ABu - 2008-04-26, 13:07 Temat postu: Tolerancja Tolerancja Ostatnio bardzo modne has³o, w szczególno¶ci stosowane tam, gdzie pogl±dów nie da siê uzasadniæ w inny sposób. Czy nie wydaje Wam siê, ¿e s³owo to bywa nadu¿ywane - albo te¿ u¿ywa siê go nie rozumiej±c jego znaczenia? Do¶æ czêsto pod pojêciem tolerancji próbuje siê nam wmówiæ, ¿e mamy siê zgadzaæ i pochwalaæ rzeczy, które nam siê nie podobaj±... Dla ¶cis³o¶ci:
Zapraszam do dyskusji ABu Stefan - 2008-04-27, 22:50 Temat postu: Trudno odpowiedzieæ kilkoma zdaniami ! „Tolerancja jest najwa¿niejsz± warto¶ci±, poniewa¿ gwarantuje swobody obywatelskie oraz umo¿liwia indywidualny rozwój i jest gwarantem demokracji”. Mo¿na zgodziæ siê z takim twierdzeniem pod warunkiem jednak, ¿e nie absolutyzujemy tolerancji i ¿e nie traktujemy jej jako magicznego ¶rodka na osi±gniêcie powszechnej szczê¶liwo¶ci wszystkich obywateli. Tolerancja wobec czego¶ czy kogo¶ to postawa, która przyznaje drugiemu cz³owiekowi okre¶lony zakres swobód i wolno¶ci. Warunkiem demokracji jest ustanawianie m±drych regulacji prawnych oraz poszanowanie praw innych ludzi. W sytuacji, gdy - na przyk³ad - kto¶ swoim zachowaniem obra¿a mnie, to powinienem byæ tolerancyjny i nie zwracaæ uwagi na jego postêpowanie? Oczywi¶cie, ¿e nie, bo by³aby to naiwno¶æ z mojej strony i zachêta dla agresora, by nadal tak postêpowa³. To, czy szanujê innych ludzi, zale¿y ode mnie i od mojego stopnia dojrza³o¶ci. Nie mogê byæ tolerancyjny wobec grubiañstwa, agresji czy zachowañ przestêpczych. Najpewniejszym gwarantem demokracji jest solidnie wychowany cz³owiek. Tylko kto¶ taki bêdzie roztropnie tolerancyjny. Natomiast cz³owiek naiwny czy bezkrytyczny potrafi byæ naiwnie i bezkrytycznie tolerancyjny dla wszystkiego i dla wszystkich, w tym równie¿ dla zachowañ przestêpczych czy zaburzonych! Taki cz³owiek jest wprawdzie tolerancyjny, ale bardzo niedojrza³y. To, ¿e co¶ innego ni¿ tolerancja jest podstaw± demokracji, jest oczywiste dla ka¿dego, kto potrafi my¶leæ. Je¶li tolerancja jest najwiêksz± warto¶ci±, to nie wolno korygowaæ b³êdów ortograficznych ani ¶cigaæ przestêpców. Tolerancja uznana za najwy¿sz± warto¶æ nie staje siê wiêc gwarantem demokracji lecz... bezmy¶lno¶ci. Z tolerancj± bowiem jest tak, jak z wolno¶ci±. Mo¿e ona mieæ tym szersze granice, im wiêksz± dojrza³o¶æ osi±ga dana osoba. To w³a¶nie dlatego mo¿emy stosowaæ pe³n± tolerancjê dla ludzi szlachetnych i m±drych oraz zero tolerancji dla przestêpców czy osób cynicznych. Ale siê wym±drzy³em !? |
