|
Forum Parafialne Forum Parafii pw. ¶w. Zygmunta i ¶w. Jadwigi w Kêdzierzynie-Ko¼lu |
|
Ciekawostki - Ko¶ció³ Katolicki w mediach.
Ks. Krzysztof - 2009-11-18, 19:30 Temat postu: Ko¶ció³ Katolicki w mediach. Prasa, radio, telewizja, a teraz internet to media które ka¿dego dnia wielu z nas odwiedza, przegl±da lub siê w nie ws³uchuje. Zapraszam do podzielenia siê opiniami na temat mediów, a w sposób szczególny obecno¶ci wiary, Ko¶cio³a, religii w mediach jakie nas otaczaj±. Media to nies³ychanie silny no¶nik informacji, czy nasz g³os, g³os ludzi wierz±cych jest wstarczaj±co obecny w mediach?
Ks. Krzysztof - 2009-11-18, 19:30
I na pocz±tek zapraszam do odwiedzenia:
http://www.youtube.com/wa...player_embedded
Stefan - 2009-11-19, 09:44 Temat postu: Temat raczej niewdziêczny. Ile¿ moich w duchu protestów, ile¿ napisanych postów przeciwnych napa¶ci forumowiczów na Ko¶ció³, ksiê¿y, wiernych w internecie. Najgorszy w tym jest brak reakcji moderatorów i adminów stron na u¿ywany tam wulgarny jêzyk wiêkszo¶ci postów. Na stronach portali informacyjnych szuka siê tematów sensacyjnych, szczególnie dotycz±cych osób duchownych, aby zwiêkszyæ ilo¶æ wej¶æ (korzystaj± na tym, gdy¿ jednocze¶nie otwieraj±cy stronê nara¿ony jest na czytanie reklam, op³acaj±cych istnienie stron). Brakuje zwyk³ych, normalnych informacji o Ko¶ciele, wierze, religii. (Oczywi¶cie tych informacji nie brakuje na naszych stronach katolickich, których na szczê¶cie jest dosyæ du¿o.)
Dyskusyjne i tendencyjne szukanie tematów, ¿eby podnie¶æ sprzeda¿ nagminnie spotyka siê w „brukowcach”. A zdecydowana wiêkszo¶æ prasy katolickiej dostêpna jest wy³±cznie w parafiach i w prenumeracie. W kioskach tygodniki i miesiêczniki katolickie spotyka siê sporadycznie, w ¶ladowych ilo¶ciach egzemplarzy.
Radio to chyba jedyne ¼ród³o tak pe³ne audycji i stacji katolickich. Audycje i programy katolickie spotyka siê we wszystkich pasmach Polskiego Radia. Istniej± radia katolickie ogólnopolskie i regionalne.
Gorzej z telewizj± ogólnopolsk±. Istniej± programy katolickie w programie I, II i regionalnych Telewizji Polskiej, programy ¶wi±teczne z okazji ¶wi±t i rocznic ko¶cielnych. Istnieje telewizja katolicka Trwam dostêpna za pomoc± anten satelitarnych.
Dziwne (?), ¿e programów, a nawet filmów o tematyce nie tylko katolickiej, ale nawet ¶wi±tecznej nie ma w obu ogólnodostêpnych telewizjach komercyjnych. Zbli¿aj± siê ¦wiêta Bo¿ego Narodzenia. Zwróæcie uwagê na tre¶ci programów ¶wi±tecznych w ogólnodostêpnych telewizjach. W Polsacie i szczególnie w TVN ich nie znajdziecie.
Nie mo¿emy przy tym zapominaæ, ¿e media s± narzêdziami sprawowania w³adzy (czwarta w³adza).
Aby zobaczyæ, jak niektórzy pisz± posty nie trzeba d³ugo szukaæ. Wystarczy zajrzeæ na stronê radia Park do wiadomo¶ci „¦wiêto Niepodleg³o¶ci - jak je obchodziæ?”.
Ks. Krzysztof - 2009-11-19, 15:44
A ja w tym temacie dodam jeszcze jedno pytanie. Jak oceniacie "¶wiêta Bo¿ego Narodzenia" przed ¶wiêtami - ju¿ w radiu, sklepach s³ychaæ pobrzêkiwanie kolêd a do ¶wi±d jeszcze, a jeszcze...
Antje - 2009-11-19, 20:14
Ale dlaczego media(ogólnodostêpne) mia³yby skupiaæ siê na wierze jakiejkolwiek tym bardziej katolickiej? Od czasu do czasu pojawiaj± siê programy czy reporta¿e w tej tematyce - to wystarczy. Nie wymagajmy od komercyjnych stacji dzia³ania dla nich niekorzystnego.
Je¿eli kto¶ pragnie pos³uchaæ, poogl±daæ co¶ o danej kategorii od tego s± stacje tematyczne. Bardziej od TV Trwam polecam religia.tv.
Tak samo jest z wszelkimi reklamami. One nie opieraj± siê na warto¶ciach chrze¶cijañskich tylko na celebrowaniu tradycji w zwi±zku, z którym wi±¿e siê pewien biznes.
Stefan - 2009-11-19, 22:34 Temat postu: Bo¿e Narodzenie od pocz±tku listopada to przesada ! £atwiej mi odpowiedzieæ na drugie pytanie. Mo¿e jestem zbyt konserwatywny, ale dla mnie, i na szczê¶cie tak¿e dla mojej rodziny, ¦wiêta Bo¿ego Narodzenia zaczynaj± siê w tygodniu przed¶wi±tecznym. Oczywi¶cie czas przygotowania, jakim jest Adwent, zbli¿a rado¶æ prze¿ywania ¶wi±tecznych dni. Ale to dopiero w Adwencie przygotowujemy siebie i dom do ¶wiêtowania.
Szczególny nacisk k³adziemy na robienie zakupów, które robimy bezpo¶rednio przed ¶wiêtami. Po pierwsze zawsze wcze¶niej sporz±dzamy listê dañ, które bêdziemy spo¿ywaæ w Wigiliê oraz w dni ¶wi±teczne. Po drugie, wg tej listy planujemy zakup artyku³ów spo¿ywczych niezbêdnych do przygotowania tych dañ. S± to ilo¶ci ¶ci¶le okre¶lone, aby nie doprowadziæ do zmarnowania jedzenia, a zarazem nie zgrzeszyæ ob¿arstwem. Drugi typ zakupów, to prezenty „pod choinkê”. Te robimy symboliczne, nie nara¿aj±c siê wzajemnie na zbyt wysokie wydatki, ale zawsze pamiêtaj±c, aby ka¿dy w rodzinie by³ obdarowany. Dekoracje ¶wi±teczne kupowane s± raz na kilka, kilkana¶cie lat i tylko s± ewentualnie uzupe³niane. Nigdy tak¿e nie robimy zakupów w tzw. niedziele handlowe.
Wa¿niejsza dla nas jest atmosfera rodzinnego prze¿ywania ¦wi±t. Z Wigili± i jej dwunastoma potrawami, z dzieleniem siê op³atkiem, ze s³uchaniem i ¶piewaniem kolêd, z pój¶ciem do ko¶cio³a, ze spotkaniami rodzinnymi, z choink±.
Ks. Krzysztof - 2009-11-20, 09:09
Droga Antje - moim pytaniem na tym forum jest pytanie czy jeste¶my obecni w mediach, my jako ludzie wierz±cy. Skoro zdecydowana wiêkszo¶æ naszych rodaków deklaruje siê jako wierz±cy katolicy to zdaje siê ten g³os wiary powinien siê przewijaæ w tym co nas otacza. Tak my¶lê, bo je¶li dziennikarz, polityk, czy ka¿dy inny obywatel udzielaj±cy wywiadu czy wypowiadaj±cy siê na jaki¶ temat jest cz³owiekiem wierz±cym to zdaje siê ¿e t± jego wiarê powinno byæ widaæ, s³ychaæ i czuæ :). Tymczasem wiele razy da siê s³yszeæ g³os cz³owieka, który gdzie indziej zaznacza ¿e jest wierz±cym katolikiem, a w tym co mówi zaprzeczaæ doktrynie naszej wiary.
Nie mamy innego serca dla Boga, innego dla rodziny, innego dla znajomych a innego dla mediów. Mamy jedno serce i tym jednym sercem (jako wierz±cy) mamy kochaæ i Boga i cz³owieka. Wiêc to pytanie w sensie szerszym jest pytaniem o to na ile umiemy przyznawaæ siê do swojej wiary, bez pozorów, dyplomacji.
Antje - 2009-11-20, 14:55
Owszem zgadzam siê, z ksiêdzem z ma³± gwiazdk±. Dziennikarz w pracy jest dziennikarzem tylko i wy³±cznie. zadaj±c pytania uwzglêdnia ró¿ne punkty widzenia. Oczywi¶cie s± dziedziny publicystyki, w których mo¿na a nawet trzeba byæ stronniczym i w takich tekstach mo¿na ukazywaæ swoje przekonania. ¯ycie cz³owieka dzieli siê na kilka roli i nie zawsze nale¿y je ze sob± mieszaæ.
figlarka - 2009-11-21, 01:13
owszem dziennikarz jest dziennikarzem,ale mówi±c ¿e ejst chrze¶cijaninem nie moze siê tego wstydziæ czy wypieraæ.Równie dobrze uczeñ móg³by powiedzieæ w szkole ejstem uczniem a nie chrze¶cijaninem-nie bêdê siê modliæ,czy robiæ znaku krzy¿a przechodz±c obok Ko¶cio³a z kolegami wracj±cymi ze mna ze szko³y,to samo mo¿e powiedzieæ nauczyciel albo lekarz.To jaki zawód wykonujemy nie mo¿e nas blokowaæ do mê¿nego i odwa¿nego wyznawania naszej wiary.Ka¿dy zawód rz±dzi siê swoimi prawami i s± sytuacje,w których musimy post±piæ w taki czy inny sposób,ale nie mo¿emy baæ siê przyznaæ do Chrystusa,bo kiedy tego nie robimy i udajemy,¿e tak na prawdê nie jeste¶my chrze¶cijanami tylko dlatego,bo inni tak robi± stajemy siê osobami wydajacymi go na krzy¿.Wiara zobowi±zuje nas do czego¶ pomimo zawodu,który tak na prawdê sami wybrali¶my dla siebie w ¿yciu
Antje - 2009-11-21, 02:16
Akurat opowiedzia³a¶ o aspektach prywatnych w ¿yciu zawodowym. Ja mówiê o aspektach stricte zawodowych. Poza tym s± zawody, w których cz³owiek powinien zapomnieæ o swoich przekonaniach i wyznaniu. Na przyk³ad ludzie tworz±cy prawo. Nie chcia³abym, aby prawo, któremu bêdê musia³a siê podporz±dkowaæ i co najwa¿niejsze, do którego przestrzegania zobowi±zani s± wszyscy obywatele, bez wzglêdu na przekonania i ¶wiatopogl±d, ustanawiali ludzie wed³ug w³asnej hierarchii warto¶ci a nie w oparciu o konstytucjê i dobro kraju i spo³eczeñstwa. Poza tym, jak ju¿ wcze¶niej ³askawa by³am zaznaczyæ, mówiê tutaj tylko o aspektach zawodowych, a w nich liczy siê tylko mój zawód, nie przekonania. Lekarz ma leczyæ, dziennikarz przekazywaæ informacje, prowokowaæ ludzi do ich udzielania itp, nauczyciel ma nauczaæ. Nie ma tam miejsca na filozoficzno-teologiczne rozwa¿ania.
Antje - 2009-11-21, 02:18
Poza tym zupe³nie bez sensu jest to co napisa³a¶. W jaki sposób zawód mia³by cz³owiekowi przeszkadzaæ w prze¿egnaniu siê czy pomodleniu? Bez sensu. Przeszkadzaæ mo¿e wstyd b±d¼ chêæ przynale¿no¶ci a to nie ma nic wspólnego z zawodami.
Ks. Krzysztof - 2009-11-21, 14:14
Lekarz ma leczyæ - TAK - z tym ¿e mo¿e to robiæ w ró¿ny sposób mo¿e kogo¶ nak³aniaæ do aborcji, mo¿e poronione dziecko traktowaæ jak "odpad biologiczny" i nie chcieæ wydaæ cia³a aby rodzice mogli Go w spokoju pogrzebaæ - mo¿e,
Dziennikarz przekazywaæ informacje - TAK - ale mo¿e te informacje ³±czyæ tak ¿e wychodzi co innego np. ostatnie ¶w. Wielkanocne, info na pewnej stacji, dzi¶ ¶wiêta wielkanocne ale na osiedlu tym i tym w W-wie nie chcê ko¶cio³a, Papie¿ BXVI w Czechach - co o tym? niewiele ale za to chyba 7 minutowy reporta¿ o tym ¿e w Pradze na Mszy by³o zaledwie 120 osób - czy to zbieg okoliczno¶ci po³±czenie tych info?, raczej nie, to zamy¶lone dzia³anie, albo jak Pan Lis prowadzi program i z jego zachowania, podej¶cia i komentarzy wyra¼nie odczytuje siê jego stronniczo¶æ. Mo¿na byæ dziennikarzem który podaje suche wiadomo¶ci i przeciw tym nic nie mam, jednak je¶li za tymi wiadomo¶ciami kryje siê jeszcze drugie dno to co¶ nie tak - Prawda?
Nauczyciel ma uczyæ - mia³em nauczyciela historii, który o Jezusie mówi³: "by³ taki go¶æ który potrafi³ sztuczki i zasn±³ a jak siê obudzi³ to pomyleñcy uznali ¿e zmartwychwsta³ i od tej pory od niego liczy siê czas". Mo¿na uczyæ i uczyæ! Albo jak dzieciom wpaja siê "¶wiêto" halloween a o Bo¿ym Narodzeniu mówi gwiazdka. Pytanie czego siê uczy i jak siê te wiadomo¶ci podaje.
Powtarzam, moje pytanie brzmi czy potrafimy tak na forum publicznym przy innych ludziach przyznaæ siê do tego ¿e jeste¶my wierz±cy - przecie¿ tego pragnie Chrystus: "Do ka¿dego wiêc, który siê przyzna do Mnie przed lud¼mi, przyznam siê i Ja przed moim Ojcem, który jest w niebie. Lecz kto siê Mnie zaprze przed lud¼mi, tego zaprê siê i Ja przed moim Ojcem, który jest w niebie" (Mt 10, 32-33).
Antje - 2009-11-22, 10:55
Jeszcze raz powtórzê. Ludzie w pracy powinni my¶leæ tylko zawodowo (no, jest kilka wyj±tków). Tak wiêc lekarz traktuj±cy p³ody jak odpady miesza te dwa ¶wiaty. Powinien postêpowaæ tak jak nakazuje prawo, a prawo jest jasne. Co do aborcji. Lekarz nie powinien do niczego nak³aniaæ, on powinien przedstawiaæ warianty, powiedzieæ co by by³o najlepsze bior±c pod uwagê tylko i wy³±cznie zdrowie, a decyzjê podejmujemy sami.
I znowu wszystko przez to, ¿e spl±tuj± siê ze sob± dwa ró¿ne l±dy.
Co do dziennikarza. S± dzia³y publicystyki, w których dziennikarz wrêcz musi byæ stronniczy bo tak one funkcjonuj±.
Co do podanych przez ksiêdza informacji, nie widzê w czego¶ spiskowego czy niew³a¶ciwego.
W Czechach komunizm swoje zrobi³. Wiêkszo¶æ Czechów to atei¶ci, wiêc w kontek¶cie wizyty BXVI zrobiono reporta¿. Poza tym ³±czenie to z tym, ¿e kto¶ tam gdzie¶ tam nie chce ko¶cio³a to te¿ normalna rzecz. Bardzo czêsto ³±czy siê ró¿ne informacje w jednej dziedzinie. Np. lekarz podejrzany o ³apówkarstwo zosta³ zamkniêty i obok zaraz pojawia siê info o sytuacji NFZ i zaufaniu spo³eczeñstwa do lekarzy.
Szczerze powiem, ¿e te pos±dzenia czê¶ci katolików, a s± one no, smutn± rzeczywisto¶ci±, o jaki¶ spisek, przywo³uj±c klasyka - "uk³ad", jakie¶ celowe wirowanie informacjami jest solidnie przesadzone. Pewnie, ¿e jest jaka¶ tam czê¶æ dziennikarzy, która pewnie swoj± pracê do tego typu rozgrywek wykorzystuje. Ale nie popadajmy w paranojê.
Programy takie jak Lisa musz± przesi±kaæ pewnymi tezami. Inaczej rozmowa by³aby by niemrawa i niewiele da³oby siê wyci±gn±æ z go¶cia programu. ¯eby by³a jasno¶æ. Nie zawsze osobiste przekonania dziennikarza s± odzwierciedlone w programie. On ma prowokowaæ do odpowiedzi, poruszaæ ró¿ne punkty widzenia, czasami wstrz±saæ aby odpowiednio wyczerpaæ temat.
No i znowu. Nauczyciel przedstawi³ swój punkt widzenia, czego nie powinien robiæ. Ksi±dz siê wzburzy³ jako osoba wierz±ca, ale za³o¿ê siê, ¿e gdyby ta sama osoba przedstawi³a Jezusa na lekcji HISTORII jako jedynego zbawiciela, mi³o¶æ nieskoñczon± i jedyn± drogê ¿ycia, ksi±dz by nawet nie pomy¶la³, ¿e jest w tym co¶ nagannego, tylko z tego wzglêdu, ze zgadza³ by siê ksi±dz z tymi pogl±dami. Dlatego uwa¿am, ¿e ³±cznie przekonañ w zawodach, które tego nie wymagaj±, jest naganne, bez wzglêdu na to jakie to przekonania. Mówi ksi±dz nie¶æ Jezusa w¶ród ludzi w ró¿nych dziedzinach ¿ycia, ale wystarczy, ¿e kto¶ niesie swoje pogl±dy, z którymi siê ksi±dz nie zgadza i ta sama sytuacja jest ju¿ niew³a¶ciwa.
Nie wiem czy ludzie potrafi± g³osiæ naukê Chrystusa, wiem, ¿e nie w ka¿dej sytuacji powinni. I wiem, ¿e nawet w sytuacjach, które ku temu sprzyjaj± robi± to w sposób nie raz dla mnie obrzydliwy, nachalny, nieznosz±cy sprzeciwu, nienale¿ny.
Bóg da³ nam woln± wolê, wiêc nie ograniczajmy jej innym ludziom.
Stefan - 2009-11-22, 13:03
Antje, mo¿e czê¶ciow± odpowiedzi± bêdzie artyku³ „Gwiazdy ¶wiêc± przyk³adem?” w „Przewodniku Katolickim” nr 47/2009.
(http://www.przk.pl/nr/wiara_i_kosciol/gwiazdy_swieca_przykladem.html)
Oto znamienny fragment :
„- Znam przyk³ad dziennikarza bardzo katolickiego, który nie mówi³ o swojej wierze, bo ba³ siê zaszufladkowania, przypiêcia mu ³atki katola – mówi autor „S³ownika jêzyka boskiego”, ks. Kazimierz Sowa.”
Nie zawsze mo¿na g³osiæ naukê Chrystusa, ale zawsze trzeba dawaæ ¶wiadectwo wiary.
Wolna wola jest darem Boga, który cz³owiek mo¿e spo¿ytkowaæ dobrze albo ¼le.
¦w. Augustyn stwierdza, ¿e powodem wszelkiego z³a na ¶wiecie jest nieograniczona wolna wola ludzka. Grzech za¶ jest konsekwencj± wyboru wolnej woli.
gregorek - 2009-11-22, 23:32
O mediach jest jedno z kazañ bp.Tihamer Toth'a z roku 1934 pt."Biada ¶wiatu dla zgorszenia" ( http://www.omp.lublin.pl/...or=5&artykul=16 ).I to w³a¶ciwie mog³oby wystarczyæ ,ale dobrze bêdzie zwróciæ uwagê na inny jeszcze fakt.Zdecydowana wiêkszo¶c tytu³ów prasowych ,stacji telewizyjnych itd. nale¿y do ¯ydów i trzeba by byæ wybitnym naiwniakiem ,¿eby wierzyæ ,¿e "merdia" te bêd± krzewi³y ¶wiatopogl±d katolicki.Ma³o tego - na wszystkich uniwersytetach ( w tym oczywi¶cie na wydzia³ach dziennikarstwa ) równie¿ wielu ich spotkamy.
Stan wojny z Rzymsko-Apostolskim Ko¶cio³em Katolickim mamy zreszt± we wszystkich dziedzinach ¿ycia ( nie tylko spo³ecznego ) , od polityki pocz±wszy , a na ka¿dym z nas skoñczywszy.Nawet nauka przesta³a istnieæ ,a obróci³a siê przeciw poznawaniu dzie³ Boga ,za to wykorzystuje siê j± przeciwko Bogu i ,oczywi¶cie cz³owiekowi.Przeciwko Prawu Naturalnemu ,jakie nam Bóg da³.
To równie¿ wszelkiej ma¶ci 'socjologowie' ,'psychologowie' itd.,maj± dzi¶ decyduj±cy g³os o tym co jest "dobre".Przypomnijmy wiêc ,¿e za tzw."ojca socjologi" uwa¿a siê cz³owieka o ksywie Karol Marks (prawdziwe nazwisko :Moj¿esz Mordechaj Marx Levy - w m³odo¶ci zagorza³y satanista ).I to w³a¶nie socjologowie promuj± nowy rodzaj spo³eczeñstwa opartego na rozdzieleniu religii od wszelikich innych aspektów ¿ycia.Udaje im siê to ,czego efektem jest np.pogl±d p.Antje na temat ¿ycia zawodowego i religijnego.A to jest sprzeczno¶æ!A my ,Katolicy , w sprzeczno¶ci ¿yæ nie mo¿emy.Od Pana Jezusa Chrystusa dostali¶my doskona³a i spójn± naukê i jej mamy siê trzymaæ zawsze i w ka¿dej sytuacji.Bo co ja powiem Bogu na S±dzie Ostatecznym...?¯e modli³em siê przecie¿ w domu i do Ko¶cio³a chodzi³em regularnie ,ale w pracy by³em poganinem ,bo " Twoje Królestwo ,o które modlê siê wiele razy dziennie ,i owszem niech przyjdzie,ale tylko pod strzechy domów jako jaki¶ folklor, bo gdzie indziej jest zbêdne?"Znam wyrok jaki mnie czeka w takiej sytuacji.Wyrok na wieki...bez odwo³ania.Bo je¶li nie chcê wszêdzie i w 100% Królestwa Bo¿ego ,to wy¶l± mnie tam gdzie go nie ma!!!
B±d¼my konsekwentni zw³aszcza wtedy , gdy zwracamy siê do Boga.Je¶li wiêc prosimy w Modlitwie Pañskiej : "...przyjd¼ Królestwo Twoje ,b±d¼ wola Twoja jako w Niebie ,tak i na Ziemi" ,to tego mamy pragn±æ i krzewiæ gdzie siê da.Je¶li nie ,to dajmy sobie spokój z t± Modlitw±...i z religi± Katolick±.Teraz mog± zabrzmieæ g³osy ,¿e przecie¿ mamy "demokracjê" i musimy siê liczyæ ze zdaniem "innych" ( choæ akurat jest odwrotnie - to my ulegamy jakim¶ heretyckim mniejszo¶ciom ) ,i ¿e jest to niby jedyny ustrój sprawiedliwo¶ci spo³ecznej.Czy¿by?No a w Raju ...czy panowa³a "demokracja"?W±tpie ,choæ za ma³o ludzi tam by³o ¿eby to stwierdziæ ,ale jeden akt sprzeciwu wobec Woli Boga wystarczy³ ..i mamy to co mamy.No a w Niebie?Czy bedzie "demokracja"?Na pewno nie .Tego jestem pewien ,bo wiem ,¿e tam bêdzie Król i odpowiednia hierarchia.W XII wieku ¶w.Tomasz z Akwinu pisa³ o ró¿nych ludzkich systemach politycznych (gdzie¶ na forum wklei³em link ) , i twierdzi³ ,¿e demokracja jest dewiacj± republiki i jest to napodlejszy z ustrojów politycznych ziemskich.
Je¶li wiêc mamy budowaæ tu na Ziemi spo³eczeñstwo Katolickie - a tak w³a¶nie jest - to ¿yjmy Wiar± w ka¿dej chwili i nie¶my J± wszêdzie ze sob±.Piêtnujmy wrogie Chrystusowi media i nie kupujmy ich przynajmniej.A z ambon niech siê leje prawdziwa Nauka Katolicka odwa¿nie i wy ,Ksiê¿a nie bójcie siê mówiæ Prawde ,bo po to jeste¶cie Ksiê¿mi Chrystusa!Ju¿ za ¿ycia macie miejsce w hierarchii Niebieskiej ,ale z drugiej strony - nie bêdzie dla Was lito¶ci je¶li sprzeniewierzycie t± godno¶æ.Podobno Piek³o jest wybrukowane g³owami Kap³anów Katolickich...
No i s³owko do Ks.Krzysztofa...niech Ksiadz nie pyta co my¶limy o tym czy owym ,tylko niech nam powie co mamy my¶leæ ,by ¿yæ w zgodzie z Prawem Boga.
Antje - 2009-11-23, 15:38
No dobrze, ale dalej jest to ³±czenie ¿ycia prywatnego z zawodowym. No bo dlaczego dziennikarz w swojej pracy mia³by mówiæ:"Kocham Jezusa". Jak kocha to super jego sprawa. Jak kto¶ poprosi o wywiad z nim, albo bêdzie bra³ udzia³ w jakim¶ programie etc. to mo¿e mówiæ w co wierzy w co nie, co uwa¿a za s³uszne a co nie i jak postrzega ¶wiat.
Stanowczo uwa¿am, ¿e nie powinno siê zawodu mieszaæ z pogl±dami (no chyba, ¿e na tym polega praca). Nie chcia³abym, ¿eby mi ginekolog mówi³, ¿e nie powinnam uprawiaæ seksu przed ¶lubem tylko ¿eby mi przepisa³ tabletki, nie chcia³abym, ¿eby nauczyciel polskiego mówi³ mi,¿e Biblia jest dzie³em objawionym i wed³ug jego zasad powinni¶my postêpowaæ tylko, ¿eby mi przedstawi³ ten typ literatury. Prywatnie mog± byæ kim chc± i jak umówiê siê z nimi na kawê to mo¿emy pogadaæ o antykoncepcji w kontek¶cie wiary i Biblii.
Co do przyk³adu dziennikarza, to nijak siê on odnosi do mojej wypowiedzi. Go¶ciu ba³ siê przyznaæ do wiary ze wzglêdu na pó¼niejsze postrzeganie go przez ludzi. To jest zwyk³e tchórzostwo. Bo jak siê wyznaje pewne zasady to nie mo¿na siê ich wstydziæ.
"Grzech za¶ jest konsekwencj± wyboru wolnej woli." Absolutnie siê z tym nie zgadzam. Grzech jest konsekwencj± z³ego wyboru, a to, ¿e mamy w ogóle jaki¶ wybór (na szczê¶cie) to sprawka Tego na górze :]
To jest trochê tak jakby siê zakazywa³o pope³niania b³êdów, z³ych wyborów.
Bóg nam pozwala wybraæ dobro albo z³o i to jest w³asna, osobista decyzja, ale okazuje siê, ¿e wielu ludzi próbuje tego zakazaæ lub bynajmniej bezczelnie oceniaæ i wp³ywaæ na decyzje{innych ludzi oczywi¶cie} wed³ug w³asnych pogl±dów. I to jest dla mnie przera¿aj±ce.
Antje - 2009-11-23, 16:20
Gregorku, nie mówi³am o ca³kowitym oddzieleniu tych ¶wiatów. Bo np. jako lekarz mo¿esz odmówiæ wykonania aborcji w imiê swoich zasad, postêpuj±c zgodnie z nauk± Chrystusa.
"I to w³a¶nie socjologowie promuj± nowy rodzaj spo³eczeñstwa opartego na rozdzieleniu religii od wszelikich innych aspektów ¿ycia.Udaje im siê to ,czego efektem jest np.pogl±d p.Antje" Moje pogl±dy s± wynikiem moich przekonañ na podstawie w³asnego do¶wiadczenia a nie pogl±dów socjologów w m³odo¶ci bêd±cymi satanistami :D
"Zdecydowana wiêkszo¶c tytu³ów prasowych ,stacji telewizyjnych itd. nale¿y do ¯ydów i trzeba by byæ wybitnym naiwniakiem ,¿eby wierzyæ ,¿e "merdia" te bêd± krzewi³y ¶wiatopogl±d katolicki." Wed³ug twojego pogl±du nawet nie powinny, bo przecie¿ jak wnioskujê uwa¿asz, ¿e nale¿y je ³±czyæ. Nie wymagaj wiêc aby krzewi³y ¶wiatopogl±d wed³ug innej od swojej religii. Nie b±d¼ tak okropnym hipokryt±.
"Bo co ja powiem Bogu na S±dzie Ostatecznym...?¯e modli³em siê przecie¿ w domu i do Ko¶cio³a chodzi³em regularnie ,ale w pracy by³em poganinem ,bo " Twoje Królestwo ,o które modlê siê wiele razy dziennie ,i owszem niech przyjdzie,ale tylko pod strzechy domów jako jaki¶ folklor, bo gdzie indziej jest zbêdne?"Znam wyrok jaki mnie czeka w takiej sytuacji.Wyrok na wieki...bez odwo³ania" Niesamowicie ci wspó³czujê. Chcesz byæ "pos³usznym" "chrze¶cijaninem" (specjalnie to oddzieli³am) jedynie dlatego, ¿e boisz siê tego co bêdzie na koñcu, a nie z prawdziwej mi³o¶ci. Tak wiêc niewiele w tobie pos³uszeñstwa i niewiele chrze¶cijañstwa a potwierdzenie tego drugiego dodam jeszcze to w jaki sposób mówisz o innych, a przecie¿ s± oni twoimi bli¼nimi -"nale¿y do ¯ydów i trzeba by byæ wybitnym naiwniakiem ,¿eby wierzyæ ,¿e "merdia" te bêd± krzewi³y ¶wiatopogl±d katolicki." "Piêtnujmy wrogie Chrystusowi media i nie kupujmy ich przynajmniej." Jedynym kto mo¿e piêtnowaæ i os±dzaæ jest Bóg! Za kogo ty siê uwa¿asz?! My¶lisz, ¿e jeste¶ na równi z Bogiem?! "Mi³uj bli¼niego swego jak siebie samego" nie ma tam ¿adnej gwiazdki, nie ma wyj±tków.
Niech nie mówi ksi±dz co mamy zrobiæ, ale co powinni¶my, co bêdzie s³uszne. Wybór nale¿y do nas.
Jeste¶ gregorku jedn± z tych, o których ju¿ wcze¶niej pisa³am. Wszêdzie spisek. Wszyscy knuj± przeciwko katolikom a na dodatek ci ¯ydzi... Takich ludzi mi ¿al, stanowczo nie lubiê ich spotykaæ, nie chcê mieæ z nimi nic wspólnego. Wieje od was tyle nienawi¶ci w dodatku pod os³on± mi³o¶ci i moralno¶ci katolickiej. Nie wiem czy robisz to ¶wiadomie czy nie i nie bardzo mnie to obchodzi.
gregorek - 2009-11-23, 20:29
"Gregorku, nie mówi³am o ca³kowitym oddzieleniu tych ¶wiatów." - "Stanowczo uwa¿am, ¿e nie powinno siê zawodu mieszaæ z pogl±dami..." - Dwa zdania jednego dnia ... no co mo¿na do tego dodaæ ... Jekyll - Hyde syndrom?...
"Wed³ug twojego pogl±du nawet nie powinny, bo przecie¿ jak wnioskujê uwa¿asz, ¿e nale¿y je ³±czyæ. Nie wymagaj wiêc aby krzewi³y ¶wiatopogl±d wed³ug innej od swojej religii. Nie b±d¼ tak okropnym hipokryt±." W³a¶nie to napisa³em ,¿e " trzeba byæ wybitnym naiwniakiem ,¿eby wierzyæ ,¿e "merdia" te bêd± krzewi³y ¶wiatopogl±d katolicki." Wykrycie "hipokryzji" byæ mo¿e przyæmi³o zrozumienie tekstu...Ale skoro o ³±czeniu (choæ nie do koñca wiem czego) mowa to ,owszem, twierdzê ,¿e np.media Katolickie powinny byæ "po³±czone" z doktrynami Ko¶cio³a Katolickiego i moralno¶ci± katolick± .I jest to dla mnie oczywiste.
Katolik nie tyle powinien chcieæ ,co musi byæ pos³uszny prawu Jezusa Chrystusa.Prawd± natomiast jest to ,¿e w ró¿ny sposób do tego siê dochodzi.I dla niektórych ,rzeczywi¶cie motorem poznawania Praw Boga jest strach przed wiecznym potêpieniem ,choæ prêdzej jest to strach przed utrat± Wizji Uszczê¶liwiaj±cej.Im g³êbiej siê w te Prawa ( Naukê ) wchodzi ,tym wiêcej dostrzega siê Jej uniwersalizm i ( ¿e tak ³adnie to nazwê jêzykiem komuszków ) "jedyn± s³uszno¶æ".Potem jest pokochanie tej Nauki i to do tego stopnia ,¿e zaczyna siê Ni± w³a¶nie determinowaæ wszelkie swoje dzia³ania.Oczywi¶cie ró¿nie to wychodzi ale ...trening czyni mistrza.Do piêtnowania grzechu zobowi±zany jest ka¿dy Katolik ,mimo ¿e Tobie siê to nie podoba.Inaczej nie potrzebny by³by Dekalog ,Przykazania Ko¶cielne ,Katechizm i ca³a Religia!O Sakramencie Spowiedzi nie wspomnê.
" [Grzech za¶ jest konsekwencj± wyboru wolnej woli.] Absolutnie siê z tym nie zgadzam. Grzech jest konsekwencj± z³ego wyboru"...To z³y wybór nie jest konsekwencj± "wyboru wolnej woli"?
"Mi³uj bli¼niego swego jak siebie samego nie ma tam ¿adnej gwiazdki, nie ma wyj±tków".Dobrze by³oby wkleic ca³y ten cytat ,a nie tylko jego koñcowy fragment :"Bêdziesz mi³owa³ Pana Boga twego, z ca³ego serca twego i z ca³ej duszy twojej, i ze wszystkich si³ twoich i ze wszystkiej my¶li twojej, a bli¼niego twego jako samego siebie." Zreszta dalej jest przypowie¶æ Jezusa Chrystusa która koñczy siê s³owami : "On za¶ rzek³: Ten, który uczyni³ mi³osierdzie nad nim. I rzek³ mu Jezus: Id¼, i ty czyñ podobnie. (£uk.10 ,25-37).Przede wszystkim - Bóg na miejscu pierwszym.A dalej nie chodzi chyba o to w tym 'mi³owaniu' ,¿eby¶my patrzyli sobie g³êboko w oczy i cmokali siê nawzajem co piêc minut .A oto "gwiazdka" która jednak w tym cz±stkowym wersecie jest.Mi³osierdzie - mi³uj - mi³owaæ.Dzi¶ te s³owa kojarz± sie ze s³owem "kochaæ" ,ale ich sens jest inny...jest bli¿szy "ulitowaæ siê".Na mi³osierdzie Boga- czyli ulitowanie sie nad nami - liczy ka¿dy Katolik.I Ko¶ció³ Katolicki lituj±c siê zawsze nad podleg³ymi sobie "owieczkami", a tak¿e nad heretykami i innowiercami ,jako jedn± z najwa¿niejszych swoich misji traktowa³ zawsze NAWRACANIE!!!Wszystkich : ¿ydów ,chrze¶cijan ,arabów ,indian ,wyznawców kurczaków ,heretyków itd.A po co?Po to ,¿eby wszyscy oni i my dost±pili zaszczytu Wiecznej £aski U¶wiêcaj±cej po ¶mierci ...A nawracanie to nie tylko czytanie Ewangelii ,ale tak¿e wpajanie Praw i zasad ,przestrzegaj±c których mamy szanse na zbawienie.I gdyby ten "ginekolog" którego u¿y³as w przyk³adzie by³ rzeczywi¶cie Katolikiem to pogoni³ by Ciê ,a nie przepisa³ tabletki czy co tam...zak³adam ,¿e nie chodzi roztwór na porost w³osów.Wiêc o to chodzi w tym mi³owaniu ,¿eby siê wzajemnie nawracaæ.I kontrolowaæ nasze zachowania tak,aby¶my wszyscy spotkali siê w Niebie.
Historia ¶wiata jest histori± wojen i spisków.Zanim wybuch³y wojny zawsze by³y jakie¶ "spiski".Czy siê mylê?A ¿e knuj± przeciwko Katolikom i to zw³aszcza "ci ¿ydzi",to to ju¿ nie moja wina.O "spiskach"
¿ydowskich du¿o pisa³ (m.in ) ¶w.Maksymilian Maria Kolbe ,do walki z "nimi" za³o¿y³ nawet "Rycerstwo Niepokalanej" a tak¿e u³o¿y³ Akt Strzelisty - i tutaj ma³y fragmencik "Rycerza Niepokalanej" (gazetka ¶w.M.M.Kolbe) z 1926 , w którym ten Akt Strzelisty publikuje :
"1. Niechaj ka¿dy z cz³onków i ka¿da z cz³onkiñ Milicji (za³o¿y³ tak¿e Milicjê Niepokalanej przyp. mój ) uwa¿nie, a gor±co co dzieñ odmawia nasz akt strzelisty: „O Maryjo bez grzechu poczêta, módl siê za nami. którzy siê do Ciebie uciekamy... i za wszystkimi, którzy siê do Ciebie nie uciekaj±..., a zw³aszcza za masonami”..., bo masoni to nic innego jak tylko zorganizowana klika fanatycznych ¯ydów, d±¿±cych nieopatrznie do zniszczenia Ko¶cio³a Katolickiego, któremu nam Bóg — Cz³owiek zapewni³, ¿e bramy piekielne nie zwyci꿱 go. Biedni. szaleni uderzaj± g³ow± o skalê."
Có¿...ten ¶wiêty to dopiero by³ nienawistnik...nie do¶æ ,¿e pisa³ s³owo "¿ydzi" to jeszcze siê modli³ o ich nawrócenie.
Wydaje siê ,¿e ma³o wiesz o tym wszystkim ,co siê faktycznie dzieje...a jednak tak ³atwo wydajesz wyroki...
Wszystko co robiê - robiê ¶wiadomie.
ps.
I ¿yczê Ci boja¼ni Boga i strachu przed piek³em...bo ono jest realne.Choæ w "nowej eklezjologii" ju¿ o nim nie ucz±.
Stefan - 2009-11-23, 21:32
Antje przera¿aj±ce jest niezrozumienie przez Ciebie konsekwencji wyboru z³a.
W sprawach ¶wieckich istniej± kodeksy i jeste¶my zobowi±zani prawem do przestrzegania zapisanych tam norm, a z³amanie ich powoduje ukaranie nas przewidzianymi tam karami. Mo¿esz ukra¶æ, ale za kradzie¿ bêdziesz ukarana.
Podobnie dzieje siê z nami przy dzia³aniu wbrew Dziesiêciu Przykazaniom i innym nakazom i zakazom ustanowionych na przestrzeni dziejów ze wskazañ Ksi±g Objawionych i nauk Jezusa Chrystusa.
Mamy woln± wolê, ale za nasze grzechy (konsekwencja wyboru wolnej woli) bêdziemy ukarani. I wydaje mi siê, ¿e chyba tego zdania nie zrozumia³a¶. Mam woln± wolê i mogê zrobiæ tak albo siak. I to jest mój wybór.
Jeszcze raz powtórzê.
Wolna wola jest darem Boga, który cz³owiek mo¿e spo¿ytkowaæ dobrze albo ¼le.
„Ksiêga Rodzaju 3:1 A w±¿ by³ bardziej przebieg³y ni¿ wszystkie zwierzêta l±dowe, które Pan Bóg stworzy³. On to rzek³ do niewiasty: Czy rzeczywi¶cie Bóg powiedzia³: Nie jedzcie owoców ze wszystkich drzew tego ogrodu?
2 Niewiasta odpowiedzia³a wê¿owi: Owoce z drzew tego ogrodu je¶æ mo¿emy,
3 tylko o owocach z drzewa, które jest w ¶rodku ogrodu, Bóg powiedzia³: Nie wolno wam je¶æ z niego, a nawet go dotykaæ, aby¶cie nie pomarli.
4 Wtedy rzek³ w±¿ do niewiasty: Na pewno nie umrzecie!
5 Ale wie Bóg, ¿e gdy spo¿yjecie owoc z tego drzewa, otworz± siê wam oczy i tak jak Bóg bêdziecie znali dobro i z³o.” (fragment Biblii Tysi±clecia)
I jako katolicy, cz³onkowie Ko¶cio³a mamy obowi±zek upominaæ b³±dz±cych, ale jeszcze wiêkszy obowi±zek na nas spoczywa, aby tych b³±dz±cych otoczyæ mi³o¶ci± i wspieraæ modlitw±. Pos³ugê s³ów prawdziwych Ko¶ció³ uj±³ w katalogu uczynków mi³osierdzia jako napominanie grzeszników.
Natomiast o roli mediów w s³u¿bie cz³owiekowi przeczytaæ mo¿emy w Katechizmie Ko¶cio³a Katolickiego : Czê¶æ trzecia „¯YCIE W CHRYSTUSIE”, Dzia³ drugi: DZIESIÊÆ PRZYKAZAÑ, Rozdzia³ drugi: "BÊDZIESZ MI£OWA£ SWEGO BLI¬NIEGO JAK SIEBIE SAMEGO", Artyku³ 8: Ósme przykazanie : V. Pos³ugiwanie siê ¶rodkami spo³ecznego przekazu (2493-2499).
Antje - 2009-11-24, 15:21
""Gregorku, nie mówi³am o ca³kowitym oddzieleniu tych ¶wiatów." - "Stanowczo uwa¿am, ¿e nie powinno siê zawodu mieszaæ z pogl±dami..." - Dwa zdania jednego dnia ... no co mo¿na do tego dodaæ ... Jekyll - Hyde syndrom?... " Przyznajê, ¼le to ujê³am. Inn± spraw± jest mieæ pogl±dy(wiêc nie jest to ca³kowite odciêcie tych ¶wiatów, mo¿esz postêpowaæ wed³ug swoich zasad, ba nawet powiniene¶), a inn± nie bacz±c na innych wpajaæ je osobom, które niekoniecznie tego pragn±(je¿eli dochodzi do takich sytuacji, nale¿y je kategorycznie odci±æ, chyba, ma siê pewno¶æ ¿e s³uchacze nie maj± nic przeciwko).
"Wed³ug twojego pogl±du nawet nie powinny, bo przecie¿ jak wnioskujê uwa¿asz, ¿e nale¿y je ³±czyæ. Nie wymagaj wiêc aby krzewi³y ¶wiatopogl±d wed³ug innej od swojej religii. Nie b±d¼ tak okropnym hipokryt±." W³a¶nie to napisa³em ,¿e " trzeba byæ wybitnym naiwniakiem ,¿eby wierzyæ ,¿e "merdia" te bêd± krzewi³y ¶wiatopogl±d katolicki." Wykrycie "hipokryzji" byæ mo¿e przyæmi³o zrozumienie tekstu..."
I po co ta ironia? Byæ mo¿e zbytnio skupi³e¶ siê na sarkastycznym tonie, co przyæmi³o zrozumienie tekstu? Je¿eli chcesz, aby w mediach by³a widoczny doktryna katolicka (wnioskujê tak po tym, ¿e nie zgadzasz siê na oddzielenie tych dwóch ¶wiatów(oczywi¶cie z wyj±tkami i gwiazdkami, które omówi³am)) to dlaczego buntujesz siê przeciwko temu, ¿e inna religia nie chce mówiæ o innej lecz o swojej? Na tym polega hipokryzja. Katolickie - tak, ¯ydowskie - nie.
Strach jest niezwykle s³abym motorem. Poza tym gdyby Bóg chcia³ w ten sposób objawiæ prawdê to by nas wszystkich nastraszy³ a nie uczy³ o mi³o¶ci. Wiara nie bêdzie wiar± prawdziw± je¿eli wynika ze strachu a nie z mi³o¶ci przekonania.
"Inaczej nie potrzebny by³by Dekalog ,Przykazania Ko¶cielne ,Katechizm i ca³a Religia!O Sakramencie Spowiedzi nie wspomnê."
Absolutnie nie! Te prawa zobowi±zuj± nas, ka¿dego z osobna (spowiadamy siê ze swoich grzechów, ze swojego nieprzestrzegania tych praw, a nie s±siadki) do przestrzegania ich, a nie chodzenia po ¶wiecie z Dekalogiem i karcenie innych. Cz³owiek mo¿e nawo³ywaæ, nauczaæ, wskazywaæ tylko gdy drugi cz³owiek tego chce. Jezus powiedzia³: "Id¼cie i nauczajcie" a nie pouczajcie czy karzcie! To nale¿y tylko i wy³±cznie do Boga.
"Ale skoro o ³±czeniu (choæ nie do koñca wiem czego) mowa to ,owszem, twierdzê ,¿e np.media Katolickie powinny byæ "po³±czone" z doktrynami Ko¶cio³a Katolickiego i moralno¶ci± katolick± .I jest to dla mnie oczywiste." I tu mam pro¶bê do ciebie. Je¿eli chcesz rozmawiaæ i odnosiæ siê do moich wypowiedzi to czytaj je dok³adnie. Napisa³am, ¿e media tematyczne maj± siê zajmowaæ swoimi sprawami czyli np. katolickie religia katolick± i prawdami wiary. To oczywiste, jak napisa³e¶.
" [Grzech za¶ jest konsekwencj± wyboru wolnej woli.] Absolutnie siê z tym nie zgadzam. Grzech jest konsekwencj± z³ego wyboru"...To z³y wybór nie jest konsekwencj± "wyboru wolnej woli"?" Owszem, ale konsekwencj± wyboru wolnej woli mo¿e byæ równie¿ post±pienie poprawnie.
"Mi³uj bli¼niego swego jak siebie samego nie ma tam ¿adnej gwiazdki, nie ma wyj±tków".Dobrze by³oby wkleic ca³y ten cytat ,a nie tylko jego koñcowy fragment(..)" Wklei³am tê czê¶æ gdy¿ on odnosi³ siê do twojego zachowania. Nie zauwa¿y³am ¿eby¶ blu¼ni³ wiêc pominê³am tê czê¶æ. Wkleja siê tylko interesuj± czê¶æ cytatu.
Ale¿ absolutnie nie mówiê aby¶ kocha³ i uwielbia³. Ale je¿eli podajesz siê za katolika to rozumiem, ¿e postêpujesz jak katolik. Akatolicy nie pluj± jadem na kilometr z powodu innego wyznania, innej kultury czy pogl±dów, co nam zaprezentowa³e¶.
"ale ich sens jest inny...jest bli¿szy "ulitowaæ siê"." Mamy wiêc litowaæ siê nad Bogiem?! Bo przecie¿ "Bêdziesz mi³owa³ Pana Boga swego z ca³ego serca swego (...)". Poza tym nawracanie - tak, lecz gdy druga strona tego sobie ¿yczy. Inaczej muzu³manie, luteranie, katolicy itd. mieszaliby siê nawzajem nawracaj±c. Jezus przecie¿ naucza³, nawraca³ tych, którzy chcieli. Ludzie sami gromadzili siê wokó³ Niego. Nikogo nie wyzywa³, nikogo NIE ZMUSZA£.
"Wiêc o to chodzi w tym mi³owaniu ,¿eby siê wzajemnie nawracaæ.I kontrolowaæ nasze zachowania tak,aby¶my wszyscy spotkali siê w Niebie. " Pod warunkiem, ¿e jest to odpowiednie miejsce, czas i, ¿e druga osoba tego CHCE.
I ten ginekolog, jak i ka¿dy inny, nie mo¿e wchodziæ w sferê wolnych wyborów drugiej osoby.
"A ¿e knuj± przeciwko Katolikom i to zw³aszcza "ci ¿ydzi",to to ju¿ nie moja wina.O "spiskach"
¿ydowskich du¿o pisa³ (m.in ) ¶w.Maksymilian Maria Kolbe ,do walki z "nimi" za³o¿y³ nawet "Rycerstwo Niepokalanej" (...)" W tym ca³y sêk polega, ¿e ¿adnego spisku nie ma i tylko osoba za¶lepiona nienawi¶ci± pisze takie bzdury. Poza tym, to ¿e w historii co¶ siê kiedy¶ odby³o nie oznacza, ¿e dzieje siê to dalej. Nied³ugo dowiem siê, ¿e ¯ydzi nadal gin± w komorach i czarownice Ko¶ció³ poprzez "mi³osierne nawracanie" nadal topi i pali na stosie.
Mi³osierdzie. Pamiêtaj, wszyscy ludzie s± równie wobec i dla Boga.
I ty siê módl o nawrócenie, ale nie nawracaj na si³ê. Mo¿esz komu¶ wyrz±dziæ okrutn± krzywdê.
Antje - 2009-11-24, 15:31
Stefanie w pe³ni jestem ¶wiadoma konsekwencji z³a, kiepskich decyzji i pope³niania grzechów. Chodzi mi w tym wszystkim o wolno¶æ cz³owieka i prawo do pope³niania b³êdów. Gdy pope³niam b³±d to nie chcê aby sta³o nade mn± grono "katolików" i wyzywa³o czy macha³o palec gro¿±c, ¿e pójdê do piek³a, a wszystko oczywi¶cie w imiê mi³o¶ci i mi³osierdzia katolickiego. Mówiê o tym, ¿e ka¿dy ma prawo ¿yæ jak chce, o ile bezpo¶rednio nie krzywdzi tym innych, i, ¿e je¿eli nie chce pouczeñ to nie powinno siê próbowaæ wp³yn±æ na jego decyzjê a ju¿ na pewno nie w sposób obrzydliwie nachalny.
"I jako katolicy, cz³onkowie Ko¶cio³a mamy obowi±zek upominaæ b³±dz±cych, ale jeszcze wiêkszy obowi±zek na nas spoczywa, aby tych b³±dz±cych otoczyæ mi³o¶ci± i wspieraæ modlitw±. Pos³ugê s³ów prawdziwych Ko¶ció³ uj±³ w katalogu uczynków mi³osierdzia jako napominanie grzeszników." Oczywi¶cie zgadzam siê, ale pod warunkiem, ¿e druga osoba nie mówi kategorycznie nie. I nauczaæ, nie straszyæ, nawracaæ nie piêtnowaæ. I tak jak napisa³e¶
"otoczyæ mi³o¶ci± i wspieraæ modlitw±." - we¼ sobie te s³owa do serca gregorku.
iryss - 2009-11-24, 20:19
@antje... B³êdy pope³nia ka¿dy. Ka¿dy grzeszy i bêdzie musia³ odpowiedzieæ za swoje czyny przed Najwy¿szym. Nikt nie bêdzie Ci grozi³ palcem i mówi³ "Teraz pójdziesz do piek³a bo zrobi³a¶ to i to". Nie. Sama za to odpowiesz. Jednak, je¶li kto¶ zauwa¿y, ¿e robisz ¼le (czy ktokolwiek inny robi ¼le), mo¿e podej¶æ i powiedzieæ, ¿e to jest grzech. Bo czasem trzeba z boku spojrzeæ, aby byæ ¶wiadomym swojego z³ego postêpowania.
Zgadzam siê z Tob±, ¿e "ka¿dy ma prawo ¿yæ, jak chce". Ale nie mo¿na na to zupe³nie nie wp³yn±æ... Dajmy na to, ¿e jest sobie dziecko. Ono nie ma pojêcia o ¿yciu. Trzeba mu pokazaæ drogê, która jest dobra. Musi to dostrzec w sposób jasny, zrozumia³y, aby po pewnym czasie sam móg³ wybraæ, co jest dla niego dobre, jak chce ¿yæ. Jednak nikt tutaj nie chce byæ nachalnym...
Równie¿ jestem zdania, ¿e grzeszników nale¿y upominaæ. I my¶lê (na swoim przyk³adzie), ¿e je¶li kto¶ mi powie, ¿e to, to i to robiê ¼le, to nie powiem od razu, ¿e nie maj± racji, nie chcê ich upominañ etc. etc. Najpierw przemy¶lê, to, co mi powiedzieli, a pó¼niej powiem, co ja o tym my¶lê. nikt tu nie mówi o straszeniu, nawracaniu, czy piêtnowaniu.
Antje - 2009-11-25, 14:11
Irku, z tym gro¿eniem palcem odnosi³am siê do wcze¶niejszych wypowiedzi, g³ownie gregorka. On chce wszystkich chrystianizowaæ bez wzglêdu na to czy sobie tego ¿yczy czy nie.
I tak jak napisa³am napominaæ tak, lecz je¿eli kto¶ mówi stanowcze - nie, odchodzê. Bo szanujê to, ¿e kto¶ ma inne zdanie i nie chce aby kto¶ narzuca³ mu swoje. Jeden zareaguje jak ty, drugi siê zdenerwuje i ma do tego prawo.
Bo tak jak ks. Romañski ³askaw by³ kiedy¶ powiedzieæ "Wolno¶æ cz³owieka koñczy siê tam gdzie zaczyna wolno¶æ drugiej osoby" zgadzam siê z tym w 100%.
I oczywist± oczywisto¶ci± jest fakt, ¿e mówimy o osobach ¶wiadomych swej wiary, nie o dzieciach :)
iryss - 2009-11-25, 22:12
nie zauwa¿y³em, ¿eby robi³ to na si³ê. My¶lê, ¿e ma na my¶li (jak siê mylê, to przepraszam), ¿eby u¶wiadomiæ, na czym wiara polega. Powinno siê przecie¿ próbowaæ nawracaæ innych, ale zgadzam siê z Tob±, ¿e nie na si³ê...
Przede wszystkim, jak chcemy komukolwiek napominaæ, powinien najpierw choæ trochê poznaæ tego cz³owieka. Poznaæ go trochê i wiedzieæ, jak podej¶æ, ¿eby nie uraziæ, co powiedzieæ, ¿eby go nie skrzywdziæ. Dopiero, jak co¶ o nim wiemy, mo¿emy próbowaæ powiedzieæ (pokazaæ) mu to, czy tamto... Nie powinno siê na si³ê. Ale te¿ nie wolno tak od razu odpu¶ciæ... Szczególnie, je¶li kto¶ nie ma ¿adnych konkretnych argumentów...
Wiesz.... Czasem ludzie doro¶li, rzekomo ¶wiadomi tego, co robi± w ¿yciu, w co wierz±, tak naprawdê nie maj± pojêcia. Taki przyk³adzik: Wielu ateistów mówi, ¿e wiara w Boga jest bez sensu, ¿e sam Bóg jest bez sensu. Jednak tak naprawdê, nie maj± pojêcia, o czym mówi±. To wiêkszo¶æ ich argumentów jest bez sensu, a zdarza siê nawet, ¿e sami sobie zaprzeczaj±. Takim ludziom trzeba to u¶wiadamiaæ.
Ks. Krzysztof - 2009-11-27, 15:06
Przepraszam ¿e siê wtr±cam - jednak moje pytanie brzmia³o czy jeste¶my obecni w mediach. My wierz±cy katolicy! Nie chodzi o nawracanie, nie chodzi o wytykanie tylko o konsekwencje. Mianowicie. Jak ma siê rzecz z tym ¿e kto¶ publiczny, publicznie opowiada, podejmuje decyzje niezgodne z wiar± a potem deklaruje ¿e jest wierz±cym.!!!
Tu nie chodzi o wolno¶æ,, o nawracanie - tu chodzi o konsekwencje. Bo je¶lim powiedzia³ "A" to trzeba i dodaæ "B" - konsekwencj± jednego jest co inne. "Raz wybrawszy wybieraæ muszê" - i je¶li Antje uwa¿asz ¿e mo¿esz milczeæ ze swoj± wiar± wtedy gdy domaga siê jej g³oszenie - to jeste¶ w b³êdzie.
Wiara bez uczynków (czyt. bez przyznania siê do niej) martwa jest!!!
Antje - 2009-11-27, 16:05
Takim ludziom trzeba to u¶wiadamiaæ." Powtarzam, pod warunkiem, ¿e tego chc±. A o do gregorka to doczytaj dok³adniej.
"Przepraszam ¿e siê wtr±cam - jednak moje pytanie brzmia³o czy jeste¶my obecni w mediach. My wierz±cy katolicy! Nie chodzi o nawracanie, nie chodzi o wytykanie tylko o konsekwencje. Mianowicie. Jak ma siê rzecz z tym ¿e kto¶ publiczny, publicznie opowiada, podejmuje decyzje niezgodne z wiar± a potem deklaruje ¿e jest wierz±cym.!!!" Nie podoba siê ksiêdzu, ¿e dyskusja siê rozwinê³a? Przecei¿ to DYSKUSJA. Ona ma to do siebie, ze siê rozwija.
"Antje uwa¿asz ¿e mo¿esz milczeæ ze swoj± wiar± wtedy gdy domaga siê jej g³oszenie - to jeste¶ w b³êdzie." kurcze to siê robi wkurzaj±ce. Jak mam wymieniaæ my¶li, skoro ich nie czytacie a potem co¶ zarzucacie. Wyt³umaczy³am wszystko, to jak na to patrzê, to, ¿e mamy prawo, tak gregorku mamy prawo wyboru.
"Wiara bez uczynków (czyt. bez przyznania siê do niej) martwa jest!!! " Wyja¶ni³am ró¿nicê miêdzy wyznawaniem swej wiary a chamskim narzucaniu jej innym.
mn - 2009-12-20, 01:29
Punkt widzenia zale¿y od punktu siedzenia.
Kiedy przyjechali do mnie znajomi z Francji, byli zaskoczeni ilo¶ci± wiadomo¶ci o papie¿u i ko¶ciele w g³ównych wydaniach serwisów informacyjnych.
Ale krzy¿em przy Rondzie Milenijnym byli wrêcz zaszokowani
gregorek - 2009-12-23, 19:40
Strach jest równie dobrym motorem ,jak ka¿dy inny.Jeszcze raz zaznaczam ,¿e nie musi to byæ strach przed piek³em ale strach przed niemo¿no¶ci± dost±pienia Wizji Uszczê¶liwiaj±cej!I W³a¶nie dlatego Bóg na kartach Biblii TAK WIELE RAZY MÓWI O BOJA¬NI BO¯EJ ,POTÊPIENIU ,O S¡DZIE I KARACH.O wiele ,wiele wiêcej ni¿ o "mi³o¶ci".Przypominam ,¿e za jedno tylko przewinienie ludzie utracili Raj.Ale z mi³o¶ci do ludzi Bóg nie zniszczy³ ich od razu ,a przecie¿ móg³ to zrobiæ jedn± my¶l± ,lecz daje nam szansê.Jednocze¶nie ca³y zbiór zakazów i nakazów ,które mamy przestrzegaæ.Tamci w Raju z³amali tylko jeden!!!Dlatego ka¿dy sposób nawracania jest dobry ,oczywi¶cie je¿eli mie¶ci siê w obrêbie katolickich zasad moralnych.A tu jest do¶æ du¿e spektrum mo¿liwo¶ci.Znane s± historii przypadki - ca³kiem popularne - stosowania jakich¶ zachêt materialnych ( w postaci np.zwalniania z podatków ) w stosunku do innowierców i mo¿emy sobie dyskutowaæ na temat jacy to "katole" poprzez tego typu zachêty mogli wyrosn±æ ale - o dziwo - w 2,3,5 pokoleniu tych konwertytów mamy ju¿ wielu wspania³ych katolików.Jednym z nich by³ np.Wielki Inkwizytor Tomasz Torquemada.Syn lub wnuk rabina ¿ydowskiego.
Równie¿ objawienia Maryjne czêsto "strasz±" nas piek³em.Tzn. jednych "strasz±" ,a innym tylko przypominaj± o rzeczywisto¶ci.Rzetelno¶æ ,do jakiej jeste¶my zobowi±zani w przekazywaniu Nauki Pana Jezusa Chrystusa ,nakazuje nam mówiæ o wszelkich konsekwencjach -pozytywnych i negatywnych.Na jakiej podstawie mo¿emy stwierdziæ ,¿e ten czy inny sposób nawracania jest mniej lub bardziej warto¶ciowy?Ja nie potrafiê.No ale mo¿e p.Antje robi³a jakie¶ badania na ten temat.
S³uszna jest racja p.Iryss'a ,ze najlepiej do ka¿dego nawracanego nale¿a³oby podej¶æ indywidualnie ,ale to po prostu bardzo czêsto niemo¿liwe.Ilu¿ to mieli¶my wspania³ych misjonarzy ,którzy nie ustawali w nawracaniu.Ile OKRUTNYCH KRZYWD wyrz±dzali im nawracani ,z zabójstwem w³±cznie...a jednak przychodzili nastêpni i jeszcze nastêpni ...i tak Ko¶ció³ Katolicki uporczywie realizowa³ t± ¶wiêt± misjê i nawróci³ miliardy dusz.Bo tak im przykaza³ Bóg ,¿e maj± i¶æ miêdzy narody i nauczaæ, pouczaæ ,karaæ (pokuta) ,itd...Ustanawiaæ Królestwo Chrystusa na ziemi.Nie takie samo jak to w Niebie (niemo¿liwe) ,oczywi¶cie ,bo tu jeste¶my ska¿eni nêdz± naszej natury.
W Litanii do Ducha ¦wiêtego jest taki wers : "Od zbytniej ufno¶ci w mi³osierdzie Bo¿e ,uchowaj mnie Duchu ¦wiêty ,Bo¿e".I jest on bardzo wa¿ny , bo przypomina nam ( straszy nas ) o tym ,¿e tak¿e i Pan Jezus Chrystus w swoich przypowie¶ciach mówi³ o bezlitosnym skazywaniu na piek³o wszystkich dusz ,które nie wype³niaj± Jego woli.A wszelkie odstêpstwa i grzech s± OBRZYDLIWO¦CI¡ w oczach Boga.Musimy te¿ zachowywaæ ca³± Naukê Pana Jezusa Chrystusa i przekazywaæ J± nastêpnym pokoleniom.NIEZMIENION¡!Bo wszelkie przy Niej manipulacje ,bêd± mia³y z³y wp³yw na wiarê przysz³ych pokoleñ.I ska¿emy te pokolenia na piek³o.W tym nasze dzieci i wnuki itd...Ju¿ to pokolenie nie ma takiej samej wiary jak pokolenia "przedwojenne",czego dowodem jest permanentny wrzask na temat wolno¶ci i godno¶ci.A przoduj± w tym w³a¶nie media ¿ydowskie.I nie chodzi o media ¿ydowskie dla ¿ydów ,takie to sam sobie lubiê poczytaæ czy poogl±daæ ,ale o media które kierowane s± przez ¿ydów ,a mieni± siê byæ katolickimi.I pod p³aszczykiem troski o nasze zdrowie duchowe ³aduj± nam herezje wolno¶ciowo-godno¶ciowe ,a z Boga robi± jakiego¶ "dobrego duszka" ,co to mu siê wszystko podoba i ¿adnych kar nie bêdzie.Wiêc "róbta co chceta,wierzta w co chceta ,¿yjta ,pijta ,bo do nieba i tak pójdzieta".A jest taka piêkna modlitwa..."Przyjm,o Panie ,wszelk± m± wolno¶æ.Przyjm pamiêæ ,rozum ,oraz ca³± wolê.Cokolwiek mam Ty¶ mi da³.Wszytko to zwracam Tobie i ca³kowicie rz±dom Twej woli oddajê.Daj mi tylko mi³o¶æ ku Tobie i £askê Twoj±,a do¶æ bêdê bogaty i niczego wiêcej nie pragnê". Je¶li chcemy byæ Katolikami ,to swoj± wolno¶æ musimy oddaæ Bogu.I tyle.Inaczej przejmie ja szatan ,bo tu nie ma pró¿ni w której by ona mog³a zawisn±æ.W ogóle kwestia rozumienia "wolno¶ci" jest bardzo interesuj±ca.Od kilku ju¿ wieków ¶rodowiska liberalne forsuj± tezê jakoby wolno¶æ by³a warto¶ci± absolutn± ,lub prawie absolutn± ,ograniczon± jedynie np.wolno¶ci± innego cz³owieka ,lub wol± wiêkszo¶ci.Niestety jest to wielki b³±d ,gdy¿ taka "filozofia" sugeruje ,¿e "wolno¶æ" zale¿y od bardzo subiektywnego wyznaczania jej granic."Bardzo" ,dlatego ¿e niby ka¿dy indywidualnie mo¿e sobie te granice ustaliæ.Wolno¶æ w rozumieniu katolickim nie jest przyzwoleniem na swobodne robienie ,tego co nam siê w³a¶nie podoba ,tylko do czynienia dobra.I to dobra w sensie wype³niania woli Boga.W przeciwnym razie - je¶li u¿ywamy wolno¶ci do czynienia z³a - jest to nadmierna swoboda ,a nie wolno¶æ.To s± niby subtelne ró¿nice ,ale w³a¶nie tak jest.Dostali¶my "woln± wolê" tylko po to aby wybraæ ,czy jeste¶my z Bogiem i jego Prawem ,czy przeciw Niemu.On jako jedyny ma Prawo do wszystkiego bo jest Stworzycielem.My jeste¶my stworzeniami - z wyj±tkiem pewnej lewicowej pos³anki która to twierdzi ,¿e sama wszystko wokó³ siebie stwarza ,ale co¶ kiepsko jej idzie,bo nic sensownego jeszcze nie "stworzy³a" :):).
W ksi±¿ce pt."Przeciw herezjom" abp.Lefebvre tak pisze o wolno¶ci ,czerpi±c natchnienie nie z wymy¶lonych przez siebie pogl±dów ,ale ze ¦wiêtego Magisterium Ko¶cio³a Katolickiego.Oto cytat :
"Na przyk³ad potêpione przez papie¿y zobojêtnienie religijne.Obecnie nawet w ¶rodowiskach katolickich rozprzestrzeniony jest pogl±d ,¿e wszystkie religie s± równe ,¿e wszystkie maj± taka sam± warto¶æ ,¿e cz³owiek ma zatem prawo wybraæ swoj± religiê ,wyznawaæ religiê jak± chce.Mimo wszystko ludziom nie bêdzie siê narzucaæ religii.Jest to powa¿ny b³±d ,GDY¯ LUDZIE NIE MAJ¡ WOLNO¦CI W TEJ DZIEDZINIE.Dlaczego?Poniewa¿ to Pan Bóg osobi¶cie ustanowi³ jedyn± religiê.Czy ludzie wiêc mog± powiedzieæ :Bo¿e ,nie pragnê Twojej religi ;chce innej ,religii Mahometa ,religii Buddy ,religii Lutra?Jak mo¿na siê z tym zgodziæ?Nasz Pan Jezus Chrystus ,który jest Bogiem ustanawia Ko¶ció³ katolicki.daje mu Ofiarê Mszy ¶wiêtej ,sakramenty ,hierarchiê kap³añstwo.A my mieliby¶my powiedzieæ :nie potrzebujê tego ,poszukam mojej religii gdzie indziej?"
Wolno¶æ...Nawet Bóg po¶wiêci³ czê¶æ Jego ¦wiêtej Wolno¶ci dla nas ,zawieraj±c z nami przymierze.Bóg wst±pi³ w cia³o ludzkie!Nasz Pan Jezus Chrystus zwi±zany przez ¿ydów.A my wrzeszczymy o jeszcze wiêkszej wolno¶ci.I to oczywi¶cie wolno¶ci do bezbo¿no¶ci.I ta w³a¶nie "wolno¶æ" po³±czona z uwielbieniem w³asnych umys³ów (¿e niby sami wiemy co dobre a co nie) prowadzi do tego ,¿e ju¿ nie tylko tolerujemy wrogie Panu Jezusowi Chrystusowi "merdia" ,ale dbamy o ich profity ,dostarczamy im ¶rodki do rozwoju.A w³a¶nie szacunek do Boga i WOLNO¦Æ DO wyznawania naszej prawdziwej religii powinno nas mobilizowaæ do walki z heretyckimi mediami.Oczywi¶cie walka powinna byæ adekwatna do sytuacji "na froncie".
No ale jest te¿ "¶wiate³ko w tunelu".A tym "¶wiate³kiem" jest internet w którym powstaj± strony Tradycji Katolickiej.Zw³aszcza po og³oszeniu przez papie¿a Benedykta XVI "motu proprio summorum pontyficum" ,które by³o wyra¼nym zwrotem ku Tradycji.I tak p.Stefan przytoczy³ link ze strony 'ultramontes' i bardzo dobrze.Tam jest rzetelna Nauka Katolicka ,tylko trzeba uwa¿aæ trochê bo t± stronê redaguj± sedewakanty¶ci ,wiêc niektóre komentarze mog± byæ niebezpieczne.
Czy mo¿emy litowaæ siê nad Panem Bogiem?...Pewnie ¿e tak.Przecie¿ Bóg cierpi w jaki¶ sposób przez nasze grzechy.Ale w tym cytacie chodzi ,oczywi¶cie o co¶ innego.O bezgraniczne oddanie siê Bogu.Ale inny jest kontekst tej "mi³o¶ci" w stosunku do bli¼niego.I my¶lê ,¿e p.Antje doskonale to zrozumia³a ,jednak chyba lubi siê przekomarzaæ :).
Ksi±dz Romañski tê "m±dro¶æ" powtórzy³ za jakim¶ libera³em.Mo¿e sam takim w³a¶nie jest.I juz zwiód³ jedn± (przynajmniej ) duszyczkê.A wystarczy³o poczytaæ trochê o katolickim rozumieniu wolno¶ci i takich bzdur by nie gada³.
Nie mo¿na szanowaæ czyjego¶ zdania wtedy ,gdy ten kto¶ siê myli.Powinni¶my je szanowaæ np. w kwestii gustu ,gdy kto¶ twierdzi np.¿e kolor zielony bardziej pasuje tu czy tam itp.,ale nie w kwestii prawdy.Bo jak mo¿na by uszanowaæ zdanie kogo¶ kto twierdzi³by ,¿e 2+2=33 ?...i tak siê te sprawy maj± z szacunkiem do czyjego¶ zdania.Przede wszystkim mamy szanowaæ to co objawi³ nam Bóg.Wszelkie herezje s± b³êdem z którym trzeba walczyæ a nie szanowaæ go.
O topieniu i paleniu ludzi przez Ko¶ció³ Katolicki ju¿ by³a mowa na tym Forum.Temat nie zosta³ zamkniêty ale wystarczaj±co "rozpracowany".Podano tez linki do prac na temat ¦wiêtej Inkwizycji.Ale ,swoj± drog±,ciekawe jest to ,¿e ludzie którzy mieni± siê byæ Katolikami ,tak bezkrytycznie przyjmuj± to co im mówi± media i szko³a (te¿ medium) na ten temat.Zamiast samemu powa¿niej siê tym zaj±æ ( no bo jak to - przecie¿ mówi± ,¿e nasz ¶w.Ko¶ció³ to bandycka instytucja! ) i zbadaæ sprawê .poczytaæ to i owo a zaraz bêdzie ca³kiem inny obraz sytuacji.I pojawi siê pytanie ,¿e w takim razie po co ucz± tak ¼le? Czy nie wiedz± ,¿e by³o inaczej ,czy mo¿e jest w tym jaki¶ cel?A i Kap³ani mogliby wspomnieæ o tym w kazaniach.O tej przepiêknej historii ¦wiêtej Inkwizycji i "Wypraw Krzy¿owych".O ¶wiêtych ,których by³o trochê zarówno w ¦w.Inkwizycji jak i na "Wyprawach"...
I na koniec tego ,i tak przyd³ugiego post'u ,kilka linków do stron katolickich :
http://www.piusx.org.pl/
http://www.omp.lublin.pl/
http://tradycja-2007.blog.onet.pl/
http://in-humility.blog.onet.pl/
http://swiety.krzyz.org/
|
|