|
Forum Parafialne Forum Parafii pw. ¶w. Zygmunta i ¶w. Jadwigi w Kêdzierzynie-Ko¼lu |
|
¯ycie Parafii - Zagro¿enie wynikaj±ce z akceptacji neopogañstwa.
Andy - 2012-10-31, 08:56 Temat postu: Zagro¿enie wynikaj±ce z akceptacji neopogañstwa. Dobr± rzecz± by³oby zorganizowanie czego¶ w³a¶nie dzi¶, 31 pa¼dziernika. Czuwanie, modlitwy w porze wieczornej - co¶, co odci±gnê³oby m³odzie¿ od Halloween. Koncert FPS - ¶wietna sprawa! Co¶ takiego w dzisiejszy wieczór, to by³oby super. My nie walczymy z neopogañstwem bo albo siê boimy i nie chcemy byæ obciachowi, albo nie zdajemy sobie sprawy z wagi problemu. Co na to prezbiterium parafialne?
Andy - 2012-10-31, 11:39
Na przyk³ad co¶ takiego. Procesja z relikwiami ¶wiêtych w wigiliê Wszystkich ¦wiêtych, wieczorem. Mamy relikwie? Mamy! Có¿ stoi na przeszkodzie? http://religia.tv/news,28..._katolicku.html
figlarka - 2012-11-05, 16:17
owszem co¶ takiego by³oby fajne, ale we¼my pod uwagê fakt, ¿e nie wszystkim mo¿e zaj±æ siê ksi±dz i on nie jest w stanie odwie¼æ m³odych ludzi od ¶wiêtowania takich zagranicznych tendencji. W ka¿dy pi±tek wieczorem jest Msza dla m³odzie¿y a potem spotkanie w salkach, a ile tej m³odzie¿y na prawdê wtedy jest? mo¿na wyliczyæ na palcach r±k. A ile osób w tym samym czasie mija Ko¶ció³ i idzie na dyskotekê? tego nie da siê zliczyæ bo to ogromne t³umy. Na takie nabo¿eñstwo przysz³aby m³odzie¿, która udziela siê przy parafii i wszystkie osoby starsze. To nie rozwi±zuje sytuacji. Czasem nie da siê zrobiæ nic by zapobiec takim zachowaniom. szczególnie gdy nie jest to wynoszone z domu. Podstaw± wychowania religijnego jest wychowanie z domu. Kto¶ kogo dobrze znam napisa³ kiedy¶: "Moje lata dzieciñstwa s± po³±czone najpierw z postaci± ojca. Pamiêtam jak ka¿dego ranka i wieczoru klêka³ do modlitwy przed obrazem Matki Bo¿ej. Twarz mia³ zakryt± w d³oniach, nie raz widzia³am jak p³aka³. Na owe dzieciñstwo wp³ynê³a równie¿ postawa matki, która ka¿dego wieczoru siada³a ze mn± do modlitwy. To ona uczy³a mnie s³ów Chwa³a Ojcu…, B±d¼ wola Twoja…, to ona czyta³a mi Bibliê i t³umaczy³a kim by³ Jezus. Kolejne lata mojego ¿ycia by³y trudne i ciê¿kie. Rodzice zmienili swoj± postawê, ale ich przyk³ad z lat dzieciêcych g³êboko zakorzeni³ siê w moim sercu i owocowa³ w moim ¿yciu. Ju¿ nigdy pó¼niej nie mog³am liczyæ na ich wiarê. Pewnego dnia przyszed³ do mnie Pan i zabroni³ odchodziæ bez Jego woli. Wszystko mia³o swoje znaczenie. Nawet cierpienie kiedy inni cierpi±cy pytali – dlaczego ja. Nie potrafili odczytaæ sensu swego cierpienia. Mi ta ³aska zosta³a dana, dlatego dziêkujê Bogu ka¿dego dnia. Dziêkujê Mu za wiarê, która sprawi³a, ¿e wszystko mogê pokonaæ, bo wszystko mogê w Tym, który mnie umacnia. Dziêkujê za przewodników, kierowników duchowych, tych wszystkich, którzy przez te lata prowadzili mnie do Boga przez rekolekcje, skupienia, s³owa kazañ, ale przede wszystkim swoim w³asnym przyk³adem. Dziêkujê Ci Panie za ciszê, w której zawsze Ciebie spotykam, za to, ¿e pozna³am prawdziwe znaczenie s³ów Jezu ufam Tobie, a w ciszy i ufno¶ci le¿y przecie¿ nasza si³a."
Andy - 2012-11-05, 16:35
To wszystko bardzo wznios³e i pobo¿ne. Ale nie zwalnia³bym naszych kap³anów od dzia³ania. Od tego s± przecie¿. Czy je¶li na procesjê przyjd± stali bywalcy, to nie nale¿y jej robiæ? Ratunku! A mo¿e kto¶ inny tak¿e przyjdzie? Zaproponowany przez Ciebie tok my¶lenia zwalnia wszystkich od wszystkiego. Brak krytyki (wyja¶nienia) Halloween ¶wiadczy moim zdaniem o braku odwagi. Ka¿dy chce byæ "fajny" i cool. Katecheci w szko³ach tak¿e siê przestraszyli i nie mówili nic o tym "¶wiêcie". Tak ma byæ? Chyba nie!
PS. Ja tak¿e bardzo lubiê naszych kozielskich ksiê¿y, ale jednak bêdê ¿ada³ od nich wiele. Inaczej mogliby siê czuæ zlekcewa¿eni. Sobie te¿ nie schlebiam, ale jestem tylko ¶wieckim czyli w zasadzie nikim w Ko¶ciele.
Stefan - 2012-11-06, 19:27
Oj, Andy, Andy!!! Je¿eli ¶wiecki, to „nikim w Ko¶ciele”?!
Bez nas owieczek ten NASZ Ko¶ció³ móg³by nie przetrwaæ. Ksiê¿a (od Ojca ¦wiêtego na wikarych koñcz±c) pomagaj± nam byæ w Ko¶ciele i rozumieæ s³owa Boga Ojca kierowane do nas w Starym i Nowym Testamencie, a tak¿e rozumieæ i t³umaczyæ zasady wiary, moralno¶ci i kultu, do których przestrzegania zobowi±zani jeste¶my.
Poza tym s³u¿± Ko¶cio³owi, czyli wszystkim wiernym, do których tak¿e sami siê zaliczaj±. Tak wiêc masz racjê, ¿e nasi ksiê¿a powinni byæ inspiratorami czy organizatorami wydarzeñ w naszej parafii, ale racjê ma tak¿e „figlarka”, mówi±ca o przyk³adzie p³yn±cym z rodziny.
Je¿eli nie bêdzie wspó³pracy na linii ksi±dz proboszcz – ksiê¿a wikarzy – katecheci – wspólnoty parafialne – wierni naszej parafii, to marne szanse na osi±gniêcie czegokolwiek. A najwiêksz± rolê i odpowiedzialno¶æ ma tutaj rodzina, szczególnie rodzice!
I dlatego z ca³ego serca popieram Twoj± inicjatywê, bo ma³ymi kroczkami mo¿emy osi±gn±æ wiele.
Je¿eli katecheci bêd± zachêcaæ (ba, nawet na pocz±tku tylko informowaæ) do wspólnych modlitw, procesji, spotkañ, to z czasem ilo¶æ uczestników mo¿e byæ coraz wiêksza. Je¿eli nie zaproponujemy m³odzie¿y nic w zamian, to zawsze wybierze propozycjê wcze¶niej nag³a¶nian±, reklamowan±, dalek± od naszej wiary (np. halloween).
PS. W Opolu taka procesja – „Marsz ¦wiêtych” z relikwiami 14 ¶wiêtych i b³ogos³awionych, przesz³a ulicami miasta w Wigiliê uroczysto¶ci Wszystkich ¦wiêtych (31.10.2012r.)!
Podobne procesje czy Wieczory/noce ¦wiêtych by³y organizowane w wielu parafiach, a nawet w szko³ach na terenie ca³ego kraju!
figlarka - 2012-11-06, 19:47
ja nie powiedzia³am, ¿e nie warto organizowaæ takich rzeczy, tylko ¿e to nie rozwi±zuje problemu Halloween. Owszem katecheci powinni o tym mówiæ i nie wydaje mi siê ¿eby nie mówili na ten temat. Moje zdanie poza tym nie wynika z tego czy kogo¶ lubiê czy nie. ja tak¿e uwa¿am,¿e wymagaæ nale¿y...
Poza tym rola ¶wieckich w Ko¶ciele naprawdê jest du¿o i wcale nie jest tak, ¿e ¶wiecki to nikt w Ko¶ciele. W 100% zgadzam siê ze Stefanem, poza tym ¶wieccy w Ko¶ciele mog± robiæ wiele rzeczy, problem jest tylko innego rodzaju, jak wielu z nich naprawdê chce cokolwiek robiæ i jakkolwiek pomóc. Wielu nie ma ¿adnego wk³adu, a gdyby zag³êbiæ siê w ¶rodek funkcjonowania naszej parafii spokojnie mo¿na wyliczaæ co robi± ¶wieccy i jak jest to pomocne duszpasterzom maj±cym wiele zadañ oraz jak piêkne jest to ¶wiadectwo dla osób bêd±cych z boku, dzieci m³odzie¿y jak równie¿ wielu osób doros³ych.
Andy - 2012-11-06, 20:36
Kochani!
Jeste¶cie wspania³ymi lud¼mi. Mam dla Was wielki szacunek. Znam Was, podobnie jak i Wy znacie zapewne mnie. Widujemy siê co tydzieñ w ko¶ciele. Jednak moje zdanie jest nieco inne. ¦wiecki - w deklaracjach - oczywi¶cie wa¿ny jest. W deklaracjach, dokumentach etc. etc. Jednocze¶nie Ko¶ció³ traktuje nas jak te owieczki, które s± mi³e i puchate, ale które mó¿d¼ki maj± do¶c ma³e. Czy to ¼le, czy dobrze? Niech ka¿dy decyduje sam. Przyk³ady na poparcie mojej tezy:
1. ¯aden z naszych Ksiê¿y nie interesuje siê nasz± dyskusj±, pomimo, i¿ poruszamy rzeczy wa¿ne. A czytaj± to forum z pewno¶ci±. Czy to objaw szacunku dla dyskutantów, przejêcie siê wa¿nymi dla nich sprawami? Ka¿dy oceni sam, powiadam.
2. Ko¶ció³ jest jedyn± chyba w Polsce instytucj±, która ¿yj±c ze sk³adek wiernych, nie ujawnia ilo¶ci zebranych ¶rodków i na co konkretnie zosta³y przeznaczone. Mówi siê niezobowi±zuj±co: na remonty, na biednych etc. Oficjalne dokumenty ko¶cielne do¶æ wysokiej rangi zalecaj± jawno¶æ w tej materii. Ale tylko zalecaj±, nie narzucaj± obowi±zku. Je¶li nie jestem godny zaufania i nic mi siê nie nale¿y, to chyba nie jest to objawem podmiotowego traktowania mnie i innych ¶wieckich, prawda? U nas w parafii tajemnica bêdzie utrzymana, informacji nie bêdzie. Kto¶ powie, ¿e mu nie zale¿y i ma zaufanie. OK, ja te¿ nic nie podejrzewam. Ale odmawiamie mnie i innym informacji, na co id± ich pieni±dze jest anachroniczne, nie fair i na d³u¿sz± metê nie do utrzymania.
Andy - 2012-11-07, 10:05
To tak a propos. http://www.rp.pl/artykul/...ntuSyI.facebook
|
|