|
Forum Parafialne Forum Parafii pw. Âśw. Zygmunta i Âśw. Jadwigi w KĂŞdzierzynie-KoÂźlu |
 |
Ciekawostki - Koœció³ Katolicki w mediach.
Ks. Krzysztof - 2009-11-18, 19:30 Temat postu: Koœció³ Katolicki w mediach. Prasa, radio, telewizja, a teraz internet to media które ka¿dego dnia wielu z nas odwiedza, przegl¹da lub siê w nie ws³uchuje. Zapraszam do podzielenia siê opiniami na temat mediów, a w sposób szczególny obecnoœci wiary, Koœcio³a, religii w mediach jakie nas otaczaj¹. Media to nies³ychanie silny noœnik informacji, czy nasz g³os, g³os ludzi wierz¹cych jest wstarczaj¹co obecny w mediach?
Ks. Krzysztof - 2009-11-18, 19:30
I na poczÂątek zapraszam do odwiedzenia:
http://www.youtube.com/wa...player_embedded
Stefan - 2009-11-19, 09:44 Temat postu: Temat raczej niewdziêczny. Ile¿ moich w duchu protestów, ile¿ napisanych postów przeciwnych napaœci forumowiczów na Koœció³, ksiê¿y, wiernych w internecie. Najgorszy w tym jest brak reakcji moderatorów i adminów stron na u¿ywany tam wulgarny jêzyk wiêkszoœci postów. Na stronach portali informacyjnych szuka siê tematów sensacyjnych, szczególnie dotycz¹cych osób duchownych, aby zwiêkszyÌ iloœÌ wejœÌ (korzystaj¹ na tym, gdy¿ jednoczeœnie otwieraj¹cy stronê nara¿ony jest na czytanie reklam, op³acaj¹cych istnienie stron). Brakuje zwyk³ych, normalnych informacji o Koœciele, wierze, religii. (Oczywiœcie tych informacji nie brakuje na naszych stronach katolickich, których na szczêœcie jest dosyÌ du¿o.)
Dyskusyjne i tendencyjne szukanie tematĂłw, Âżeby podnieœÌ sprzedaÂż nagminnie spotyka siĂŞ w „brukowcach”. A zdecydowana wiĂŞkszoœÌ prasy katolickiej dostĂŞpna jest wy³¹cznie w parafiach i w prenumeracie. W kioskach tygodniki i miesiĂŞczniki katolickie spotyka siĂŞ sporadycznie, w Âśladowych iloÂściach egzemplarzy.
Radio to chyba jedyne ÂźrĂłdÂło tak peÂłne audycji i stacji katolickich. Audycje i programy katolickie spotyka siĂŞ we wszystkich pasmach Polskiego Radia. IstniejÂą radia katolickie ogĂłlnopolskie i regionalne.
Gorzej z telewizjÂą ogĂłlnopolskÂą. IstniejÂą programy katolickie w programie I, II i regionalnych Telewizji Polskiej, programy ÂświÂąteczne z okazji ÂświÂąt i rocznic koÂścielnych. Istnieje telewizja katolicka Trwam dostĂŞpna za pomocÂą anten satelitarnych.
Dziwne (?), ¿e programów, a nawet filmów o tematyce nie tylko katolickiej, ale nawet œwi¹tecznej nie ma w obu ogólnodostêpnych telewizjach komercyjnych. Zbli¿aj¹ siê Œwiêta Bo¿ego Narodzenia. ZwróÌcie uwagê na treœci programów œwi¹tecznych w ogólnodostêpnych telewizjach. W Polsacie i szczególnie w TVN ich nie znajdziecie.
Nie moÂżemy przy tym zapominaĂŚ, Âże media sÂą narzĂŞdziami sprawowania wÂładzy (czwarta wÂładza).
Aby zobaczyĂŚ, jak niektĂłrzy piszÂą posty nie trzeba dÂługo szukaĂŚ. Wystarczy zajrzeĂŚ na stronĂŞ radia Park do wiadomoÂści „ÂŚwiĂŞto NiepodlegÂłoÂści - jak je obchodziĂŚ?”.
Ks. Krzysztof - 2009-11-19, 15:44
A ja w tym temacie dodam jeszcze jedno pytanie. Jak oceniacie "ÂświĂŞta BoÂżego Narodzenia" przed ÂświĂŞtami - juÂż w radiu, sklepach sÂłychaĂŚ pobrzĂŞkiwanie kolĂŞd a do ÂświÂąd jeszcze, a jeszcze...
Antje - 2009-11-19, 20:14
Ale dlaczego media(ogĂłlnodostĂŞpne) miaÂłyby skupiaĂŚ siĂŞ na wierze jakiejkolwiek tym bardziej katolickiej? Od czasu do czasu pojawiajÂą siĂŞ programy czy reportaÂże w tej tematyce - to wystarczy. Nie wymagajmy od komercyjnych stacji dziaÂłania dla nich niekorzystnego.
JeÂżeli ktoÂś pragnie posÂłuchaĂŚ, pooglÂądaĂŚ coÂś o danej kategorii od tego sÂą stacje tematyczne. Bardziej od TV Trwam polecam religia.tv.
Tak samo jest z wszelkimi reklamami. One nie opieraj¹ siê na wartoœciach chrzeœcijaùskich tylko na celebrowaniu tradycji w zwi¹zku, z którym wi¹¿e siê pewien biznes.
Stefan - 2009-11-19, 22:34 Temat postu: Bo¿e Narodzenie od pocz¹tku listopada to przesada ! £atwiej mi odpowiedzieÌ na drugie pytanie. Mo¿e jestem zbyt konserwatywny, ale dla mnie, i na szczêœcie tak¿e dla mojej rodziny, Œwiêta Bo¿ego Narodzenia zaczynaj¹ siê w tygodniu przedœwi¹tecznym. Oczywiœcie czas przygotowania, jakim jest Adwent, zbli¿a radoœÌ prze¿ywania œwi¹tecznych dni. Ale to dopiero w Adwencie przygotowujemy siebie i dom do œwiêtowania.
SzczegĂłlny nacisk kÂładziemy na robienie zakupĂłw, ktĂłre robimy bezpoÂśrednio przed ÂświĂŞtami. Po pierwsze zawsze wczeÂśniej sporzÂądzamy listĂŞ daĂą, ktĂłre bĂŞdziemy spoÂżywaĂŚ w WigiliĂŞ oraz w dni ÂświÂąteczne. Po drugie, wg tej listy planujemy zakup artyku³ów spoÂżywczych niezbĂŞdnych do przygotowania tych daĂą. SÂą to iloÂści ÂściÂśle okreÂślone, aby nie doprowadziĂŚ do zmarnowania jedzenia, a zarazem nie zgrzeszyĂŚ obÂżarstwem. Drugi typ zakupĂłw, to prezenty „pod choinkĂŞ”. Te robimy symboliczne, nie naraÂżajÂąc siĂŞ wzajemnie na zbyt wysokie wydatki, ale zawsze pamiĂŞtajÂąc, aby kaÂżdy w rodzinie byÂł obdarowany. Dekoracje ÂświÂąteczne kupowane sÂą raz na kilka, kilkanaÂście lat i tylko sÂą ewentualnie uzupeÂłniane. Nigdy takÂże nie robimy zakupĂłw w tzw. niedziele handlowe.
WaÂżniejsza dla nas jest atmosfera rodzinnego przeÂżywania ÂŚwiÂąt. Z WigiliÂą i jej dwunastoma potrawami, z dzieleniem siĂŞ opÂłatkiem, ze sÂłuchaniem i Âśpiewaniem kolĂŞd, z pĂłjÂściem do koÂścioÂła, ze spotkaniami rodzinnymi, z choinkÂą.
Ks. Krzysztof - 2009-11-20, 09:09
Droga Antje - moim pytaniem na tym forum jest pytanie czy jesteœmy obecni w mediach, my jako ludzie wierz¹cy. Skoro zdecydowana wiêkszoœÌ naszych rodaków deklaruje siê jako wierz¹cy katolicy to zdaje siê ten g³os wiary powinien siê przewijaÌ w tym co nas otacza. Tak myœlê, bo jeœli dziennikarz, polityk, czy ka¿dy inny obywatel udzielaj¹cy wywiadu czy wypowiadaj¹cy siê na jakiœ temat jest cz³owiekiem wierz¹cym to zdaje siê ¿e t¹ jego wiarê powinno byÌ widaÌ, s³ychaÌ i czuÌ :). Tymczasem wiele razy da siê s³yszeÌ g³os cz³owieka, który gdzie indziej zaznacza ¿e jest wierz¹cym katolikiem, a w tym co mówi zaprzeczaÌ doktrynie naszej wiary.
Nie mamy innego serca dla Boga, innego dla rodziny, innego dla znajomych a innego dla mediĂłw. Mamy jedno serce i tym jednym sercem (jako wierzÂący) mamy kochaĂŚ i Boga i czÂłowieka. WiĂŞc to pytanie w sensie szerszym jest pytaniem o to na ile umiemy przyznawaĂŚ siĂŞ do swojej wiary, bez pozorĂłw, dyplomacji.
Antje - 2009-11-20, 14:55
Owszem zgadzam siê, z ksiêdzem z ma³¹ gwiazdk¹. Dziennikarz w pracy jest dziennikarzem tylko i wy³¹cznie. zadaj¹c pytania uwzglêdnia ró¿ne punkty widzenia. Oczywiœcie s¹ dziedziny publicystyki, w których mo¿na a nawet trzeba byÌ stronniczym i w takich tekstach mo¿na ukazywaÌ swoje przekonania. ¯ycie cz³owieka dzieli siê na kilka roli i nie zawsze nale¿y je ze sob¹ mieszaÌ.
figlarka - 2009-11-21, 01:13
owszem dziennikarz jest dziennikarzem,ale mĂłwiÂąc Âże ejst chrzeÂścijaninem nie moze siĂŞ tego wstydziĂŚ czy wypieraĂŚ.RĂłwnie dobrze uczeĂą mĂłgÂłby powiedzieĂŚ w szkole ejstem uczniem a nie chrzeÂścijaninem-nie bĂŞdĂŞ siĂŞ modliĂŚ,czy robiĂŚ znaku krzyÂża przechodzÂąc obok KoÂścioÂła z kolegami wracjÂącymi ze mna ze szkoÂły,to samo moÂże powiedzieĂŚ nauczyciel albo lekarz.To jaki zawĂłd wykonujemy nie moÂże nas blokowaĂŚ do mĂŞÂżnego i odwaÂżnego wyznawania naszej wiary.KaÂżdy zawĂłd rzÂądzi siĂŞ swoimi prawami i sÂą sytuacje,w ktĂłrych musimy postÂąpiĂŚ w taki czy inny sposĂłb,ale nie moÂżemy baĂŚ siĂŞ przyznaĂŚ do Chrystusa,bo kiedy tego nie robimy i udajemy,Âże tak na prawdĂŞ nie jesteÂśmy chrzeÂścijanami tylko dlatego,bo inni tak robiÂą stajemy siĂŞ osobami wydajacymi go na krzyÂż.Wiara zobowiÂązuje nas do czegoÂś pomimo zawodu,ktĂłry tak na prawdĂŞ sami wybraliÂśmy dla siebie w Âżyciu
Antje - 2009-11-21, 02:16
Akurat opowiedziaÂłaÂś o aspektach prywatnych w Âżyciu zawodowym. Ja mĂłwiĂŞ o aspektach stricte zawodowych. Poza tym sÂą zawody, w ktĂłrych czÂłowiek powinien zapomnieĂŚ o swoich przekonaniach i wyznaniu. Na przykÂład ludzie tworzÂący prawo. Nie chciaÂłabym, aby prawo, ktĂłremu bĂŞdĂŞ musiaÂła siĂŞ podporzÂądkowaĂŚ i co najwaÂżniejsze, do ktĂłrego przestrzegania zobowiÂązani sÂą wszyscy obywatele, bez wzglĂŞdu na przekonania i ÂświatopoglÂąd, ustanawiali ludzie wedÂług wÂłasnej hierarchii wartoÂści a nie w oparciu o konstytucjĂŞ i dobro kraju i spoÂłeczeĂąstwa. Poza tym, jak juÂż wczeÂśniej Âłaskawa byÂłam zaznaczyĂŚ, mĂłwiĂŞ tutaj tylko o aspektach zawodowych, a w nich liczy siĂŞ tylko mĂłj zawĂłd, nie przekonania. Lekarz ma leczyĂŚ, dziennikarz przekazywaĂŚ informacje, prowokowaĂŚ ludzi do ich udzielania itp, nauczyciel ma nauczaĂŚ. Nie ma tam miejsca na filozoficzno-teologiczne rozwaÂżania.
Antje - 2009-11-21, 02:18
Poza tym zupeÂłnie bez sensu jest to co napisaÂłaÂś. W jaki sposĂłb zawĂłd miaÂłby czÂłowiekowi przeszkadzaĂŚ w przeÂżegnaniu siĂŞ czy pomodleniu? Bez sensu. PrzeszkadzaĂŚ moÂże wstyd bÂądÂź chĂŞĂŚ przynaleÂżnoÂści a to nie ma nic wspĂłlnego z zawodami.
Ks. Krzysztof - 2009-11-21, 14:14
Lekarz ma leczyÌ - TAK - z tym ¿e mo¿e to robiÌ w ró¿ny sposób mo¿e kogoœ nak³aniaÌ do aborcji, mo¿e poronione dziecko traktowaÌ jak "odpad biologiczny" i nie chcieÌ wydaÌ cia³a aby rodzice mogli Go w spokoju pogrzebaÌ - mo¿e,
Dziennikarz przekazywaÌ informacje - TAK - ale mo¿e te informacje ³¹czyÌ tak ¿e wychodzi co innego np. ostatnie œw. Wielkanocne, info na pewnej stacji, dziœ œwiêta wielkanocne ale na osiedlu tym i tym w W-wie nie chcê koœcio³a, Papie¿ BXVI w Czechach - co o tym? niewiele ale za to chyba 7 minutowy reporta¿ o tym ¿e w Pradze na Mszy by³o zaledwie 120 osób - czy to zbieg okolicznoœci po³¹czenie tych info?, raczej nie, to zamyœlone dzia³anie, albo jak Pan Lis prowadzi program i z jego zachowania, podejœcia i komentarzy wyraŸnie odczytuje siê jego stronniczoœÌ. Mo¿na byÌ dziennikarzem który podaje suche wiadomoœci i przeciw tym nic nie mam, jednak jeœli za tymi wiadomoœciami kryje siê jeszcze drugie dno to coœ nie tak - Prawda?
Nauczyciel ma uczyÌ - mia³em nauczyciela historii, który o Jezusie mówi³: "by³ taki goœÌ który potrafi³ sztuczki i zasn¹³ a jak siê obudzi³ to pomyleùcy uznali ¿e zmartwychwsta³ i od tej pory od niego liczy siê czas". Mo¿na uczyÌ i uczyÌ! Albo jak dzieciom wpaja siê "œwiêto" halloween a o Bo¿ym Narodzeniu mówi gwiazdka. Pytanie czego siê uczy i jak siê te wiadomoœci podaje.
Powtarzam, moje pytanie brzmi czy potrafimy tak na forum publicznym przy innych ludziach przyznaĂŚ siĂŞ do tego Âże jesteÂśmy wierzÂący - przecieÂż tego pragnie Chrystus: "Do kaÂżdego wiĂŞc, ktĂłry siĂŞ przyzna do Mnie przed ludÂźmi, przyznam siĂŞ i Ja przed moim Ojcem, ktĂłry jest w niebie. Lecz kto siĂŞ Mnie zaprze przed ludÂźmi, tego zaprĂŞ siĂŞ i Ja przed moim Ojcem, ktĂłry jest w niebie" (Mt 10, 32-33).
Antje - 2009-11-22, 10:55
Jeszcze raz powtórzê. Ludzie w pracy powinni myœleÌ tylko zawodowo (no, jest kilka wyj¹tków). Tak wiêc lekarz traktuj¹cy p³ody jak odpady miesza te dwa œwiaty. Powinien postêpowaÌ tak jak nakazuje prawo, a prawo jest jasne. Co do aborcji. Lekarz nie powinien do niczego nak³aniaÌ, on powinien przedstawiaÌ warianty, powiedzieÌ co by by³o najlepsze bior¹c pod uwagê tylko i wy³¹cznie zdrowie, a decyzjê podejmujemy sami.
I znowu wszystko przez to, ¿e spl¹tuj¹ siê ze sob¹ dwa ró¿ne l¹dy.
Co do dziennikarza. SÂą dziaÂły publicystyki, w ktĂłrych dziennikarz wrĂŞcz musi byĂŚ stronniczy bo tak one funkcjonujÂą.
Co do podanych przez ksiĂŞdza informacji, nie widzĂŞ w czegoÂś spiskowego czy niewÂłaÂściwego.
W Czechach komunizm swoje zrobi³. WiêkszoœÌ Czechów to ateiœci, wiêc w kontekœcie wizyty BXVI zrobiono reporta¿. Poza tym ³¹czenie to z tym, ¿e ktoœ tam gdzieœ tam nie chce koœcio³a to te¿ normalna rzecz. Bardzo czêsto ³¹czy siê ró¿ne informacje w jednej dziedzinie. Np. lekarz podejrzany o ³apówkarstwo zosta³ zamkniêty i obok zaraz pojawia siê info o sytuacji NFZ i zaufaniu spo³eczeùstwa do lekarzy.
Szczerze powiem, ¿e te pos¹dzenia czêœci katolików, a s¹ one no, smutn¹ rzeczywistoœci¹, o jakiœ spisek, przywo³uj¹c klasyka - "uk³ad", jakieœ celowe wirowanie informacjami jest solidnie przesadzone. Pewnie, ¿e jest jakaœ tam czêœÌ dziennikarzy, która pewnie swoj¹ pracê do tego typu rozgrywek wykorzystuje. Ale nie popadajmy w paranojê.
Programy takie jak Lisa musz¹ przesi¹kaÌ pewnymi tezami. Inaczej rozmowa by³aby by niemrawa i niewiele da³oby siê wyci¹gn¹Ì z goœcia programu. ¯eby by³a jasnoœÌ. Nie zawsze osobiste przekonania dziennikarza s¹ odzwierciedlone w programie. On ma prowokowaÌ do odpowiedzi, poruszaÌ ró¿ne punkty widzenia, czasami wstrz¹saÌ aby odpowiednio wyczerpaÌ temat.
No i znowu. Nauczyciel przedstawi³ swój punkt widzenia, czego nie powinien robiÌ. Ksi¹dz siê wzburzy³ jako osoba wierz¹ca, ale za³o¿ê siê, ¿e gdyby ta sama osoba przedstawi³a Jezusa na lekcji HISTORII jako jedynego zbawiciela, mi³oœÌ nieskoùczon¹ i jedyn¹ drogê ¿ycia, ksi¹dz by nawet nie pomyœla³, ¿e jest w tym coœ nagannego, tylko z tego wzglêdu, ze zgadza³ by siê ksi¹dz z tymi pogl¹dami. Dlatego uwa¿am, ¿e ³¹cznie przekonaù w zawodach, które tego nie wymagaj¹, jest naganne, bez wzglêdu na to jakie to przekonania. Mówi ksi¹dz nieœÌ Jezusa wœród ludzi w ró¿nych dziedzinach ¿ycia, ale wystarczy, ¿e ktoœ niesie swoje pogl¹dy, z którymi siê ksi¹dz nie zgadza i ta sama sytuacja jest ju¿ niew³aœciwa.
Nie wiem czy ludzie potrafiÂą gÂłosiĂŚ naukĂŞ Chrystusa, wiem, Âże nie w kaÂżdej sytuacji powinni. I wiem, Âże nawet w sytuacjach, ktĂłre ku temu sprzyjajÂą robiÂą to w sposĂłb nie raz dla mnie obrzydliwy, nachalny, nieznoszÂący sprzeciwu, nienaleÂżny.
BĂłg daÂł nam wolnÂą wolĂŞ, wiĂŞc nie ograniczajmy jej innym ludziom.
Stefan - 2009-11-22, 13:03
Antje, moÂże czĂŞÂściowÂą odpowiedziÂą bĂŞdzie artykuÂł „Gwiazdy ÂświĂŞcÂą przykÂładem?” w „Przewodniku Katolickim” nr 47/2009.
(http://www.przk.pl/nr/wiara_i_kosciol/gwiazdy_swieca_przykladem.html)
Oto znamienny fragment :
„- Znam przykÂład dziennikarza bardzo katolickiego, ktĂłry nie mĂłwiÂł o swojej wierze, bo baÂł siĂŞ zaszufladkowania, przypiĂŞcia mu Âłatki katola – mĂłwi autor „SÂłownika jĂŞzyka boskiego”, ks. Kazimierz Sowa.”
Nie zawsze moÂżna gÂłosiĂŚ naukĂŞ Chrystusa, ale zawsze trzeba dawaĂŚ Âświadectwo wiary.
Wolna wola jest darem Boga, ktĂłry czÂłowiek moÂże spoÂżytkowaĂŚ dobrze albo Âźle.
ÂŚw. Augustyn stwierdza, Âże powodem wszelkiego zÂła na Âświecie jest nieograniczona wolna wola ludzka. Grzech zaÂś jest konsekwencjÂą wyboru wolnej woli.
gregorek - 2009-11-22, 23:32
O mediach jest jedno z kazaù bp.Tihamer Toth'a z roku 1934 pt."Biada œwiatu dla zgorszenia" ( http://www.omp.lublin.pl/...or=5&artykul=16 ).I to w³aœciwie mog³oby wystarczyÌ ,ale dobrze bêdzie zwróciÌ uwagê na inny jeszcze fakt.Zdecydowana wiêkszoœc tytu³ów prasowych ,stacji telewizyjnych itd. nale¿y do ¯ydów i trzeba by byÌ wybitnym naiwniakiem ,¿eby wierzyÌ ,¿e "merdia" te bêd¹ krzewi³y œwiatopogl¹d katolicki.Ma³o tego - na wszystkich uniwersytetach ( w tym oczywiœcie na wydzia³ach dziennikarstwa ) równie¿ wielu ich spotkamy.
Stan wojny z Rzymsko-Apostolskim KoÂścioÂłem Katolickim mamy zresztÂą we wszystkich dziedzinach Âżycia ( nie tylko spoÂłecznego ) , od polityki poczÂąwszy , a na kaÂżdym z nas skoĂączywszy.Nawet nauka przestaÂła istnieĂŚ ,a obrĂłciÂła siĂŞ przeciw poznawaniu dzieÂł Boga ,za to wykorzystuje siĂŞ jÂą przeciwko Bogu i ,oczywiÂście czÂłowiekowi.Przeciwko Prawu Naturalnemu ,jakie nam BĂłg daÂł.
To równie¿ wszelkiej maœci 'socjologowie' ,'psychologowie' itd.,maj¹ dziœ decyduj¹cy g³os o tym co jest "dobre".Przypomnijmy wiêc ,¿e za tzw."ojca socjologi" uwa¿a siê cz³owieka o ksywie Karol Marks (prawdziwe nazwisko :Moj¿esz Mordechaj Marx Levy - w m³odoœci zagorza³y satanista ).I to w³aœnie socjologowie promuj¹ nowy rodzaj spo³eczeùstwa opartego na rozdzieleniu religii od wszelikich innych aspektów ¿ycia.Udaje im siê to ,czego efektem jest np.pogl¹d p.Antje na temat ¿ycia zawodowego i religijnego.A to jest sprzecznoœÌ!A my ,Katolicy , w sprzecznoœci ¿yÌ nie mo¿emy.Od Pana Jezusa Chrystusa dostaliœmy doskona³a i spójn¹ naukê i jej mamy siê trzymaÌ zawsze i w ka¿dej sytuacji.Bo co ja powiem Bogu na S¹dzie Ostatecznym...?¯e modli³em siê przecie¿ w domu i do Koœcio³a chodzi³em regularnie ,ale w pracy by³em poganinem ,bo " Twoje Królestwo ,o które modlê siê wiele razy dziennie ,i owszem niech przyjdzie,ale tylko pod strzechy domów jako jakiœ folklor, bo gdzie indziej jest zbêdne?"Znam wyrok jaki mnie czeka w takiej sytuacji.Wyrok na wieki...bez odwo³ania.Bo jeœli nie chcê wszêdzie i w 100% Królestwa Bo¿ego ,to wyœl¹ mnie tam gdzie go nie ma!!!
B¹dŸmy konsekwentni zw³aszcza wtedy , gdy zwracamy siê do Boga.Jeœli wiêc prosimy w Modlitwie Paùskiej : "...przyjdŸ Królestwo Twoje ,b¹dŸ wola Twoja jako w Niebie ,tak i na Ziemi" ,to tego mamy pragn¹Ì i krzewiÌ gdzie siê da.Jeœli nie ,to dajmy sobie spokój z t¹ Modlitw¹...i z religi¹ Katolick¹.Teraz mog¹ zabrzmieÌ g³osy ,¿e przecie¿ mamy "demokracjê" i musimy siê liczyÌ ze zdaniem "innych" ( choÌ akurat jest odwrotnie - to my ulegamy jakimœ heretyckim mniejszoœciom ) ,i ¿e jest to niby jedyny ustrój sprawiedliwoœci spo³ecznej.Czy¿by?No a w Raju ...czy panowa³a "demokracja"?W¹tpie ,choÌ za ma³o ludzi tam by³o ¿eby to stwierdziÌ ,ale jeden akt sprzeciwu wobec Woli Boga wystarczy³ ..i mamy to co mamy.No a w Niebie?Czy bedzie "demokracja"?Na pewno nie .Tego jestem pewien ,bo wiem ,¿e tam bêdzie Król i odpowiednia hierarchia.W XII wieku œw.Tomasz z Akwinu pisa³ o ró¿nych ludzkich systemach politycznych (gdzieœ na forum wklei³em link ) , i twierdzi³ ,¿e demokracja jest dewiacj¹ republiki i jest to napodlejszy z ustrojów politycznych ziemskich.
Jeœli wiêc mamy budowaÌ tu na Ziemi spo³eczeùstwo Katolickie - a tak w³aœnie jest - to ¿yjmy Wiar¹ w ka¿dej chwili i nieœmy J¹ wszêdzie ze sob¹.Piêtnujmy wrogie Chrystusowi media i nie kupujmy ich przynajmniej.A z ambon niech siê leje prawdziwa Nauka Katolicka odwa¿nie i wy ,Ksiê¿a nie bójcie siê mówiÌ Prawde ,bo po to jesteœcie Ksiê¿mi Chrystusa!Ju¿ za ¿ycia macie miejsce w hierarchii Niebieskiej ,ale z drugiej strony - nie bêdzie dla Was litoœci jeœli sprzeniewierzycie t¹ godnoœÌ.Podobno Piek³o jest wybrukowane g³owami Kap³anów Katolickich...
No i sÂłowko do Ks.Krzysztofa...niech Ksiadz nie pyta co myÂślimy o tym czy owym ,tylko niech nam powie co mamy myÂśleĂŚ ,by ÂżyĂŚ w zgodzie z Prawem Boga.
Antje - 2009-11-23, 15:38
No dobrze, ale dalej jest to ³¹czenie ¿ycia prywatnego z zawodowym. No bo dlaczego dziennikarz w swojej pracy mia³by mówiÌ:"Kocham Jezusa". Jak kocha to super jego sprawa. Jak ktoœ poprosi o wywiad z nim, albo bêdzie bra³ udzia³ w jakimœ programie etc. to mo¿e mówiÌ w co wierzy w co nie, co uwa¿a za s³uszne a co nie i jak postrzega œwiat.
Stanowczo uwaÂżam, Âże nie powinno siĂŞ zawodu mieszaĂŚ z poglÂądami (no chyba, Âże na tym polega praca). Nie chciaÂłabym, Âżeby mi ginekolog mĂłwiÂł, Âże nie powinnam uprawiaĂŚ seksu przed Âślubem tylko Âżeby mi przepisaÂł tabletki, nie chciaÂłabym, Âżeby nauczyciel polskiego mĂłwiÂł mi,Âże Biblia jest dzieÂłem objawionym i wedÂług jego zasad powinniÂśmy postĂŞpowaĂŚ tylko, Âżeby mi przedstawiÂł ten typ literatury. Prywatnie mogÂą byĂŚ kim chcÂą i jak umĂłwiĂŞ siĂŞ z nimi na kawĂŞ to moÂżemy pogadaĂŚ o antykoncepcji w kontekÂście wiary i Biblii.
Co do przyk³adu dziennikarza, to nijak siê on odnosi do mojej wypowiedzi. Goœciu ba³ siê przyznaÌ do wiary ze wzglêdu na póŸniejsze postrzeganie go przez ludzi. To jest zwyk³e tchórzostwo. Bo jak siê wyznaje pewne zasady to nie mo¿na siê ich wstydziÌ.
"Grzech zaÂś jest konsekwencjÂą wyboru wolnej woli." Absolutnie siĂŞ z tym nie zgadzam. Grzech jest konsekwencjÂą zÂłego wyboru, a to, Âże mamy w ogĂłle jakiÂś wybĂłr (na szczĂŞÂście) to sprawka Tego na gĂłrze :]
To jest trochê tak jakby siê zakazywa³o pope³niania b³êdów, z³ych wyborów.
BĂłg nam pozwala wybraĂŚ dobro albo zÂło i to jest wÂłasna, osobista decyzja, ale okazuje siĂŞ, Âże wielu ludzi prĂłbuje tego zakazaĂŚ lub bynajmniej bezczelnie oceniaĂŚ i wpÂływaĂŚ na decyzje{innych ludzi oczywiÂście} wedÂług wÂłasnych poglÂądĂłw. I to jest dla mnie przeraÂżajÂące.
Antje - 2009-11-23, 16:20
Gregorku, nie mĂłwiÂłam o caÂłkowitym oddzieleniu tych ÂświatĂłw. Bo np. jako lekarz moÂżesz odmĂłwiĂŚ wykonania aborcji w imiĂŞ swoich zasad, postĂŞpujÂąc zgodnie z naukÂą Chrystusa.
"I to wÂłaÂśnie socjologowie promujÂą nowy rodzaj spoÂłeczeĂąstwa opartego na rozdzieleniu religii od wszelikich innych aspektĂłw Âżycia.Udaje im siĂŞ to ,czego efektem jest np.poglÂąd p.Antje" Moje poglÂądy sÂą wynikiem moich przekonaĂą na podstawie wÂłasnego doÂświadczenia a nie poglÂądĂłw socjologĂłw w mÂłodoÂści bĂŞdÂącymi satanistami :D
"Zdecydowana wiêkszoœc tytu³ów prasowych ,stacji telewizyjnych itd. nale¿y do ¯ydów i trzeba by byÌ wybitnym naiwniakiem ,¿eby wierzyÌ ,¿e "merdia" te bêd¹ krzewi³y œwiatopogl¹d katolicki." Wed³ug twojego pogl¹du nawet nie powinny, bo przecie¿ jak wnioskujê uwa¿asz, ¿e nale¿y je ³¹czyÌ. Nie wymagaj wiêc aby krzewi³y œwiatopogl¹d wed³ug innej od swojej religii. Nie b¹dŸ tak okropnym hipokryt¹.
"Bo co ja powiem Bogu na S¹dzie Ostatecznym...?¯e modli³em siê przecie¿ w domu i do Koœcio³a chodzi³em regularnie ,ale w pracy by³em poganinem ,bo " Twoje Królestwo ,o które modlê siê wiele razy dziennie ,i owszem niech przyjdzie,ale tylko pod strzechy domów jako jakiœ folklor, bo gdzie indziej jest zbêdne?"Znam wyrok jaki mnie czeka w takiej sytuacji.Wyrok na wieki...bez odwo³ania" Niesamowicie ci wspó³czujê. Chcesz byÌ "pos³usznym" "chrzeœcijaninem" (specjalnie to oddzieli³am) jedynie dlatego, ¿e boisz siê tego co bêdzie na koùcu, a nie z prawdziwej mi³oœci. Tak wiêc niewiele w tobie pos³uszeùstwa i niewiele chrzeœcijaùstwa a potwierdzenie tego drugiego dodam jeszcze to w jaki sposób mówisz o innych, a przecie¿ s¹ oni twoimi bliŸnimi -"nale¿y do ¯ydów i trzeba by byÌ wybitnym naiwniakiem ,¿eby wierzyÌ ,¿e "merdia" te bêd¹ krzewi³y œwiatopogl¹d katolicki." "Piêtnujmy wrogie Chrystusowi media i nie kupujmy ich przynajmniej." Jedynym kto mo¿e piêtnowaÌ i os¹dzaÌ jest Bóg! Za kogo ty siê uwa¿asz?! Myœlisz, ¿e jesteœ na równi z Bogiem?! "Mi³uj bliŸniego swego jak siebie samego" nie ma tam ¿adnej gwiazdki, nie ma wyj¹tków.
Niech nie mĂłwi ksiÂądz co mamy zrobiĂŚ, ale co powinniÂśmy, co bĂŞdzie sÂłuszne. WybĂłr naleÂży do nas.
JesteÂś gregorku jednÂą z tych, o ktĂłrych juÂż wczeÂśniej pisaÂłam. WszĂŞdzie spisek. Wszyscy knujÂą przeciwko katolikom a na dodatek ci ÂŻydzi... Takich ludzi mi Âżal, stanowczo nie lubiĂŞ ich spotykaĂŚ, nie chcĂŞ mieĂŚ z nimi nic wspĂłlnego. Wieje od was tyle nienawiÂści w dodatku pod osÂłonÂą miÂłoÂści i moralnoÂści katolickiej. Nie wiem czy robisz to Âświadomie czy nie i nie bardzo mnie to obchodzi.
gregorek - 2009-11-23, 20:29
"Gregorku, nie mĂłwiÂłam o caÂłkowitym oddzieleniu tych ÂświatĂłw." - "Stanowczo uwaÂżam, Âże nie powinno siĂŞ zawodu mieszaĂŚ z poglÂądami..." - Dwa zdania jednego dnia ... no co moÂżna do tego dodaĂŚ ... Jekyll - Hyde syndrom?...
"Wed³ug twojego pogl¹du nawet nie powinny, bo przecie¿ jak wnioskujê uwa¿asz, ¿e nale¿y je ³¹czyÌ. Nie wymagaj wiêc aby krzewi³y œwiatopogl¹d wed³ug innej od swojej religii. Nie b¹dŸ tak okropnym hipokryt¹." W³aœnie to napisa³em ,¿e " trzeba byÌ wybitnym naiwniakiem ,¿eby wierzyÌ ,¿e "merdia" te bêd¹ krzewi³y œwiatopogl¹d katolicki." Wykrycie "hipokryzji" byÌ mo¿e przyÌmi³o zrozumienie tekstu...Ale skoro o ³¹czeniu (choÌ nie do koùca wiem czego) mowa to ,owszem, twierdzê ,¿e np.media Katolickie powinny byÌ "po³¹czone" z doktrynami Koœcio³a Katolickiego i moralnoœci¹ katolick¹ .I jest to dla mnie oczywiste.
Katolik nie tyle powinien chcieÌ ,co musi byÌ pos³uszny prawu Jezusa Chrystusa.Prawd¹ natomiast jest to ,¿e w ró¿ny sposób do tego siê dochodzi.I dla niektórych ,rzeczywiœcie motorem poznawania Praw Boga jest strach przed wiecznym potêpieniem ,choÌ prêdzej jest to strach przed utrat¹ Wizji Uszczêœliwiaj¹cej.Im g³êbiej siê w te Prawa ( Naukê ) wchodzi ,tym wiêcej dostrzega siê Jej uniwersalizm i ( ¿e tak ³adnie to nazwê jêzykiem komuszków ) "jedyn¹ s³usznoœÌ".Potem jest pokochanie tej Nauki i to do tego stopnia ,¿e zaczyna siê Ni¹ w³aœnie determinowaÌ wszelkie swoje dzia³ania.Oczywiœcie ró¿nie to wychodzi ale ...trening czyni mistrza.Do piêtnowania grzechu zobowi¹zany jest ka¿dy Katolik ,mimo ¿e Tobie siê to nie podoba.Inaczej nie potrzebny by³by Dekalog ,Przykazania Koœcielne ,Katechizm i ca³a Religia!O Sakramencie Spowiedzi nie wspomnê.
" [Grzech zaÂś jest konsekwencjÂą wyboru wolnej woli.] Absolutnie siĂŞ z tym nie zgadzam. Grzech jest konsekwencjÂą zÂłego wyboru"...To zÂły wybĂłr nie jest konsekwencjÂą "wyboru wolnej woli"?
"Mi³uj bliŸniego swego jak siebie samego nie ma tam ¿adnej gwiazdki, nie ma wyj¹tków".Dobrze by³oby wkleic ca³y ten cytat ,a nie tylko jego koùcowy fragment :"Bêdziesz mi³owa³ Pana Boga twego, z ca³ego serca twego i z ca³ej duszy twojej, i ze wszystkich si³ twoich i ze wszystkiej myœli twojej, a bliŸniego twego jako samego siebie." Zreszta dalej jest przypowieœÌ Jezusa Chrystusa która koùczy siê s³owami : "On zaœ rzek³: Ten, który uczyni³ mi³osierdzie nad nim. I rzek³ mu Jezus: IdŸ, i ty czyù podobnie. (£uk.10 ,25-37).Przede wszystkim - Bóg na miejscu pierwszym.A dalej nie chodzi chyba o to w tym 'mi³owaniu' ,¿ebyœmy patrzyli sobie g³êboko w oczy i cmokali siê nawzajem co piêc minut .A oto "gwiazdka" która jednak w tym cz¹stkowym wersecie jest.Mi³osierdzie - mi³uj - mi³owaÌ.Dziœ te s³owa kojarz¹ sie ze s³owem "kochaÌ" ,ale ich sens jest inny...jest bli¿szy "ulitowaÌ siê".Na mi³osierdzie Boga- czyli ulitowanie sie nad nami - liczy ka¿dy Katolik.I Koœció³ Katolicki lituj¹c siê zawsze nad podleg³ymi sobie "owieczkami", a tak¿e nad heretykami i innowiercami ,jako jedn¹ z najwa¿niejszych swoich misji traktowa³ zawsze NAWRACANIE!!!Wszystkich : ¿ydów ,chrzeœcijan ,arabów ,indian ,wyznawców kurczaków ,heretyków itd.A po co?Po to ,¿eby wszyscy oni i my dost¹pili zaszczytu Wiecznej £aski Uœwiêcaj¹cej po œmierci ...A nawracanie to nie tylko czytanie Ewangelii ,ale tak¿e wpajanie Praw i zasad ,przestrzegaj¹c których mamy szanse na zbawienie.I gdyby ten "ginekolog" którego u¿y³as w przyk³adzie by³ rzeczywiœcie Katolikiem to pogoni³ by Ciê ,a nie przepisa³ tabletki czy co tam...zak³adam ,¿e nie chodzi roztwór na porost w³osów.Wiêc o to chodzi w tym mi³owaniu ,¿eby siê wzajemnie nawracaÌ.I kontrolowaÌ nasze zachowania tak,abyœmy wszyscy spotkali siê w Niebie.
Historia Âświata jest historiÂą wojen i spiskĂłw.Zanim wybuchÂły wojny zawsze byÂły jakieÂś "spiski".Czy siĂŞ mylĂŞ?A Âże knujÂą przeciwko Katolikom i to zwÂłaszcza "ci Âżydzi",to to juÂż nie moja wina.O "spiskach"
Âżydowskich duÂżo pisaÂł (m.in ) Âśw.Maksymilian Maria Kolbe ,do walki z "nimi" zaÂłoÂżyÂł nawet "Rycerstwo Niepokalanej" a takÂże uÂłoÂżyÂł Akt Strzelisty - i tutaj maÂły fragmencik "Rycerza Niepokalanej" (gazetka Âśw.M.M.Kolbe) z 1926 , w ktĂłrym ten Akt Strzelisty publikuje :
"1. Niechaj kaÂżdy z czÂłonkĂłw i kaÂżda z czÂłonkiĂą Milicji (zaÂłoÂżyÂł takÂże MilicjĂŞ Niepokalanej przyp. mĂłj ) uwaÂżnie, a gorÂąco co dzieĂą odmawia nasz akt strzelisty: „O Maryjo bez grzechu poczĂŞta, mĂłdl siĂŞ za nami. ktĂłrzy siĂŞ do Ciebie uciekamy... i za wszystkimi, ktĂłrzy siĂŞ do Ciebie nie uciekajÂą..., a zwÂłaszcza za masonami”..., bo masoni to nic innego jak tylko zorganizowana klika fanatycznych ÂŻydĂłw, d¹¿¹cych nieopatrznie do zniszczenia KoÂścioÂła Katolickiego, ktĂłremu nam BĂłg — CzÂłowiek zapewniÂł, Âże bramy piekielne nie zwyci꿹 go. Biedni. szaleni uderzajÂą gÂłowÂą o skalĂŞ."
Có¿...ten œwiêty to dopiero by³ nienawistnik...nie doœÌ ,¿e pisa³ s³owo "¿ydzi" to jeszcze siê modli³ o ich nawrócenie.
Wydaje siĂŞ ,Âże maÂło wiesz o tym wszystkim ,co siĂŞ faktycznie dzieje...a jednak tak Âłatwo wydajesz wyroki...
Wszystko co robiĂŞ - robiĂŞ Âświadomie.
ps.
I ÂżyczĂŞ Ci bojaÂźni Boga i strachu przed piekÂłem...bo ono jest realne.ChoĂŚ w "nowej eklezjologii" juÂż o nim nie uczÂą.
Stefan - 2009-11-23, 21:32
Antje przeraÂżajÂące jest niezrozumienie przez Ciebie konsekwencji wyboru zÂła.
W sprawach œwieckich istniej¹ kodeksy i jesteœmy zobowi¹zani prawem do przestrzegania zapisanych tam norm, a z³amanie ich powoduje ukaranie nas przewidzianymi tam karami. Mo¿esz ukraœÌ, ale za kradzie¿ bêdziesz ukarana.
Podobnie dzieje siĂŞ z nami przy dziaÂłaniu wbrew DziesiĂŞciu Przykazaniom i innym nakazom i zakazom ustanowionych na przestrzeni dziejĂłw ze wskazaĂą KsiÂąg Objawionych i nauk Jezusa Chrystusa.
Mamy wolnÂą wolĂŞ, ale za nasze grzechy (konsekwencja wyboru wolnej woli) bĂŞdziemy ukarani. I wydaje mi siĂŞ, Âże chyba tego zdania nie zrozumiaÂłaÂś. Mam wolnÂą wolĂŞ i mogĂŞ zrobiĂŚ tak albo siak. I to jest mĂłj wybĂłr.
Jeszcze raz powtĂłrzĂŞ.
Wolna wola jest darem Boga, ktĂłry czÂłowiek moÂże spoÂżytkowaĂŚ dobrze albo Âźle.
„KsiĂŞga Rodzaju 3:1 A w¹¿ byÂł bardziej przebiegÂły niÂż wszystkie zwierzĂŞta lÂądowe, ktĂłre Pan BĂłg stworzyÂł. On to rzekÂł do niewiasty: Czy rzeczywiÂście BĂłg powiedziaÂł: Nie jedzcie owocĂłw ze wszystkich drzew tego ogrodu?
2 Niewiasta odpowiedzia³a wê¿owi: Owoce z drzew tego ogrodu jeœÌ mo¿emy,
3 tylko o owocach z drzewa, które jest w œrodku ogrodu, Bóg powiedzia³: Nie wolno wam jeœÌ z niego, a nawet go dotykaÌ, abyœcie nie pomarli.
4 Wtedy rzek³ w¹¿ do niewiasty: Na pewno nie umrzecie!
5 Ale wie BĂłg, Âże gdy spoÂżyjecie owoc z tego drzewa, otworzÂą siĂŞ wam oczy i tak jak BĂłg bĂŞdziecie znali dobro i zÂło.” (fragment Biblii TysiÂąclecia)
I jako katolicy, cz³onkowie Koœcio³a mamy obowi¹zek upominaÌ b³¹dz¹cych, ale jeszcze wiêkszy obowi¹zek na nas spoczywa, aby tych b³¹dz¹cych otoczyÌ mi³oœci¹ i wspieraÌ modlitw¹. Pos³ugê s³ów prawdziwych Koœció³ uj¹³ w katalogu uczynków mi³osierdzia jako napominanie grzeszników.
Natomiast o roli mediĂłw w sÂłuÂżbie czÂłowiekowi przeczytaĂŚ moÂżemy w Katechizmie KoÂścioÂła Katolickiego : CzêœÌ trzecia „ÂŻYCIE W CHRYSTUSIE”, DziaÂł drugi: DZIESIĂĂ PRZYKAZAĂ, RozdziaÂł drugi: "BĂDZIESZ MIÂŁOWAÂŁ SWEGO BLIÂŹNIEGO JAK SIEBIE SAMEGO", ArtykuÂł 8: Ăsme przykazanie : V. PosÂługiwanie siĂŞ Âśrodkami spoÂłecznego przekazu (2493-2499).
Antje - 2009-11-24, 15:21
""Gregorku, nie mówi³am o ca³kowitym oddzieleniu tych œwiatów." - "Stanowczo uwa¿am, ¿e nie powinno siê zawodu mieszaÌ z pogl¹dami..." - Dwa zdania jednego dnia ... no co mo¿na do tego dodaÌ ... Jekyll - Hyde syndrom?... " Przyznajê, Ÿle to ujê³am. Inn¹ spraw¹ jest mieÌ pogl¹dy(wiêc nie jest to ca³kowite odciêcie tych œwiatów, mo¿esz postêpowaÌ wed³ug swoich zasad, ba nawet powinieneœ), a inn¹ nie bacz¹c na innych wpajaÌ je osobom, które niekoniecznie tego pragn¹(je¿eli dochodzi do takich sytuacji, nale¿y je kategorycznie odci¹Ì, chyba, ma siê pewnoœÌ ¿e s³uchacze nie maj¹ nic przeciwko).
"Wed³ug twojego pogl¹du nawet nie powinny, bo przecie¿ jak wnioskujê uwa¿asz, ¿e nale¿y je ³¹czyÌ. Nie wymagaj wiêc aby krzewi³y œwiatopogl¹d wed³ug innej od swojej religii. Nie b¹dŸ tak okropnym hipokryt¹." W³aœnie to napisa³em ,¿e " trzeba byÌ wybitnym naiwniakiem ,¿eby wierzyÌ ,¿e "merdia" te bêd¹ krzewi³y œwiatopogl¹d katolicki." Wykrycie "hipokryzji" byÌ mo¿e przyÌmi³o zrozumienie tekstu..."
I po co ta ironia? ByĂŚ moÂże zbytnio skupiÂłeÂś siĂŞ na sarkastycznym tonie, co przyĂŚmiÂło zrozumienie tekstu? JeÂżeli chcesz, aby w mediach byÂła widoczny doktryna katolicka (wnioskujĂŞ tak po tym, Âże nie zgadzasz siĂŞ na oddzielenie tych dwĂłch ÂświatĂłw(oczywiÂście z wyjÂątkami i gwiazdkami, ktĂłre omĂłwiÂłam)) to dlaczego buntujesz siĂŞ przeciwko temu, Âże inna religia nie chce mĂłwiĂŚ o innej lecz o swojej? Na tym polega hipokryzja. Katolickie - tak, ÂŻydowskie - nie.
Strach jest niezwykle sÂłabym motorem. Poza tym gdyby BĂłg chciaÂł w ten sposĂłb objawiĂŚ prawdĂŞ to by nas wszystkich nastraszyÂł a nie uczyÂł o miÂłoÂści. Wiara nie bĂŞdzie wiarÂą prawdziwÂą jeÂżeli wynika ze strachu a nie z miÂłoÂści przekonania.
"Inaczej nie potrzebny byÂłby Dekalog ,Przykazania KoÂścielne ,Katechizm i caÂła Religia!O Sakramencie Spowiedzi nie wspomnĂŞ."
Absolutnie nie! Te prawa zobowi¹zuj¹ nas, ka¿dego z osobna (spowiadamy siê ze swoich grzechów, ze swojego nieprzestrzegania tych praw, a nie s¹siadki) do przestrzegania ich, a nie chodzenia po œwiecie z Dekalogiem i karcenie innych. Cz³owiek mo¿e nawo³ywaÌ, nauczaÌ, wskazywaÌ tylko gdy drugi cz³owiek tego chce. Jezus powiedzia³: "IdŸcie i nauczajcie" a nie pouczajcie czy karzcie! To nale¿y tylko i wy³¹cznie do Boga.
"Ale skoro o ³¹czeniu (choÌ nie do koùca wiem czego) mowa to ,owszem, twierdzê ,¿e np.media Katolickie powinny byÌ "po³¹czone" z doktrynami Koœcio³a Katolickiego i moralnoœci¹ katolick¹ .I jest to dla mnie oczywiste." I tu mam proœbê do ciebie. Je¿eli chcesz rozmawiaÌ i odnosiÌ siê do moich wypowiedzi to czytaj je dok³adnie. Napisa³am, ¿e media tematyczne maj¹ siê zajmowaÌ swoimi sprawami czyli np. katolickie religia katolick¹ i prawdami wiary. To oczywiste, jak napisa³eœ.
" [Grzech zaÂś jest konsekwencjÂą wyboru wolnej woli.] Absolutnie siĂŞ z tym nie zgadzam. Grzech jest konsekwencjÂą zÂłego wyboru"...To zÂły wybĂłr nie jest konsekwencjÂą "wyboru wolnej woli"?" Owszem, ale konsekwencjÂą wyboru wolnej woli moÂże byĂŚ rĂłwnieÂż postÂąpienie poprawnie.
"Mi³uj bliŸniego swego jak siebie samego nie ma tam ¿adnej gwiazdki, nie ma wyj¹tków".Dobrze by³oby wkleic ca³y ten cytat ,a nie tylko jego koùcowy fragment(..)" Wklei³am tê czêœÌ gdy¿ on odnosi³ siê do twojego zachowania. Nie zauwa¿y³am ¿ebyœ bluŸni³ wiêc pominê³am tê czêœÌ. Wkleja siê tylko interesuj¹ czêœÌ cytatu.
AleÂż absolutnie nie mĂłwiĂŞ abyÂś kochaÂł i uwielbiaÂł. Ale jeÂżeli podajesz siĂŞ za katolika to rozumiem, Âże postĂŞpujesz jak katolik. Akatolicy nie plujÂą jadem na kilometr z powodu innego wyznania, innej kultury czy poglÂądĂłw, co nam zaprezentowaÂłeÂś.
"ale ich sens jest inny...jest bli¿szy "ulitowaÌ siê"." Mamy wiêc litowaÌ siê nad Bogiem?! Bo przecie¿ "Bêdziesz mi³owa³ Pana Boga swego z ca³ego serca swego (...)". Poza tym nawracanie - tak, lecz gdy druga strona tego sobie ¿yczy. Inaczej muzu³manie, luteranie, katolicy itd. mieszaliby siê nawzajem nawracaj¹c. Jezus przecie¿ naucza³, nawraca³ tych, którzy chcieli. Ludzie sami gromadzili siê wokó³ Niego. Nikogo nie wyzywa³, nikogo NIE ZMUSZA£.
"WiĂŞc o to chodzi w tym miÂłowaniu ,Âżeby siĂŞ wzajemnie nawracaĂŚ.I kontrolowaĂŚ nasze zachowania tak,abyÂśmy wszyscy spotkali siĂŞ w Niebie. " Pod warunkiem, Âże jest to odpowiednie miejsce, czas i, Âże druga osoba tego CHCE.
I ten ginekolog, jak i kaÂżdy inny, nie moÂże wchodziĂŚ w sferĂŞ wolnych wyborĂłw drugiej osoby.
"A Âże knujÂą przeciwko Katolikom i to zwÂłaszcza "ci Âżydzi",to to juÂż nie moja wina.O "spiskach"
¿ydowskich du¿o pisa³ (m.in ) œw.Maksymilian Maria Kolbe ,do walki z "nimi" za³o¿y³ nawet "Rycerstwo Niepokalanej" (...)" W tym ca³y sêk polega, ¿e ¿adnego spisku nie ma i tylko osoba zaœlepiona nienawiœci¹ pisze takie bzdury. Poza tym, to ¿e w historii coœ siê kiedyœ odby³o nie oznacza, ¿e dzieje siê to dalej. Nied³ugo dowiem siê, ¿e ¯ydzi nadal gin¹ w komorach i czarownice Koœció³ poprzez "mi³osierne nawracanie" nadal topi i pali na stosie.
MiÂłosierdzie. PamiĂŞtaj, wszyscy ludzie sÂą rĂłwnie wobec i dla Boga.
I ty siê módl o nawrócenie, ale nie nawracaj na si³ê. Mo¿esz komuœ wyrz¹dziÌ okrutn¹ krzywdê.
Antje - 2009-11-24, 15:31
Stefanie w pe³ni jestem œwiadoma konsekwencji z³a, kiepskich decyzji i pope³niania grzechów. Chodzi mi w tym wszystkim o wolnoœÌ cz³owieka i prawo do pope³niania b³êdów. Gdy pope³niam b³¹d to nie chcê aby sta³o nade mn¹ grono "katolików" i wyzywa³o czy macha³o palec gro¿¹c, ¿e pójdê do piek³a, a wszystko oczywiœcie w imiê mi³oœci i mi³osierdzia katolickiego. Mówiê o tym, ¿e ka¿dy ma prawo ¿yÌ jak chce, o ile bezpoœrednio nie krzywdzi tym innych, i, ¿e je¿eli nie chce pouczeù to nie powinno siê próbowaÌ wp³yn¹Ì na jego decyzjê a ju¿ na pewno nie w sposób obrzydliwie nachalny.
"I jako katolicy, cz³onkowie Koœcio³a mamy obowi¹zek upominaÌ b³¹dz¹cych, ale jeszcze wiêkszy obowi¹zek na nas spoczywa, aby tych b³¹dz¹cych otoczyÌ mi³oœci¹ i wspieraÌ modlitw¹. Pos³ugê s³ów prawdziwych Koœció³ uj¹³ w katalogu uczynków mi³osierdzia jako napominanie grzeszników." Oczywiœcie zgadzam siê, ale pod warunkiem, ¿e druga osoba nie mówi kategorycznie nie. I nauczaÌ, nie straszyÌ, nawracaÌ nie piêtnowaÌ. I tak jak napisa³eœ
"otoczyĂŚ miÂłoÂściÂą i wspieraĂŚ modlitwÂą." - weÂź sobie te sÂłowa do serca gregorku.
iryss - 2009-11-24, 20:19
@antje... B³êdy pope³nia ka¿dy. Ka¿dy grzeszy i bêdzie musia³ odpowiedzieÌ za swoje czyny przed Najwy¿szym. Nikt nie bêdzie Ci grozi³ palcem i mówi³ "Teraz pójdziesz do piek³a bo zrobi³aœ to i to". Nie. Sama za to odpowiesz. Jednak, jeœli ktoœ zauwa¿y, ¿e robisz Ÿle (czy ktokolwiek inny robi Ÿle), mo¿e podejœÌ i powiedzieÌ, ¿e to jest grzech. Bo czasem trzeba z boku spojrzeÌ, aby byÌ œwiadomym swojego z³ego postêpowania.
Zgadzam siê z Tob¹, ¿e "ka¿dy ma prawo ¿yÌ, jak chce". Ale nie mo¿na na to zupe³nie nie wp³yn¹Ì... Dajmy na to, ¿e jest sobie dziecko. Ono nie ma pojêcia o ¿yciu. Trzeba mu pokazaÌ drogê, która jest dobra. Musi to dostrzec w sposób jasny, zrozumia³y, aby po pewnym czasie sam móg³ wybraÌ, co jest dla niego dobre, jak chce ¿yÌ. Jednak nikt tutaj nie chce byÌ nachalnym...
Równie¿ jestem zdania, ¿e grzeszników nale¿y upominaÌ. I myœlê (na swoim przyk³adzie), ¿e jeœli ktoœ mi powie, ¿e to, to i to robiê Ÿle, to nie powiem od razu, ¿e nie maj¹ racji, nie chcê ich upominaù etc. etc. Najpierw przemyœlê, to, co mi powiedzieli, a póŸniej powiem, co ja o tym myœlê. nikt tu nie mówi o straszeniu, nawracaniu, czy piêtnowaniu.
Antje - 2009-11-25, 14:11
Irku, z tym groÂżeniem palcem odnosiÂłam siĂŞ do wczeÂśniejszych wypowiedzi, gÂłownie gregorka. On chce wszystkich chrystianizowaĂŚ bez wzglĂŞdu na to czy sobie tego Âżyczy czy nie.
I tak jak napisaÂłam napominaĂŚ tak, lecz jeÂżeli ktoÂś mĂłwi stanowcze - nie, odchodzĂŞ. Bo szanujĂŞ to, Âże ktoÂś ma inne zdanie i nie chce aby ktoÂś narzucaÂł mu swoje. Jeden zareaguje jak ty, drugi siĂŞ zdenerwuje i ma do tego prawo.
Bo tak jak ks. Romaùski ³askaw by³ kiedyœ powiedzieÌ "WolnoœÌ cz³owieka koùczy siê tam gdzie zaczyna wolnoœÌ drugiej osoby" zgadzam siê z tym w 100%.
I oczywistÂą oczywistoÂściÂą jest fakt, Âże mĂłwimy o osobach Âświadomych swej wiary, nie o dzieciach :)
iryss - 2009-11-25, 22:12
nie zauwa¿y³em, ¿eby robi³ to na si³ê. Myœlê, ¿e ma na myœli (jak siê mylê, to przepraszam), ¿eby uœwiadomiÌ, na czym wiara polega. Powinno siê przecie¿ próbowaÌ nawracaÌ innych, ale zgadzam siê z Tob¹, ¿e nie na si³ê...
Przede wszystkim, jak chcemy komukolwiek napominaÌ, powinien najpierw choÌ trochê poznaÌ tego cz³owieka. PoznaÌ go trochê i wiedzieÌ, jak podejœÌ, ¿eby nie uraziÌ, co powiedzieÌ, ¿eby go nie skrzywdziÌ. Dopiero, jak coœ o nim wiemy, mo¿emy próbowaÌ powiedzieÌ (pokazaÌ) mu to, czy tamto... Nie powinno siê na si³ê. Ale te¿ nie wolno tak od razu odpuœciÌ... Szczególnie, jeœli ktoœ nie ma ¿adnych konkretnych argumentów...
Wiesz.... Czasem ludzie doroœli, rzekomo œwiadomi tego, co robi¹ w ¿yciu, w co wierz¹, tak naprawdê nie maj¹ pojêcia. Taki przyk³adzik: Wielu ateistów mówi, ¿e wiara w Boga jest bez sensu, ¿e sam Bóg jest bez sensu. Jednak tak naprawdê, nie maj¹ pojêcia, o czym mówi¹. To wiêkszoœÌ ich argumentów jest bez sensu, a zdarza siê nawet, ¿e sami sobie zaprzeczaj¹. Takim ludziom trzeba to uœwiadamiaÌ.
Ks. Krzysztof - 2009-11-27, 15:06
Przepraszam Âże siĂŞ wtrÂącam - jednak moje pytanie brzmiaÂło czy jesteÂśmy obecni w mediach. My wierzÂący katolicy! Nie chodzi o nawracanie, nie chodzi o wytykanie tylko o konsekwencje. Mianowicie. Jak ma siĂŞ rzecz z tym Âże ktoÂś publiczny, publicznie opowiada, podejmuje decyzje niezgodne z wiarÂą a potem deklaruje Âże jest wierzÂącym.!!!
Tu nie chodzi o wolnoœÌ,, o nawracanie - tu chodzi o konsekwencje. Bo jeœlim powiedzia³ "A" to trzeba i dodaÌ "B" - konsekwencj¹ jednego jest co inne. "Raz wybrawszy wybieraÌ muszê" - i jeœli Antje uwa¿asz ¿e mo¿esz milczeÌ ze swoj¹ wiar¹ wtedy gdy domaga siê jej g³oszenie - to jesteœ w b³êdzie.
Wiara bez uczynkĂłw (czyt. bez przyznania siĂŞ do niej) martwa jest!!!
Antje - 2009-11-27, 16:05
Takim ludziom trzeba to uÂświadamiaĂŚ." Powtarzam, pod warunkiem, Âże tego chcÂą. A o do gregorka to doczytaj dokÂładniej.
"Przepraszam Âże siĂŞ wtrÂącam - jednak moje pytanie brzmiaÂło czy jesteÂśmy obecni w mediach. My wierzÂący katolicy! Nie chodzi o nawracanie, nie chodzi o wytykanie tylko o konsekwencje. Mianowicie. Jak ma siĂŞ rzecz z tym Âże ktoÂś publiczny, publicznie opowiada, podejmuje decyzje niezgodne z wiarÂą a potem deklaruje Âże jest wierzÂącym.!!!" Nie podoba siĂŞ ksiĂŞdzu, Âże dyskusja siĂŞ rozwinĂŞÂła? PrzeceiÂż to DYSKUSJA. Ona ma to do siebie, ze siĂŞ rozwija.
"Antje uwa¿asz ¿e mo¿esz milczeÌ ze swoj¹ wiar¹ wtedy gdy domaga siê jej g³oszenie - to jesteœ w b³êdzie." kurcze to siê robi wkurzaj¹ce. Jak mam wymieniaÌ myœli, skoro ich nie czytacie a potem coœ zarzucacie. Wyt³umaczy³am wszystko, to jak na to patrzê, to, ¿e mamy prawo, tak gregorku mamy prawo wyboru.
"Wiara bez uczynków (czyt. bez przyznania siê do niej) martwa jest!!! " Wyjaœni³am ró¿nicê miêdzy wyznawaniem swej wiary a chamskim narzucaniu jej innym.
mn - 2009-12-20, 01:29
Punkt widzenia zaleÂży od punktu siedzenia.
Kiedy przyjechali do mnie znajomi z Francji, byli zaskoczeni iloœci¹ wiadomoœci o papie¿u i koœciele w g³ównych wydaniach serwisów informacyjnych.
Ale krzyÂżem przy Rondzie Milenijnym byli wrĂŞcz zaszokowani
gregorek - 2009-12-23, 19:40
Strach jest rĂłwnie dobrym motorem ,jak kaÂżdy inny.Jeszcze raz zaznaczam ,Âże nie musi to byĂŚ strach przed piekÂłem ale strach przed niemoÂżnoÂściÂą dostÂąpienia Wizji UszczĂŞÂśliwiajÂącej!I WÂłaÂśnie dlatego BĂłg na kartach Biblii TAK WIELE RAZY MĂWI O BOJAÂŹNI BOÂŻEJ ,POTĂPIENIU ,O SÂĄDZIE I KARACH.O wiele ,wiele wiĂŞcej niÂż o "miÂłoÂści".Przypominam ,Âże za jedno tylko przewinienie ludzie utracili Raj.Ale z miÂłoÂści do ludzi BĂłg nie zniszczyÂł ich od razu ,a przecieÂż mĂłgÂł to zrobiĂŚ jednÂą myÂślÂą ,lecz daje nam szansĂŞ.JednoczeÂśnie caÂły zbiĂłr zakazĂłw i nakazĂłw ,ktĂłre mamy przestrzegaĂŚ.Tamci w Raju zÂłamali tylko jeden!!!Dlatego kaÂżdy sposĂłb nawracania jest dobry ,oczywiÂście jeÂżeli mieÂści siĂŞ w obrĂŞbie katolickich zasad moralnych.A tu jest doœÌ duÂże spektrum moÂżliwoÂści.Znane sÂą historii przypadki - caÂłkiem popularne - stosowania jakichÂś zachĂŞt materialnych ( w postaci np.zwalniania z podatkĂłw ) w stosunku do innowiercĂłw i moÂżemy sobie dyskutowaĂŚ na temat jacy to "katole" poprzez tego typu zachĂŞty mogli wyrosn¹Ì ale - o dziwo - w 2,3,5 pokoleniu tych konwertytĂłw mamy juÂż wielu wspaniaÂłych katolikĂłw.Jednym z nich byÂł np.Wielki Inkwizytor Tomasz Torquemada.Syn lub wnuk rabina Âżydowskiego.
Równie¿ objawienia Maryjne czêsto "strasz¹" nas piek³em.Tzn. jednych "strasz¹" ,a innym tylko przypominaj¹ o rzeczywistoœci.RzetelnoœÌ ,do jakiej jesteœmy zobowi¹zani w przekazywaniu Nauki Pana Jezusa Chrystusa ,nakazuje nam mówiÌ o wszelkich konsekwencjach -pozytywnych i negatywnych.Na jakiej podstawie mo¿emy stwierdziÌ ,¿e ten czy inny sposób nawracania jest mniej lub bardziej wartoœciowy?Ja nie potrafiê.No ale mo¿e p.Antje robi³a jakieœ badania na ten temat.
S³uszna jest racja p.Iryss'a ,ze najlepiej do ka¿dego nawracanego nale¿a³oby podejœÌ indywidualnie ,ale to po prostu bardzo czêsto niemo¿liwe.Ilu¿ to mieliœmy wspania³ych misjonarzy ,którzy nie ustawali w nawracaniu.Ile OKRUTNYCH KRZYWD wyrz¹dzali im nawracani ,z zabójstwem w³¹cznie...a jednak przychodzili nastêpni i jeszcze nastêpni ...i tak Koœció³ Katolicki uporczywie realizowa³ t¹ œwiêt¹ misjê i nawróci³ miliardy dusz.Bo tak im przykaza³ Bóg ,¿e maj¹ iœÌ miêdzy narody i nauczaÌ, pouczaÌ ,karaÌ (pokuta) ,itd...UstanawiaÌ Królestwo Chrystusa na ziemi.Nie takie samo jak to w Niebie (niemo¿liwe) ,oczywiœcie ,bo tu jesteœmy ska¿eni nêdz¹ naszej natury.
W Litanii do Ducha Œwiêtego jest taki wers : "Od zbytniej ufnoœci w mi³osierdzie Bo¿e ,uchowaj mnie Duchu Œwiêty ,Bo¿e".I jest on bardzo wa¿ny , bo przypomina nam ( straszy nas ) o tym ,¿e tak¿e i Pan Jezus Chrystus w swoich przypowieœciach mówi³ o bezlitosnym skazywaniu na piek³o wszystkich dusz ,które nie wype³niaj¹ Jego woli.A wszelkie odstêpstwa i grzech s¹ OBRZYDLIWOŒCI¥ w oczach Boga.Musimy te¿ zachowywaÌ ca³¹ Naukê Pana Jezusa Chrystusa i przekazywaÌ J¹ nastêpnym pokoleniom.NIEZMIENION¥!Bo wszelkie przy Niej manipulacje ,bêd¹ mia³y z³y wp³yw na wiarê przysz³ych pokoleù.I ska¿emy te pokolenia na piek³o.W tym nasze dzieci i wnuki itd...Ju¿ to pokolenie nie ma takiej samej wiary jak pokolenia "przedwojenne",czego dowodem jest permanentny wrzask na temat wolnoœci i godnoœci.A przoduj¹ w tym w³aœnie media ¿ydowskie.I nie chodzi o media ¿ydowskie dla ¿ydów ,takie to sam sobie lubiê poczytaÌ czy poogl¹daÌ ,ale o media które kierowane s¹ przez ¿ydów ,a mieni¹ siê byÌ katolickimi.I pod p³aszczykiem troski o nasze zdrowie duchowe ³aduj¹ nam herezje wolnoœciowo-godnoœciowe ,a z Boga robi¹ jakiegoœ "dobrego duszka" ,co to mu siê wszystko podoba i ¿adnych kar nie bêdzie.Wiêc "róbta co chceta,wierzta w co chceta ,¿yjta ,pijta ,bo do nieba i tak pójdzieta".A jest taka piêkna modlitwa..."Przyjm,o Panie ,wszelk¹ m¹ wolnoœÌ.Przyjm pamiêÌ ,rozum ,oraz ca³¹ wolê.Cokolwiek mam Tyœ mi da³.Wszytko to zwracam Tobie i ca³kowicie rz¹dom Twej woli oddajê.Daj mi tylko mi³oœÌ ku Tobie i £askê Twoj¹,a doœÌ bêdê bogaty i niczego wiêcej nie pragnê". Jeœli chcemy byÌ Katolikami ,to swoj¹ wolnoœÌ musimy oddaÌ Bogu.I tyle.Inaczej przejmie ja szatan ,bo tu nie ma pró¿ni w której by ona mog³a zawisn¹Ì.W ogóle kwestia rozumienia "wolnoœci" jest bardzo interesuj¹ca.Od kilku ju¿ wieków œrodowiska liberalne forsuj¹ tezê jakoby wolnoœÌ by³a wartoœci¹ absolutn¹ ,lub prawie absolutn¹ ,ograniczon¹ jedynie np.wolnoœci¹ innego cz³owieka ,lub wol¹ wiêkszoœci.Niestety jest to wielki b³¹d ,gdy¿ taka "filozofia" sugeruje ,¿e "wolnoœÌ" zale¿y od bardzo subiektywnego wyznaczania jej granic."Bardzo" ,dlatego ¿e niby ka¿dy indywidualnie mo¿e sobie te granice ustaliÌ.WolnoœÌ w rozumieniu katolickim nie jest przyzwoleniem na swobodne robienie ,tego co nam siê w³aœnie podoba ,tylko do czynienia dobra.I to dobra w sensie wype³niania woli Boga.W przeciwnym razie - jeœli u¿ywamy wolnoœci do czynienia z³a - jest to nadmierna swoboda ,a nie wolnoœÌ.To s¹ niby subtelne ró¿nice ,ale w³aœnie tak jest.Dostaliœmy "woln¹ wolê" tylko po to aby wybraÌ ,czy jesteœmy z Bogiem i jego Prawem ,czy przeciw Niemu.On jako jedyny ma Prawo do wszystkiego bo jest Stworzycielem.My jesteœmy stworzeniami - z wyj¹tkiem pewnej lewicowej pos³anki która to twierdzi ,¿e sama wszystko wokó³ siebie stwarza ,ale coœ kiepsko jej idzie,bo nic sensownego jeszcze nie "stworzy³a" :):).
W ksi¹¿ce pt."Przeciw herezjom" abp.Lefebvre tak pisze o wolnoœci ,czerpi¹c natchnienie nie z wymyœlonych przez siebie pogl¹dów ,ale ze Œwiêtego Magisterium Koœcio³a Katolickiego.Oto cytat :
"Na przyk³ad potêpione przez papie¿y zobojêtnienie religijne.Obecnie nawet w œrodowiskach katolickich rozprzestrzeniony jest pogl¹d ,¿e wszystkie religie s¹ równe ,¿e wszystkie maj¹ taka sam¹ wartoœÌ ,¿e cz³owiek ma zatem prawo wybraÌ swoj¹ religiê ,wyznawaÌ religiê jak¹ chce.Mimo wszystko ludziom nie bêdzie siê narzucaÌ religii.Jest to powa¿ny b³¹d ,GDY¯ LUDZIE NIE MAJ¥ WOLNOŒCI W TEJ DZIEDZINIE.Dlaczego?Poniewa¿ to Pan Bóg osobiœcie ustanowi³ jedyn¹ religiê.Czy ludzie wiêc mog¹ powiedzieÌ :Bo¿e ,nie pragnê Twojej religi ;chce innej ,religii Mahometa ,religii Buddy ,religii Lutra?Jak mo¿na siê z tym zgodziÌ?Nasz Pan Jezus Chrystus ,który jest Bogiem ustanawia Koœció³ katolicki.daje mu Ofiarê Mszy œwiêtej ,sakramenty ,hierarchiê kap³aùstwo.A my mielibyœmy powiedzieÌ :nie potrzebujê tego ,poszukam mojej religii gdzie indziej?"
WolnoœÌ...Nawet Bóg poœwiêci³ czêœÌ Jego Œwiêtej Wolnoœci dla nas ,zawieraj¹c z nami przymierze.Bóg wst¹pi³ w cia³o ludzkie!Nasz Pan Jezus Chrystus zwi¹zany przez ¿ydów.A my wrzeszczymy o jeszcze wiêkszej wolnoœci.I to oczywiœcie wolnoœci do bezbo¿noœci.I ta w³aœnie "wolnoœÌ" po³¹czona z uwielbieniem w³asnych umys³ów (¿e niby sami wiemy co dobre a co nie) prowadzi do tego ,¿e ju¿ nie tylko tolerujemy wrogie Panu Jezusowi Chrystusowi "merdia" ,ale dbamy o ich profity ,dostarczamy im œrodki do rozwoju.A w³aœnie szacunek do Boga i WOLNOŒà DO wyznawania naszej prawdziwej religii powinno nas mobilizowaÌ do walki z heretyckimi mediami.Oczywiœcie walka powinna byÌ adekwatna do sytuacji "na froncie".
No ale jest teÂż "ÂświateÂłko w tunelu".A tym "ÂświateÂłkiem" jest internet w ktĂłrym powstajÂą strony Tradycji Katolickiej.ZwÂłaszcza po ogÂłoszeniu przez papieÂża Benedykta XVI "motu proprio summorum pontyficum" ,ktĂłre byÂło wyraÂźnym zwrotem ku Tradycji.I tak p.Stefan przytoczyÂł link ze strony 'ultramontes' i bardzo dobrze.Tam jest rzetelna Nauka Katolicka ,tylko trzeba uwaÂżaĂŚ trochĂŞ bo tÂą stronĂŞ redagujÂą sedewakantyÂści ,wiĂŞc niektĂłre komentarze mogÂą byĂŚ niebezpieczne.
Czy moÂżemy litowaĂŚ siĂŞ nad Panem Bogiem?...Pewnie Âże tak.PrzecieÂż BĂłg cierpi w jakiÂś sposĂłb przez nasze grzechy.Ale w tym cytacie chodzi ,oczywiÂście o coÂś innego.O bezgraniczne oddanie siĂŞ Bogu.Ale inny jest kontekst tej "miÂłoÂści" w stosunku do bliÂźniego.I myÂślĂŞ ,Âże p.Antje doskonale to zrozumiaÂła ,jednak chyba lubi siĂŞ przekomarzaĂŚ :).
Ksi¹dz Romaùski tê "m¹droœÌ" powtórzy³ za jakimœ libera³em.Mo¿e sam takim w³aœnie jest.I juz zwiód³ jedn¹ (przynajmniej ) duszyczkê.A wystarczy³o poczytaÌ trochê o katolickim rozumieniu wolnoœci i takich bzdur by nie gada³.
Nie mo¿na szanowaÌ czyjegoœ zdania wtedy ,gdy ten ktoœ siê myli.Powinniœmy je szanowaÌ np. w kwestii gustu ,gdy ktoœ twierdzi np.¿e kolor zielony bardziej pasuje tu czy tam itp.,ale nie w kwestii prawdy.Bo jak mo¿na by uszanowaÌ zdanie kogoœ kto twierdzi³by ,¿e 2+2=33 ?...i tak siê te sprawy maj¹ z szacunkiem do czyjegoœ zdania.Przede wszystkim mamy szanowaÌ to co objawi³ nam Bóg.Wszelkie herezje s¹ b³êdem z którym trzeba walczyÌ a nie szanowaÌ go.
O topieniu i paleniu ludzi przez Koœció³ Katolicki ju¿ by³a mowa na tym Forum.Temat nie zosta³ zamkniêty ale wystarczaj¹co "rozpracowany".Podano tez linki do prac na temat Œwiêtej Inkwizycji.Ale ,swoj¹ drog¹,ciekawe jest to ,¿e ludzie którzy mieni¹ siê byÌ Katolikami ,tak bezkrytycznie przyjmuj¹ to co im mówi¹ media i szko³a (te¿ medium) na ten temat.Zamiast samemu powa¿niej siê tym zaj¹Ì ( no bo jak to - przecie¿ mówi¹ ,¿e nasz œw.Koœció³ to bandycka instytucja! ) i zbadaÌ sprawê .poczytaÌ to i owo a zaraz bêdzie ca³kiem inny obraz sytuacji.I pojawi siê pytanie ,¿e w takim razie po co ucz¹ tak Ÿle? Czy nie wiedz¹ ,¿e by³o inaczej ,czy mo¿e jest w tym jakiœ cel?A i Kap³ani mogliby wspomnieÌ o tym w kazaniach.O tej przepiêknej historii Œwiêtej Inkwizycji i "Wypraw Krzy¿owych".O œwiêtych ,których by³o trochê zarówno w Œw.Inkwizycji jak i na "Wyprawach"...
I na koniec tego ,i tak przydÂługiego post'u ,kilka linkĂłw do stron katolickich :
http://www.piusx.org.pl/
http://www.omp.lublin.pl/
http://tradycja-2007.blog.onet.pl/
http://in-humility.blog.onet.pl/
http://swiety.krzyz.org/
|
|