom XX i XXI wieku wszystko wybaczy i w ogĂłle jest git a bedzie jeszcze lepiej.Jest to bÂłĂŞdna teza o miÂłosierdziu.Bo Ono tak nie dziaÂła.MoÂżemy korzystaĂŚ z miÂłosierdzia naszego Boga i dziaÂła ono jak najlepiej ale tylko do momentu naszej Âśmierci.Potem jest bezwzglĂŞdny i sprawiedliwy sÂąd!A miÂłosierdziem tym ,z ktĂłrego moÂżemy korzystaĂŚ nie jest chwilowe uzdrowienie ciaÂła ,ktĂłre i tak obumrze a Tradycyjna Nauka Katolicka z jej zakazmi i nakazami i obowiÂązkami jakie mamy wzglĂŞdem Pana Boga.Pan BĂłg daje nam szansĂŞ na Âżycie wieczne w Jego "Âśrodowisku" ,ale warunkiem jest przestrzegaĂŚ ,a jeszcze lepiej pokochaĂŚ Jego zasady.A to jest Âłatwe (pokochaĂŚ Jego Prawo ) bo jest Ono wspaniaÂłe.Jesli Je poznamy ,zdamy sobie sprawĂŞ z konsekwencji Jego nieprzestrzegania - nie chodzi o grzech sam w sobie jako obrazĂŞ Boga ,ale cos co wpÂływa na jakoÂśĂŚ moralnoÂści ,a co za tym idzie upadek czÂłowieczeĂąstwa - nie moÂżna nie kochaĂŚ tych zasad!!!Inna sprawa ,to jak moÂże siĂŞ znaleÂźĂŚ w Niebie dusza ,ktĂłra jest przeciwna tym zasadom?Mam nadzieje ,Âże nikomu tutaj nie wydaje siĂŞ ,Âże w Niebie panuje demokracja i wszyscy robiÂą sobie co chcÂą ,lub teÂż co sami sobie ustalÂą ,Âże niby jest dobre.MiÂłosierdzie...proÂśmy Boga o czystÂą "WiarĂŞ" ,bez cudĂłw ,uniesieĂą ,czy ÂżÂądania nadprzyrodzonych dowodĂłw ,a na pewno JÂą dostaniemy.Bo to jest wÂłasnie MiÂłosierdzie!!!Ale bÂądzmy tez powazni w naszych proÂśbach i wykaÂżmy ,a przynajmniej prĂłbujmy ,Âże tej Wiary naprawde chcemy.Czyli jak prosimy Boga sÂłowami "przyjdÂź KrĂłlestwo Twoje" ,to prĂłbujmy Je tu wprowadzaĂŚ.Tu i teraz.A to sie wiÂąÂże z walkÂą przeciwko 'demokracji' ,przynajmiej takiej ,jaka mamy teraz,bo ta pochodzi tylko od ludzi a nie od Boga ,co poznac mozna po "owocach" ,czyli coraz-to bardziej zdemoralizowanym Âświecie ,i nie ma sie co dziwĂŚ bo jakimi kryteriami wyboru kierujÂą sie teraz wyborcy ,to nie warto nawet mĂłwiĂŚ.Na pewno nie katolickÂą moralnoÂściÂą.I tu mam Âżal do KapÂłanĂłw...bo wmĂłwiono zarĂłwno Wam KapÂłanom ,jaki i nam ,Âże naleÂży oddzieliĂŚ KoÂściĂłÂł od polityki.A tak nie jest.Bo religia daterminuje politykĂŞ ,bo z niej wypÂływajÂą wszelkie zasady moralne.Kiedy rozmawiam z ludÂźmi ktĂłrrzy wÂłaÂśnie tak myÂślÂą zadajĂŞ pytanie :"co byÂło pierwsze - religia czy polityka ..i co z czego wynika ?.Zwykle nastĂŞpuje cisza."Nasza" dzisiejsza demokracja jest sytemem absolutnie pogaĂąskim - wyrzucajÂącym Prawo Boga z wszelkich dziaÂłan ,ustaw itd.To jakaÂś "wiĂŞkszoÂśĂŚ " ma wpÂływ na to co trzeba zalegalizowaĂŚ ( co niby jest dobre ) ,a BoÂże Prawo nie ma znaczenia.JeÂśli tak siĂŞ traktuje politykĂŞ ,to to znaczy Âże nie uznajemy juÂż Boga ,tylko sami uzurpujemy sobie te rolĂŞ.A w tym momencie jesteÂśmy jak szatan - bo on teÂż sobie to uzurpowaÂł.
CaÂły ten wywĂłd jest absolutnie polityczny ,bo ja nie odrĂłÂżniam polityki od Religii.To religia tworzy politykĂŞ ,ktĂłrÂą stosujĂŞ w mojej rodzinie i w kontaktach z ludÂźmi .I -uwaga - to religia Katolicka stworzyÂła armie ,ktĂłre wstrzymaÂły TurkĂłw ,armie ktĂłre dajÂą nam prawo do twierdzenia ,Âże tylko Polska i UK nie wspĂłlpracowaÂły z Hitlerem ( choc co do UK to jest pewna wÂątpliwoÂśĂŚ - np.fakt ,dlaczego niemcy majÂąc w 1940r. potĂŞÂżnÂą siÂłĂŞ i dostĂŞp do UK ze wszystkich stron jednak ich nie zaatakowali ,wiedzÂąc ,Âże tam wÂłaÂśnie tworzy siĂŞ opozycja militarna w/z nich.Przeczytajcie "Bitwa o Monte Cassino" p.Melchiora WaĂąkowicza ,"OrzeÂł BiaÂły i Gwiazda Czerwona" Normana Davies'a (choĂŚ ksiÂąÂżka ta byÂła pisana w latach 70 i zawiera bÂłĂŞdy dot.J.PiÂłsudskiego ) ,takÂże Alfreda Paczkowskiego - cichociemnego ,choĂŚ jego kuzyn (bodajÂże Andrzej paczkowski) juÂż pracuje dla fundacji masoĂąskiej - fundacji "Batorego".Poczytajcie prace pana Feliks Konecznego - najwybitniejszego historyka Âświata ,ktĂłry historiĂŞ nie tylko zbadaÂł szczegĂłÂłowo ,ale i wnikaÂł w motywacjĂŞ wszelkich wydarzeĂą - a przekonacie siĂŞ czym jest "PolskoĂŚÂśĂŚ ,co z sobÂą niesie i co z "niej" wynika.Pan Roman Dmowski mĂłwiÂł : "jestem Polakiem wiĂŞc mam obowiÂązki Polskie".To nie urodzenie a utoÂżsamianie sie z ,wÂłaÂśnie ,obowiÂązkami determinuje nas do tego "kim ' jesteÂśmy."Jestem Katolikiem wiĂŞc mam obowiÂązki Katolika"!I moÂżemy wrĂłcic do kwestii "interpretacjii".Do roku 1962 te obowiÂązki byÂły doÂśĂŚ jano wyÂłoÂżone...po SVII juÂż nie...Aby zakoĂączyĂŚ tĂŞ i tak dÂługÂą wypowiedÂź ,proszĂŞ KsiĂŞdza Dobrodzieja - niech KsiÂądz sam przeczyta encykliki papieÂży od Leona XIII do Piusa XII i porĂłwna jasnoÂśĂŚ nauczania z tzw."posoborowymi" papieÂżami.BĂŞdzie musiaÂł KsiÂądz Dobrodziej nieÂźle sie "nainterpretowaĂŚ" ,Âżeby te "nowusowe" uznaĂŚ za Katolickie.

gregorek · Dołączył: 23 Mar 2008 Posty: 70

Niestety ,znĂłw nie ma pani racji ,pani Figlarko...KapÂłanĂłw Katolickich jak najbardziej wrzucam do jednego worka ,a workiem tym jest Wiara Katolicka i wÂłasnie przez pryzmat tej Wiary musimy ich mierzyĂŚ.Zdaje siĂŞ ,Âże nie rozumie Pani rĂłÂżnicy miĂŞdzy Tradycyjnym Magisterium KoÂścioÂła a "nowoczesnym".Zdaje siĂŞ Âże dla dla Pani nie ma rĂłÂżnicy ...grunt to byĂŚ tzw."dobrym czÂłowiekiem" ,i nie ma siĂŞ co dziwiĂŚ ,bo taka jest "nowusowa teologia".Niestety kapÂłani "nowusowi " nie pokazujÂą nam "Jezusa" (zwykle piszemy "Pana Jezusa" - bo to nie nasz kumpel tylko BĂG i jakieÂś konwenase muszÂą byĂŚ zachowane) , a jakÂąÂś "Jego" atrapĂŞ.Niech Pani zerknie w dziaÂł "hyde park" i poczyta linki ktĂłre podaÂłem ,a potem porĂłwna je do tzw."nauki religii" ktĂłrÂą Pani odebraÂła w swoim Âżyciu.BĂŞdzie Pani pewnie zdziwiona ,bo "nauka" ktĂłrÂą Pani przyjĂŞÂła okaÂże siĂŞ nie byĂŚ NaukÂą KoÂścioÂła Katolickiego ,tylko jakimÂś afektywnym pacyfizmem.To przykre ..choĂŚ to nie Pani wina ,tylko wÂłaÂśnie tych ,ktĂłrzy NaukĂŞ te gÂłosiĂŚ majÂą.Nie zaleÂży mi na "uÂśmiechu " kapÂłanĂłw ,a na tym Âżeby prowadzili mnie do Nieba.Czyli niech pokazujÂą co Âźle robie itp.KapÂłanĂłw mamy tak "wspaniaÂłych" ,Âże mimo Âże biskup A.Czaja zezwala(sic!!!!) na MszĂŞ TrydenckÂą w Opolu ,nawet nie starajÂą sie Jej tu wprowadziĂŚ -byĂŚ moÂże z lenistwa ,bo nie chcÂą siĂŞ Jej uczyĂŚ.Czy Pani wie ,Âże msza ktĂłrÂą Pani zna jest w KoÂściele Katolickim (nie doÂśĂŚ ,Âże nielegalnie ) dopiero od 1969r?.Czy Panie wie ,Âże SobĂłr Wat.II zmieniÂł dosÂłowinie wszystko nie tylko w Liturgii ale i w Sakramentologii i w ogĂłle w filozofii Katolickiej?SÂądze ,Âże nie wie Pani i nie jest to wstyd i ujma ,bo chce Pani wierzyĂŚ i bierze Pani WiarĂŞ takÂą jakÂą jej podajÂą KapÂłani ,a im niestety nie moÂżna ufaĂŚ - bo oni nie gÂłoszÂą juÂż Wiary Katolickiej.Nie rozumie teÂż Pani symboliki Otarza ,dlatego jest Pani wszystko jedno gdzie On jest.
ChciaÂłem odkupiĂŚ ten OÂłtarz i podarowaĂŚ go "tradycjonalistom" ,bo to nie sÂą "niepowoÂłane rĂŞce" tylko Âśrodowiska ktĂłre wiedzÂą czym ten OÂłtarz jest ,co oznacza ,do Kogo naleÂży ,i Âże nie moÂżna Go tak po prostu wyrzuciĂŚ i z pewnoÂściÂą byÂłby wykorzstany w ajkiejÂś Kaplicy .A tak sie dzieje ,niestety ,Âże OÂłtarze "Trydenckie" ,nie pasujÂąc do posoborowej (protestanckiej) mody sÂą wyrzucane na smietniki.Dam Pani dwa linki -prosze skorzystac - sÂą to wykÂłady o symbolice i znaczeniu...

http://www.piusx.org.pl/p...szy%20skarb.mp4

http://www.piusx.org.pl/p...Have%20Lost.avi
+ napisy do tego filmu
http://www.piusx.org.pl/p...Have%20Lost.txt

orlando · Dołączył: 13 Lis 2010 Posty: 35

CzegoÂś tu nie rozumiem... Ta zaciekÂłoÂśĂŚ i zawziĂŞtoÂśĂŚ to jest ta wspomniana droga do nieba? A gdzie szacunek do KapÂłana? Nie naleÂży siĂŞ, bo jest "nowusem"??? Prawdziwy tradycjonalista w Âżyciu nie odezwaÂłby siĂŞ w taki sposĂłb do osoby wyÂświĂŞconej. Zamiast modliĂŚ siĂŞ o przywrĂłcenie Mszy Trydenckiej naleÂżaÂłoby zaczÂąĂŚ od proÂśby o pokorĂŞ. SÂłuÂżĂŞ jednÂą z moich ulubionych, czĂŞsto powtarzanych modlitw: "Jezu cichy i pokornego serca, uczyĂą serca nasze wedÂług serca swego"...

gregorek · Dołączył: 23 Mar 2008 Posty: 70

O dobre sprawy naleÂży walczyĂŚ "zaciekle i zawziĂŞcie" i nie zawsze te sÂłowa majÂą znaczenie zÂłe.ProszĂŞ mi wskazaĂŚ w ktĂłrym to miejscu wykazaÂłem siĂŞ tÂą zÂłÂą "zaciekÂłoÂściÂą i zawziĂŞtoÂścia" ,abym mĂłgÂł siĂŞ do tego jakoÂś odnieÂśĂŚ.A takÂże w ktĂłrym to momencie odniosÂłem siĂŞ bez szacunku do KapÂłana.Ciekawi mnie teÂż paĂąska "wizja" pokory ,czym ona jest wedÂług pana.Czy biernym zgadzaniem sie na bÂłÂąd i przyzwalaniem na niego?Czy w tej paĂąskiej "pokorze" mamy siedzieĂŚ cicho jak dzieje siĂŞ Âźle?"Nie wychylaĂŚ siĂŞ" - to nie jest pokora ,lecz tchĂłrzostwo.Z modlitw o pokorĂŞ to polecam nie tylko ten fragment Litani do Serca Jezusowego ,ale caÂłÂą LitaniĂŞ.