orlando - 2013-12-02, 23:38 Temat postu: Re: roraty Zaczê³y siê roraty i powraca odwieczny problem: „ostra jazda” gimnazjalistów w kaplicy Matki Boskiej z Ko¼la. Zastanawia mnie, czy naprawdê musimy udawaæ, ¿e nic siê nie dzieje? Ch³opaki bawi³y siê przednio, choæ i tak bywa³o gorzej. By³am jedyn± osob±, która zwróci³a im uwagê. Oczywi¶cie, mo¿na usi±¶æ w innym miejscu. Mo¿e jednak kto¶ ma pomys³, co z tym zrobiæ? Stefan - 2013-12-05, 18:19 Chcia³bym dodaæ pro¶bê rodziców i dziadków, ¿eby nasi Ksiê¿a mieli na uwadze wiek i wytrzyma³o¶æ niektórych uczestników Mszy ¦w. roratniej. Maluszki, szczególnie te ¿³obkowe i przedszkolne, pod koniec Mszy ¦w. s± w stanie totalnego zmêczenia. My¶lê tu o czasie trwania Rorat. Ma³e dzieci s± w stanie wytrzymaæ od 45 minut do najwy¿ej godziny w miarê skupione i wyciszone. Za to atmosfera Rorat stworzona przez naszych Ksiê¿y jest wspania³a. Bóg zap³aæ. A zachowanie gimnazjalistów w czasie Mszy ¦wiêtej i innych nabo¿eñstw jest niepoprawne od wielu lat. Mo¿e katecheci zajêliby siê tym problemem i omówili to z m³odzie¿± na lekcjach religii?! Andy - 2013-12-06, 07:26 Popieram. Na roraty nie chodzê, bo to mnie przerasta. Jest to jak atak dzikich ludów. Nie mam mocy. |
